Torcik serowy bez pieczenia
- Autor wątku Joanna
- Data rozpoczęcia
- Lis 28, 2005
- 32,443
- 3,757
- 113
Alutka @ 21 Mar 2007 napisał:index.php?act=findpost&pid=472273bede cwiczyc ba na pewno nie jest to łatwe.Ze zdjęcia wynika, że nabiera się widelcem karmel z garnuszka, podnosi rzeczony widelec do góry i majta w powietrzu, wyciągając karmelową niteczkę.
Mam nadzieję, że tym opisem za bardzo nie namieszałam....
- Lis 28, 2005
- 32,443
- 3,757
- 113
dorota_s1 @ 25 May 2007 napisał:index.php?act=findpost&pid=511428A co to za święto było? Tam jest dużo pyszności naokoło serniczka! Wcześniejszy Dzień Matki?Nie, to był obiad z okazji pierwszej komunii mojego dziecka.Już jakiś czas temu, ale dopiero teraz znalazłam trochę czasu, by wkleić zdjęcie. A pyszności faktycznie nie zabrakło - były same ulubione słodkości wykonane na specjalne zamówienie głównego bohatera uroczystości.
Na zdjęciu widać jeszcze jego ukochane babeczki z pomarańczowym ponczem i kremówki.
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Spisałam składniki, idę do sklepu. Zrobię mamuni na dzień mamuni, skoro Graz poleca.
Zrobione, chłodzi sie w lodówce. Śmietana spędziła 2 godziny w zamrazalniku i ubiła się bez problemu. Masa bardzo smaczna i puszysta, choć mogłaby być kwaśniejsza- następnym razem dam więcej cytryny.
Przydałaby się informacja o wielkości formy (czyżby Sini tutaj jeszcze nie dotarła?
), bo z tortownicy 26 cm sernik prawie wylazł i będzie teraz problem z owocami i galaretką.
Zrobione, chłodzi sie w lodówce. Śmietana spędziła 2 godziny w zamrazalniku i ubiła się bez problemu. Masa bardzo smaczna i puszysta, choć mogłaby być kwaśniejsza- następnym razem dam więcej cytryny.
Przydałaby się informacja o wielkości formy (czyżby Sini tutaj jeszcze nie dotarła?
Ostatnią edycję dokonał moderator:
"Dość wysoki" nie oznacza jeszcze, ze bedą problemy z zalaniem owoców galaretką, dlatego wolałabym wiedzieć jakiej wielkości formę poleca osoba podająca przepis.
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Może nikomu masa nie tężała w tak zastraszającym tępie (mimo, ze nie wstawiałam jej nawet do lodówki). Miksowałam ją zeby się nie ścięła, czekając aż śmietana się ubije, i być może spulchniłam ją, przez co powiększyła objętość.
Żelatyna chyba była nadgorliwa, mimo upału.
Żelatyna chyba była nadgorliwa, mimo upału.
Ostatnią edycję dokonał moderator:
- Lis 28, 2005
- 32,443
- 3,757
- 113
Myślę, że przyczyną szybkiego tężenia masy serowej mogło być duże schłodzenie składników, a zwłaszcza sera i jogurtu. Mnie zwykle też dość szybko tężeje ( co uważam za dużą zaletę tego deseru), ale jednak po przepisowych kilku minutach w lodówce. Po połączeniu z bitą śmietaną faktycznie tempo zastygania masy znacznie wzrasta - już po kilkunastu minutach można na niej układać owoce.
inga_xx
Member
- Maj 19, 2007
- 1,500
- 0
- 0
Zrobiłam ten torcik na biszkopcie z 2 jajek, a masę z 3/4 porcji (myślałam, że to obliczanie mnie wykończy 
). Na wierzch oczywiście poszły truskawy i galaretka truskawkowa. Nie jadłam tego typu ciasta od kilku lat i muszę powiedzieć, że smakuje inaczej niż serniki na zimno, które robiła moja mama. Jest bardziej kremowy, delikatny i, co tu dużo mówić, smaczniejszy
Następnym razem zrobię z jogurtem, by jeść go bez wyrzutów sumienia
). Na wierzch oczywiście poszły truskawy i galaretka truskawkowa. Nie jadłam tego typu ciasta od kilku lat i muszę powiedzieć, że smakuje inaczej niż serniki na zimno, które robiła moja mama. Jest bardziej kremowy, delikatny i, co tu dużo mówić, smaczniejszy
- Lis 28, 2005
- 32,443
- 3,757
- 113
I ja go dziś robiłam z truskawkami i galaretką, ale kierowana zawartością lodówki zmieniłam recepturę. Zamiast 500 g, dałam 1 kg sera do serników z Lidla ( o zawartości 3% tłuszczu), a zamiast 500 ml - 250 ml śmietany kremówki. Był niezmiennie bardzo smaczny, a jednak trochę odchudzony...
GosiaM
Member
- Mar 23, 2005
- 3,267
- 0
- 0
Trochę napisałam już w wątku Co upiekłyście... Przeklejam:
Wymyśliłam sobie, że zrobię ten torcik w dwóch małych tortownicach (jedna była mi na wynos potrzebna), dlatego na spód upiekłam biszkopt i zrobiłam z niego dwa spody. Obawiałam się (niepotrzebnie), że masy może być za mało, dlatego wcześniej przygotowałam dwie galaretki i zastygnięte wkroiłam do środka - dało to bardzo fajny wizualnie efekt. Na wierzchu tego sernika ze zdjęcia jest mus truskawkowy, na drugim (fotki brak) ułożone były truskawki i jagody, zalane galaretką. Obydwie wersje bardzo smakowały, a przepis na stałe wchodzi do mojego repertuaru - na letnie dni, z różnymi owocami jest super.
Pozaostałe moje modyfikacje:
Biszkopty nasączyłam wodą z sokiem cytrynowym i odrobiną cukru. W środku były dwie galaretki - czerwona i zielona, pokroiłam je w dość równą kostkę. Zdjęcie robione jest aparatem w telefonie, więc nie oddaje w pełni efektu kolorystycznego, ale po przekrojeniu torcik wyglądał bardzo fajnie. Na biszkopty wyłożyłam większą część masy, włożyłam w tę masę (trzeba było lekko wciskać) kostki galaretki i na to dałam resztę masy serowej. Z musem to w zasadzie samo wyszło. Po wyłożeniu masy serowej do tortownicy pozostało w niej niewiele miejsca. Wcześniej miałam zamiar zrobić dość grubą warstwę masy truskawkowej (truskawki ze śmietaną i galaretką), okazało się jednak, że nie ma już na nią miejsca. Truskawki zmiksowałam. Wcześniej miałam przygotowaną przestudzoną galaretkę, rozpuszczoną w mniejszej ilości wody. Miałam lekki dylemat czy zwyczajnie chlupnąć galaretkę do truskawek i po prostu wylać na ciasto, czy trochę pokombinować. Przypomniał mi się przepis Dziuni na piankę z galaretki. Nie chciało mi się ubijać galaretki osobno, więc wlałam ją do zmiksowanych truskawek i zaczęłam ubijać. Masa pięknie zwiększyła swoją objętość i zostało jej jeszcze na deserki w pucharkach. Truskawek dałam na oko, może ok. 0,5 kg
, pod koniec ubijania lekko dosłodziłam do smaku.
A do masy serowej dałam 20 dag cukru i odrobinę więcej sera (miałam resztkę, którą trzeba było zużyć). Innych modyfikacji w masie nie było
Wymyśliłam sobie, że zrobię ten torcik w dwóch małych tortownicach (jedna była mi na wynos potrzebna), dlatego na spód upiekłam biszkopt i zrobiłam z niego dwa spody. Obawiałam się (niepotrzebnie), że masy może być za mało, dlatego wcześniej przygotowałam dwie galaretki i zastygnięte wkroiłam do środka - dało to bardzo fajny wizualnie efekt. Na wierzchu tego sernika ze zdjęcia jest mus truskawkowy, na drugim (fotki brak) ułożone były truskawki i jagody, zalane galaretką. Obydwie wersje bardzo smakowały, a przepis na stałe wchodzi do mojego repertuaru - na letnie dni, z różnymi owocami jest super.
Pozaostałe moje modyfikacje:
Biszkopty nasączyłam wodą z sokiem cytrynowym i odrobiną cukru. W środku były dwie galaretki - czerwona i zielona, pokroiłam je w dość równą kostkę. Zdjęcie robione jest aparatem w telefonie, więc nie oddaje w pełni efektu kolorystycznego, ale po przekrojeniu torcik wyglądał bardzo fajnie. Na biszkopty wyłożyłam większą część masy, włożyłam w tę masę (trzeba było lekko wciskać) kostki galaretki i na to dałam resztę masy serowej. Z musem to w zasadzie samo wyszło. Po wyłożeniu masy serowej do tortownicy pozostało w niej niewiele miejsca. Wcześniej miałam zamiar zrobić dość grubą warstwę masy truskawkowej (truskawki ze śmietaną i galaretką), okazało się jednak, że nie ma już na nią miejsca. Truskawki zmiksowałam. Wcześniej miałam przygotowaną przestudzoną galaretkę, rozpuszczoną w mniejszej ilości wody. Miałam lekki dylemat czy zwyczajnie chlupnąć galaretkę do truskawek i po prostu wylać na ciasto, czy trochę pokombinować. Przypomniał mi się przepis Dziuni na piankę z galaretki. Nie chciało mi się ubijać galaretki osobno, więc wlałam ją do zmiksowanych truskawek i zaczęłam ubijać. Masa pięknie zwiększyła swoją objętość i zostało jej jeszcze na deserki w pucharkach. Truskawek dałam na oko, może ok. 0,5 kg
A do masy serowej dałam 20 dag cukru i odrobinę więcej sera (miałam resztkę, którą trzeba było zużyć). Innych modyfikacji w masie nie było
- Lis 28, 2005
- 32,443
- 3,757
- 113
Gosiu, bardzo pomysłowy i śliczny torcik. Muszę wykorzystać patent z musem truskawkowym, bo bardzo dekoracyjnie wygląda.
To naprawdę idealny deser na upały - delikatny, orzeźwiający i prosty w wykonaniu w każdych, nawet polowych warunkach....
Tym razem z ciekawości robiłam w tortownicy o średnicy 28 cm, więc jest niższy niż zwykle.
To naprawdę idealny deser na upały - delikatny, orzeźwiający i prosty w wykonaniu w każdych, nawet polowych warunkach....
Tym razem z ciekawości robiłam w tortownicy o średnicy 28 cm, więc jest niższy niż zwykle.
Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator: