Puchatek @ 24 Dec 2008 napisał:index.php?act=findpost&pid=79537925 dag mielonych migdałów
(..)
Dno tortownicy równo wysypać mielonymi migdałami.Rozsypane migdały w takiej ilości stworzą dość grubą warstwę na dnie tortownicy.
Na pewno potrzeba ich aż tyle?
A jeśli tak, to dlaczego?
Jak będą wyglądać w gotowym serniku?
Joanna @ 3 Jan 2009 napisał:index.php?act=findpost&pid=798492Rozsypane migdały w takiej ilości stworzą dość grubą warstwę na dnie tortownicy.
Na pewno potrzeba ich aż tyle?
A jeśli tak, to dlaczego?
Jak będą wyglądać w gotowym serniku?Taka ilość midgałów (200 - 250 g), wbrew pozorom daje warstwę jedynie kilku milimetrów. Wszystkim moim znajomym pomysł ten bardzo się podoba
Sypanie drobno mielonych migałow na dno tortownicy jest zwykłym ułatwieniem życia cukiernikowi. W czasie pieczenia migdały pochłoną ewentualny nadmiar wilgoci z kremowego sera i zapieką się jako fajna skorupka.
Na wypadek wątpliwości oczywiście możesz zmniejszyć ich ilość, ale nie zdziw się jeżeli z formy zacznie Ci coś kapać, a piec skutkiem tego dymić.
Równie dobrze jako spód można tu zastosować krótko podpieczone kruche ciasto.
Wolny wybór
Joanna @ 3 Jan 2009 napisał:index.php?act=findpost&pid=798519Dziękuję za odpowiedź.
Zapytałam z czystej ciekawości, bo raczej się na pieczenie nie zdecyduję.
Jest z pewnością pyszny, ale wątpię, czy moja biedna wątroba zniosłaby taką ilość masła ...Joanno, jeśli porównasz przepis Bajaderki na "Sernik wiedeński", to zauważysz, że 30 dag masła u Puchatka to jedynie zwiększona proporcjonalnie ilość na 1,2 kg sera. Krótko mówiąc, zależności między serem a masłem w obu przepisach są jednakowe.
Krystyna9 @ 5 Jan 2009 napisał:index.php?act=findpost&pid=799161Doświadczenia dużego w kuchni to ja raczej nie mamA już Ci uwierzę...Tyle pięknych ciast widziałam w Twoim wykonaniu a Ty, że doświadczenia nie masz ?
Sernik wygląda bardzo apetycznie!
Maraa @ 5 Jan 2009 napisał:index.php?act=findpost&pid=799175A już Ci uwierzę...Uwierz, uwierz. Tak naprawdę ciasta zaczęłam piec dopiero tak od około 5-6 lat. Pracowałam wtedy i pomieszkiwałam w Mielcu. Zawsze ciągnęło mnie w tę stronę i skrzętnie zapisywałam sobie w zeszycie różne przepisy od znajomych czy od mamy, ale sama nie piekłam. To znaczy piekłam , ale bardzo sporadycznie. Jeden placek na pół roku a może i rzadziej, i to nie zawsze był udany. Ale jeść bardzo lubiłam. No i z miłości do słodkości, zawzięłam się w sobie i popiekuję takie różne z tego starego zeszytu i nie tylko.
Krystyna9 @ 5 Jan 2009 napisał:index.php?act=findpost&pid=799190Uwierz, uwierz. Tak naprawdę ciasta zaczęłam piec dopiero tak od około 5-6 lat. Pracowałam wtedy i pomieszkiwałam w Mielcu. Zawsze ciągnęło mnie w tę stronę i skrzętnie zapisywałam sobie w zeszycie różne przepisy od znajomych czy od mamy, ale sama nie piekłam. To znaczy piekłam , ale bardzo sporadycznie. Jeden placek na pół roku a może i rzadziej, i to nie zawsze był udany. Ale jeść bardzo lubiłam. No i z miłości do słodkości, zawzięłam się w sobie i popiekuję takie różne z tego starego zeszytu i nie tylko.Z jednej strony ser mógł być jeszcze zbyt mało kremowy. Dlatego niedostatecznie związał się z masłem.
Z drugiej - drobno zmielne migdały umieszczone na spodzie pochłonęłyby wyciekający tłuszcz i nie było by indiańskich znaków dymnych
Puchatek @ 6 Jan 2009 napisał:index.php?act=findpost&pid=799568Z drugiej - drobno zmielne migdały umieszczone na spodzie pochłonęłyby wyciekający tłuszcz i nie było by indiańskich znaków dymnychMało, że pochłonęłyby tłuszcz, to ja jeszcze uwielbiam spód migdałowy (nauczył mnie tego taki jeden znakomity Kucharz). No niestety, migdały "wyszły" i stąd to całe zamieszanie. Ale, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i nauka nie pójdzie w las.
Ta strona internetowa uzywa plikow cookies (tzw. ciasteczka) w celach funktionalnych. Przez dalsze uzytkowanie strony akceptujesz pliki cookies.
Informacje do plikow cookies i mozliwowsci ich wylaczenia