Wigilijny kompot z suszu

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
35,429
9,114
113
Wigilijny kompot z suszu

Po sporej garści:
suszonych jabłek
śliwek
gruszek
moreli
5-6 daktyli (zamiast cukru)
mały kawałek kory cynamonowej
2- 3 goździki
kilka pomarańczy i cytryn
niegazowana woda mineralna - na początek ok. 2,5 - 3 l
duży garnek
icon_wink.gif


Zalewam suszone owoce wodą mineralną na kilkanaście godzin, potem zlewam powstały wyciąg i gotuję go z kawałkiem cynamonu i dwoma - trzema goździkami. Wrzącym znów zalewam owoce, trochę schładzam i dodaję 2 obrane pomarańcze pokrojone w kostki, oraz świeżo wyciśnięty sok z cytryny i pomarańczy w ilości do smaku. Mocno schładzam przed podaniem - ciepły jest imo mniej smaczny.
Owoce, które zostaną po zlaniu kompotu zalewam wodą jeszcze raz; powstanie mniej intensywny w smaku, ale równie smaczny kompot, którym rozcieńczam koncentrat z pierwszej produkcji.
 
Ostatnia edycja:

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
35,429
9,114
113
Mam nadzieję, że Ci będzie smakował.
Zamiast daktyli można dać łyżkę miodu, a do korzeni można dołożyć kilka plasterków imbiru (w tym roku zapomniałam).
Zamiast wody mineralnej może być oczywiście zwykła woda filtrowana.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

skanna

Well-known member
Mar 21, 2006
5,016
343
83
Zalewam suszone owoce wodą mineralną na kilkanaście godzin, potem zlewam powstały wyciąg i gotuję go z kawałkiem cynamonu i dwoma - trzema goździkami. Wrzącym znów zalewam owoce, trochę schładzam i dodaję 2 obrane pomarańcze pokrojone w kostki, oraz świeżo wyciśnięty sok z cytryny i pomarańczy w ilości do smaku. Mocno schładzam przed podaniem - ciepły jest imo mniej smaczny.
Owoce, które zostaną po zlaniu kompotu zalewam wodą jeszcze raz; powstanie mniej intensywny w smaku, ale równie smaczny kompot, którym rozcieńczam koncentrat z pierwszej produkcji.
Joanno, czy owoców w ogóle nie gotujesz?
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
35,429
9,114
113
Tak, nie gotuję. Są sparzone gorącym wyciągiem i się nie psują, a zachowują smak i konsystencję. Lubię je wyjadać po zlaniu kompotu, zwłaszcza morele, bo są pyszne i jędrne.
 

skanna

Well-known member
Mar 21, 2006
5,016
343
83
Tak, nie gotuję. Są sparzone gorącym wyciągiem i się nie psują.
Dobra, doczytałam, że potem jeszcze te owoce wrzącym wyciągiem zalewasz. Bo jakoś miałam obawy, że sama zimna woda smaku nie wyciągnie, ale teraz to już się klei. Spróbuję, bo wczoraj spadła na mnie konieczność przygotowania wigilii - teoretycznie nie problem, ale akurat kompotu z suszu nigdy nie gotowałam.
 
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy