Tort truskawkowy

[dziunia]

Biszkopty były naprawdę niskie, takie że z owoców i śmietany na wierzchu utworzyła się kopuła, ale w sumie może tak być, ja zawsze coś znajdę w tym co zrobię, jakąś wg mnie niedoróbkę, ale ludzie tego zazwyczaj nie widzą i podoba im się, więc chyba jest ok

A ten wygląd to w głównej mierze zasługa tego przepisu, jest prosty ale daje duże pole do zmian na wierzchu i to jest świetne

 

[krasnoludka]

Dziękuję za przepis. Zrobiłam, nie mam szans spróbować, bo to zerówkowicze będą oceniać jutro. Masa truskawkowa pycha, dobrze że zostało jej sporo. Bardzo nam smakowała wyjadana z miski. Powiedzcie proszę jakiej firmy biszkopty kupujecie, bo mężu mi kupił San i one bardziej jak kości wyglądają. Takie są z wcięciem w talii

i wyglądaja tak se.

 

[Moniak]

Z tego, co pamiętam, to takie właśnie mają być. Ja kupiłam jakieś włoskie do tiramisu w realu, fajnie paczkowane, bo w jednym opakowaniu były dwie osobne paczki, więc nie trzeba było otwierać całości.

 

[.agatka.]

Ja do takiego ozdabiania używam biszkoptów z Lidla. Nie są tak bardzo taliowane jak inne.

 

[krasnoludka]

https://www.cincin.cc/index.php?s=&show...t&p=1239579 Taki mi wyszedł. Zmieniłam rano wstążkę na czerwoną. Pani w przedszkolu zrobiła oczy jak 5zeta z rybakiem. Gdybym wiedziała, że z tymi biszkoptami taka skucha będzie, to sama poszukałabym ich gdzieś. Te biszkopty popsuły mi cały efekt, buuuuu.

 

[Moniak]

Eee, fajny tort i dzieciom na pewno posmakuje! A pani już się zdziwiła, bo pewnie takiego jeszcze nie widziała

 

[.agatka.]

Fajny jest!

 

[lemoniada]

Tort jest re-we-la-cyj-ny!
nawet taka lebiega tortowa jak ja dała radę go zrobić

jest leciutki, nie przesłodzony i wchodzi w dużych kawałkach bez problemu

 

[Aniutka]

Myslicie, ze ten tort sie dobrze przewiezie? Podroz ok. 4-godzinna, samochodem. Myslalam zeby go przelozyc i zrobic dekoracje na gorze, a biszkopty dolozyc juz na miejscu, zeby nie rozmiekly. Jak myslicie?

 

[Cinka]

Myślę że przewiezie się doskonale, pod warunkiem że nie macie tam zbyt ciepło... bo masa jest na galaretkach a i śmietana lubi chłód. Pomysł z dołożeniem biszkoptów na miejscu świetny - nawet jak się gdzieś dotknie i uszkodzi boki to biszkopty to zakryją - tylko przygotuj ich odpowiednią ilość żeby ci nie zabrakło trzech

i wstążkę lepiej mieć za długą niż za krótką!

 

[lemoniada]

a ja obawiałabym się że te biszkopty nie przykleją się na już zastygniętą śmietanę - bo ona zsiada się błyskawicznie i na idealnie sztywno

no chyba że wstążka będzie je trzymać - ale to tylko do czasu rozwiązania przed konsumpcją.
Jeśli podróż to tylko 4 godziny, to przez ten czas biszkopty na pewno nie zdążą zmięknąć, przykleiłabym od razu.

 

[Cinka]

Się zastanawiam jak ta śmietana zastygnie żeby nie można było przykleić biszkoptów...

a ja nawet nie zauważyłam że tam w zdobiącej śmietanie jest żelatyna - ja nie dawałam i dlatego piszę (co ja piszę

) że później można... a z drugiej strony to chyba jak śmietana ma w sobie żelatynę i ta stężeje to już nie bardzo biszkopty nasiąkną co?

Aniutka słuchaj Lemoniady bo ma rację - w takim wypadku lepiej przykleić biszkopty od razu

 

[lemoniada]

ano właśnie - ta śmietana (zrobiona według przepisu - czyli z dwoma galaretkami rozpuszczonymi w dwukrotnie mniejszej ilości wody) zsiada się tak szybko - że musiałam biegiem nasączać kolejne blaty, migiem rozsmarowywać, a na bokach to już ledwo się przyczepiło - bo ja zrobiłam ciut mniejszy biszkopt i śmietany z truskawkami starczyło mi na boki i górę jeszcze. No i ledwo przykleiłam te biszkopty.

 

[JotHa]

Dziewczyny dobrze radza.
Miajac w perspektywie zdecydowanie krotszy transport, ale w maju, zrezygnowalam z biszkoptow. Fakt, to nieco pomniejsza efekt, ale nie ryzykowalam. Przewiozlam spiety w tortownicy.
W sumie na miejscu mozesz wykonczyc, jak bedzie mzoliwosc, dokladajac biszkopty na jakis krem.

 

[Aniutka]

Dzieki za wszystkie rady

Moze I ja w tortownicy przewioze... Mam nadzieje, ze sie nie uszkodzi podczas transportu.

 

[Cinka]

index.php?act=findpost&pid=1246186ano właśnie - ta śmietana (zrobiona według przepisu - czyli z dwoma galaretkami rozpuszczonymi w dwukrotnie mniejszej ilości wody) zsiada się tak szybko - że musiałam biegiem nasączać kolejne blaty, migiem rozsmarowywać, a na bokach to już ledwo się przyczepiło - bo ja zrobiłam ciut mniejszy biszkopt i śmietany z truskawkami starczyło mi na boki i górę jeszcze. No i ledwo przykleiłam te biszkopty.

A ja tę masę z truskawkami dawałam wyłącznie w środek - boki i wierzch smarowane były tylko śmietaną ubitą

 

[lemoniada]

index.php?act=findpost&pid=1246366A ja tę masę z truskawkami dawałam wyłącznie w środek - boki i wierzch smarowane były tylko śmietaną ubitą

też tak planowałam, ale taka ze mnie lebiega, że zmniejszywszy biszkopt - nie zmniejszyłam proporcji składników do kremu i wyszło go tyle, że w trakcie szybkiego przekładania zorientowałam się, że nie mam co zrobić z tą resztą... i dlatego wylądowała na wierzchu i na bokach.

 

[Cinka]

Zaraz tam lebiega

po prostu wiesz co dobre i sobie nie załujesz

- ja bym te nadwyżki wyżarła prosto z miski bo tężejąca masa smakowała jak truskawkowe lody - przepyyyyyszna

 

[lemoniada]

index.php?act=findpost&pid=1246424Zaraz tam lebiega

po prostu wiesz co dobre i sobie nie załujesz

- ja bym te nadwyżki wyżarła prosto z miski bo tężejąca masa smakowała jak truskawkowe lody - przepyyyyyszna

taaa... resztki z michy wyżarł mój mąż, ostatnich dwóch łyżek już nie dałam rady upchnąć. Ja byłam w zbyt wielkim szoku po zrobieniu drugiego tortu w swoim życiu i spocona tempem chlapania ponczem na biszkopt i gorączkowego smarowania masy

 

[Cinka]

no to było wesoło