Nie wiem czy moja odpowiedz Cie usatysfakcjonuje ganga
To jest przepis jeden z wielu przywieziony z podrozy znanego piekarza po Francji jakies 12-14 lat temu - odwiedzal glownie malutkie boulangeries w malutkich miasteczkach, ktore za punkt honoru przyjely sobie produkcje chleba z mak z pelnego przemialu, a ich produkcja ograniczona byla do lokalnej dystrybucji. Ten akurat chleb o charakterystycznym ksztalcie znalazl na malutkim stoisku z pieczywem na jakims targu i po nitce do klebka dotarl do piekarni
Z Alzacji przywiozl rowniez przepis na chleb z orzechami laskowymi i suszonymi porzeczkami, a i kilka z Provence (pyszne buleczki z rodzynkami z maki z prosa).
Oczywiscie nie mam pojecia jak te przepisy maja sie do autentycznosci (Ty na pewno masz wieksze mozliwosci porownania
), ale sadzac po innych jego przepisach z innych czesci swiata, ktore juz moge porownac to raczej stara sie byc bardzo wierny oryginalowi.
A jezeli uwazasz, ze nijak nie moze to byc chleb z tego regionu, to po prosty potraktuj ten "alzacki" w tytule z przymruzeniem oka - ja czesto tak robie