Udziec z indyka

[Joanna]

U mnie też, tradycyjnie już w formie gulaszu.

 

[Joanna]

Szykuję na jutrzejszy obiad, jak zwykle w formie gulaszu.

 

[janie]

index.php?act=findpost&pid=1578552Nie wiem czy mogę się tu wpisać, robię teraz mięsko z przepisu tyle, że w robi indyka wystąpiła świnia, a dokładnie łopatka świńska.
Mogę spokojnie przysiąść na czas duszenia

-----

Pyyycha, rozpływa się w ustach, dokonałam jeszcze jednego przestępstwa, dodałam 3 łyżki zmielonych na grubo grzybów suszonych zamiast w całości
Moja łopatka jest ogromna, wysoka na ok.10-12cm i surowa ważyła 2kg,
podczas duszenia sos sięgał do 1/4 wysokości mięsa, nic się nie przypaliło, rewelacja.
Zagęściłam łyżką mąki kartoflanej.
Zjadłam z buraczkami polanymi powstałym sosem

O Jezu - dobrze, że dzisiaj handlowa. W nocy ze świata wróciłam, a tu takie zapachy.

 

[AnkaP]

Wyciągam, bo planuję na niedzielę. Tylko zastanawiam się w jakiej formie zrobić, gulasz niby praktyczniejszy, tym bardziej, że na kości chciałam ugotować wywar na zupę, ale tłuszcz jest nośnikiem smaku, więc szkoda mi skóry wyrzucać. Spróbuję zrobić coś pośredniego, wytrybuję kość, a resztę mięsa będę dusić w całości, razem ze skórą.

 

[hazo]

Ja dziś miałam na obiad w formie gulaszu. Nie zrobiłam jednak z udźca, bo wykorzystałam resztki piersi, które mi zostały po innej potrawie. Też był smaczny.

 

[AnkaP]

Zrobiłam właściwie prawie zgodnie z przepisem. Nie chciało mi się pieczołowicie wycinać kości, żeby mieć jeden płat mięsa, więc ciachnęłam obok kości z jednej i z drugiej strony i otrzymałam dwa kawałki mięsa - mniejszy i większy (a właściwie do cztery, bo dwa udźce miałam). Na kościach ugotowałam rosół. Mięso planowałam przyrządzić dopiero następnego dnia, a nie lubię, jak mi takie gołe leży w lodówce, więc natarłam solą i pieprzem, polałam sosem sojowym i octem balsamicznym i takie zamarynowane wstawiłam do lodówki. A następnego dnia to już prawie zgodnie z przepisem robiłam, tylko że wpakowałam obsmażone mięso i resztę dodatków do wolnowaru, ustawiłam go na 6 godzin low i poszłam pobiegać

Wyszło bardzo smaczne danie, zwłaszcza sos jest pyszny

 

[AnkaP]

Robię jutro, w wersji wolnowarowej, bo nie trzeba stać przy garach

 

[AnkaP]

Dzisiaj wersja bardziej dietetyczna, bo kupiłam udźce bez skóry. Ale nadal robione w wolnowarze, bo wygodniej

 

[Joanna]

Się pryczy w formie gulaszu, z suszonymi podgrzybkami i mrożonymi babkami. Dobrze, że zajrzałam do źródła, bo zapomniałabym dodać ocet balsamiczny.

 

[qd]

index.php?act=findpost&pid=1671883Się pryczy w formie gulaszu, z suszonymi podgrzybkami i mrożonymi babkami. Dobrze, że zajrzałam do źródła, bo zapomniałabym dodać ocet balsamiczny.

???????????????????????????????????????????????????????

 

[Buka]

Koźlarz babka, chiba.

 

[Joanna]

Na pewno.

 

[qd]

index.php?act=findpost&pid=1671892Na pewno.

At wiiiidzisz, koźlarz czy kozak - to określenie znam, nawet oficjalne koźlarz babka. Ale zupełnie nie skojarzyłam mrożonych babek z grzybami

 

[AnkaP]

Wyciągam, bo muszę nowy wolnowar wypróbować. Udziec już też kupiony, resztę składników mam

 

[gracha]

Będziesz obsmażać?

 

[AnkaP]

Zawsze obsmażałam, ale chyba spróbuję bez obsmażania, najwyżej później włożę pod grill w piekarniku. Aha, i ja wbrew przepisowi dodaję jeszcze sól, bo inaczej mi za mało słone.

 

[AnkaP]

Zrobiłam bez osmażania. Mięso leżało przez noc w lodówce, natarte solą i pieprzem oraz polane sosem sojowym i octem balsamicznym. Rano wrzuciłam na dno misy wolnowaru posiekaną cebulę i czosnek w plasterkach, dorzuciłam opłukane suszone podgrzybki (bez wcześniejszego moczenia), listki laurowe, ziele angielskie, na to włożyłam udziec (miałam tym razem z kością), wlałam płyn, w którym się marynował, i gotowałam prawie 7 godzin na low. Po tym czasie było już miękkie, ale skórka wyglądała nieciekawie, więc wstawiłam na parę minut do piekarnika z włączonym grillem. Wyszło coś takiego:



Sos zagęściłam zawiesiną z mąki i wody i podałam z pyzami drożdżowymi.

 

[AnkaP]

Zrobiłam kolejny raz, znów w wolnowarze, tym razem 6 godzin low i też mięso było wystarczająco miękkie. Mięsa nie obsmażałam, tylko po upływie zaplanowanego czasu gotowania wsadziłam misę wolnowaru z całą zawartością pod grill do piekarnika. Sosu tym razem nie zagęszczałam, wyjęłam liście laurowe i ziele angielskie, a resztę zmiksowałam blenderem, niezbyt dokładnie, żeby zostały kawałeczki grzybów. A przy okazji pokażę dwa zdjęcia, pierwsze jest robione przy standardowym ustawienie aparatu w komórce, drugie po wybraniu opcji "Żywność".

 

[reniam_123]

Aż popatrzyłam w swoją komórkę i nie widzę takiej opcji "żywność"

 

[hazo]

U mnie jest pod nazwą "jedzenie". Najpierw kliknąć trzeba "upiększanie" a potem "jedzenie". Ja nie lubię tej opcji, bo zdjęcia wychodzą żółtawe.

 

[basiak]

Mam zamiar zrobić na święta. Mam zamrożony udziec bez skóry i bez kości i stąd moje pytanie czy mam obsmażyć mięso bez przypraw .