Zitni chleba

[gosia]

Dzięki Margot

Dziewczyny, super chleby

 

[Siedmiokropka]

Piękne! Bardzo smakowite

Moje też kiedyś takie będą

 

[AnkaP]

index.php?act=findpost&pid=1659428Dzięki

Krysiu, to takie złudzenie na zdjęciu. Też się obawiałam szerokości i jeszcze, że będzie duża różna między obrysem dna i góry. Okazało się, że wszystko jest jak trzeba. Mnie nawet rantu do wyjmowania nie brakuje bo keksówka też go nie miała. Jak dla mnie, mogliby przy tej szerokości produkować dłuższe bo chleb potrzebował jeszcze nieco miejsca.

Ja właśnie taki prostokątny chleb lubię, a przed zakupem zmierzyłam wymiary tych starych, które już wyrzuciłam, i były podobne. I te moje miały szeroki rant, więc się przyzwyczaiłam. Myślę, czy nie kupić jeszcze innych foremek tej firmy, podoba mi są babkowa i na tartę z wyjmowanym dnem, jest też prostokątna na tartę.

index.php?act=findpost&pid=1659435Anka, Helen, piękne chleby

index.php?act=findpost&pid=1659442Dzięki Margot

Dziewczyny, super chleby

Dziękuję

Siedmiokropko, Tobie również

Ale przecież Twoje też bardzo ładne.

 

[Siedmiokropka]

Dzięki

 

[h-elen]

Na zdjęciu są dwa wypieki z foremkami w których piekłam. Krótsza ma 24 cm, dłuższa 29 cm. Porcja ciasta taka sama (jak w przepisie). Jak ciasto wyrastało w mniejszej to miałam wrażenie, że brakuje mu miejsca i rosłoby jeszcze (zapomniałam o teście palca

)
Upieczony chleb łatwo wyskakuje z foremek

Naprawdę polecam foremki, są ciężkie i powinny długo posłużyć

Edytuję, z komórki wrzuciłam zdjęcie a już po Twoim poście Mirabbelko dopisałam na komputerze

Na zdjęciu wygląda jakby dłuższa foremka była węższa ale obie, poza długością mają taką samą szerokość i wysokość.

 

[mirabbelka]

Piękne bochenki, takie jak lubię

Widzę, ze foremki zdały egzamin.

 

[h-elen]

I znów upiekłam

 

[yrsa]

Piekłam go dwa dni temu. Pyszny.

Edycja: Zapomniałam dodać, że piekłam bez drożdży. Już wszystkie Leadery z rozdziału "polskie i czeskie" piekę bez drożdży.

 

[Krystyna9]

Kobiety, on mi rosnie jak szalony normalnie. Bez żadnych drożdży. Zamiast odgazowania zrobiłam pierwsze składanie. Po drugim wsadzę go do foremki. I będę zmuszona do lodówki dziada wstawić bo nie zdąży wyrosnąć zanim będę jechała. No chyba nic mu nie będzie ?

Aha, robię dokładnie ze strony naszej Małgosi. Dałam mąki razowej trochę (tak chyba wiecej jak trochę) i zytniej razowej też trochę

Czy posypujecie foremkę ? Czy tylko natłuszczona ?

 

[Krystyna9]

no i chleb poszedł już do foremki. Tylko spsikałam ją carexem i nic wiecej nie robiłam. Wstawiłam do lodówki bo o 14-ej będę jechac do mamy. Jak wrócę będzie pieczone

 

[hazo]

index.php?act=findpost&pid=1660958no i chleb poszedł już do foremki. Tylko spsikałam ją carexem i nic wiecej nie robiłam.

Krysiu, możesz napisać czym dokładnie spsikujesz foremki. Google mówi, że Carex to rozmaite środki do dezynfekcji - płyny, mydła, żele. Ani słowa o natłuszczaniu foremek.

 

[h-elen]

Tych czarnych foremek Tala niczym nie smaruję. Chleb wyskakuje bez najmniejszego problemu.

 

[Krystyna9]

index.php?act=findpost&pid=1660974Krysiu, możesz napisać czym dokładnie spsikujesz foremki. Google mówi, że Carex to rozmaite środki do dezynfekcji - płyny, mydła, żele. Ani słowa o natłuszczaniu foremek.

jakoś dzisiaj zjadam literki

Rabarbar posikałam, a tu zdezynfekowałam . Nazywa się ten preparat Carlex

I od razu wołam o pomoc. Mój chleb, włozony do lodówki o 13-ej. praktycznie nic nie urósł. Za krótko ? Za zimno ? Ratujcie, bo chleba nie kupiłam i przyjdzie mi we Włoszczowie zęby w ścianę wbić

 

[Margot]

Hm, a jakby tak wyjąć chleb i resztę czasu wyrastał w cieple ?

 

[Krystyna9]

tak zrobiłam. Coskolwiek drgnął, ale niewiele. Powinnam poczekać trochę z tym wstawianiem do lodówki. Nich by trochę dziad ruszył i dopiero go wstawić a ja uformowałam, do foremki a foremke do lodówki od razu. Głupia stara baba

 

[Krystyna9]

w piecu siedzi. Już nawet ładnie się przyrumienił. I ładnie urósł. Musiałam zmniejszyć temperaturę bo moje 230 to będzie gdzieś 250 chyba.

 

[gracha]

index.php?act=findpost&pid=1660999Tych czarnych foremek Tala niczym nie smaruję. Chleb wyskakuje bez najmniejszego problemu.

Poważnie niczym???

 

[Krystyna9]

ja wyjęłam swój z pieca. Troszeczkę mi wokół popękał, to znaczy że jeszcze mógł rosnąć. No ale nie będę po nocach siedziała z chlebem przecież. No i chleb wyskoczył a jakże z foremki, ale musiałam go ustawić na kratce z grzaniem dolną grzałką bo był jednak trochę za blady. Ale to piekarnik tak działa na te srebrne blachy. Myślałam, że stalowa zachowa się inaczej. Na pewno jest inaczej bo chleb był jasny ale wypieczony.

 

[h-elen]

index.php?act=findpost&pid=1661018Poważnie niczym???

Tak, naprawdę. Dodam, że ciasto maślankowe ( w ostatnio kupionej tej większej blaszce) też piekę bez smarowania. Nic a nic nie przywiera.

 

[h-elen]

index.php?act=findpost&pid=1661018Poważnie niczym???

Tak, naprawdę. Dodam, że ciasto maślankowe ( w ostatnio kupionej tej większej blaszce) też piekę bez smarowania. Nic a nic nie przywiera.