Bułeczki-ślimaczki z Gwatemali

[Sinistra]

index.php?act=findpost&pid=449741...wczoraj znowu je mialam

Oszalalam za nimi

A robisz wg. przepisu oryginalnego, czy zmodyfikowanego przez Mirrabelkę?

 

[Caritka]

Sini...- robie tak, jak zmodyfikowala Mirabbelka

Tylko zamiast cukru pudru- uzywam zwaklego.. Jakos za pierwszym razem nie mialam go w domu i tak juz zostalo

Zawsze musze dosypac jedna- dwie lyzki maki, zeby ciasto bylo elastyczne, no, ale to wiadomo, ze wszystko zalezy do maki...
Aha, no i za kazdym razem, ciasto rosnie mi przez noc w lodowce

Bardzo lubie te bulki, bo nie dosc, ze sa pyszne, to jeszcze robi sie szybko

 

[Caritka]

To znowu ja

Wlasciwie po pytaniu Sini, zastanawialam sie, dlaczego nie robilam tych bulek w orginalnej wersji...
Mialam i mleczko kokosowe i anyz, wiec je zrobilam.... Nie mialam tylko oleju kukurydzianego, wiec uzylam slonecznikowego...
Powiem Wam...- ze te orginalne, wyszly bardzo smaczne, baaardziej puchate od tamtej zmodyfikowanej wersji
- no i ten smak....- mniam...- bardziej delikatniejszy i bardziej mleczny (?) ...- noo pycha!! Robilam juz je dwa razy

Tamte robilam bardzo czesto, bo sa swietne, ale teraz zostane juz przy orginalnej wersji

- Tym razem zrobilam w takim ksztalcie

i niczym ich nie pedzlowalam

I w srodku

 

[AgusiaSz]

Caritko nie masz litości

 

[Akulka]

index.php?act=findpost&pid=452848

Caritko nie masz litości

Popieram

Ja chce wreszcie isc na diete, chyba sobie cin-cina zasobotazuje

 

[Caritka]

Agusiu... Ty sie tak nie szokuj, tylko smigaj je robic

Akulko....- czy na pewno chcesz dietowac?

Zastanow sie....

- wiesz jakie te bulki doooobre?

 

[Akulka]

index.php?act=findpost&pid=453352Zastanow sie....

- wiesz jakie te bulki doooobre?

Wiem, wiem i to za dobrze

Ale musze, wiosna idzie, a mnie w ta ciepla zime przybylo - wszystko przez cina

 

[linette]

Caritko- jak apetycznie wyglądają

 

[AgusiaSz]

index.php?act=findpost&pid=453352

Agusiu... Ty sie tak nie szokuj, tylko smigaj je robic

zrobię na pewno

tylko jak przyjdzie weekend wreszcie bo inaczej to bym w nocy musiała robić chyba

 

[wesola30]

Caritko piekne

Akulka nie przejmuj sie ja od tego czasu co na cinie siedze tez przytylam ,ale jak tu sie powstrzymac

jak widze takie dobroci to zaraz uciekam do kuchni pichcic bo tak mi slinka leci

 

[Akulka]

index.php?act=findpost&pid=453536Akulka nie przejmuj sie ja od tego czasu co na cinie siedze tez przytylam

I to ma mnie pocieszyc

? Co troche ktos wkleja takie pysznosci, ze sie rozrastam od samego patrzenia

A wypiek i tak odwlekam tylko w czasie....

Zwlaszcza drozdzowych bul

 

[?ucja]

odnoszę wrażenie że od samego czytania i oglądania zdjęć w cinie się tyje , a mnie się zachciało jeszcze chodzić na kurs pieczenia i gotowania .
No mówię wam kobitki jak mi się rozmiar zwiększył

 

[Akulka]

index.php?act=findpost&pid=453708No mówię wam kobitki jak mi się rozmiar zwiększył

Niech zgadnę, hm

...

Rozmiar apetytu

? Witaj w klubie

 

[Caritka]

Linette, Wesolku- ciesze sie, ze Wam sie podobaja

Bardzo dziekuje

index.php?act=findpost&pid=453420Wiem, wiem i to za dobrze

Ale musze, wiosna idzie, a mnie w ta ciepla zime przybylo - wszystko przez cina

Akuuulko- tylko nie zwalaj winy na CC

Cin jest niewinny

Chcialabym jeszcze dodac, ze ostatnio zrobilam je na "normalnych" drozdzach ( zawsze robilam na drozdzach Oetkera) i na drugi dzien rano sie zszokowalam...
Ciasto tak wyroslo, ze prawie "dobilo" do brzegow miski.. ( a miske mam spora... )
Myslalam, a raczej bylam pewna, ze ciasto przeroslo i w piekarniku duzo nie urosnie...
Jednak.... nawet podczas piecznia, bulki bardzo ladnie wyrosly- wyszly olbrzymie i na dodatek jeszcze bardziej puszyste i takie leciutkie.. (- nie wiem, jak to opisac...)
Proponuje do nich uzywac "normalnych" drozdzy...

Ja sie juz od nich uzaleznilam

Sa przepyszne!!

-dziwie sie, ze jeszcze nikt sie na nie nie skusil....- zaluujcie

 

[Akulka]

index.php?act=findpost&pid=456359Akuuulko- tylko nie zwalaj winy na CC

Ktoś musi byc winny

Jak nie cin, to ty, bo mam zamiar upiec na sobotę szeroko reklamowane przez ciebie bułeczki

Jakie sa następnego dnia?

 

[Caritka]

Ooo- fajnie, ze masz zamiar je zrobic

Mam nadzieje, ze beda Ci tak smakowac, jak nam

A jakie sa nastepnego dnia?
Hmm...- szczerze?

- To nie wiem...

bo te bulki, ktore zostaja nam po sniadaniu, ( no jakby nie bylo jestesmy tylko w dwojke, a bulek wychodzi 8- 9 szt.

)
-wkladam zaraz po ostygnieciu do zamrazalnika..
Po rozmrozeniu nie ma wielkiej roznicy - nawet skorka jest nadal chrupiaca

Mysle, ze jak u Ciebie jest wiecej osob do sniadania, to na drugi dzien, nic Ci juz nie zostanie

Oby Tobie / Wam tylko smakowaly

 

[A.S.]

Skusilas mnie tymi buleczkami Caritko, pieklam dzis rano z oryginalnego przepisu, ale pominelam anyzek.
Wyszly cudowne mieciutkie slimaczki, o delikatnym posmaku kokosu. Bardzo sie ciesze, bo szukalam wlasnie takiego lekkiego pieczywa na sniadanie. Posmarowalam roztrzepanym jajkiem, ale pozostawilam takie malo przyrumienione - mam gazowy piekarnik i niektore juz za bardzo zaczynaly sie przypiekac od spodu. Nastepnym razem zrobie w ceramicznej formie, ktora spelnia u mnie funkcje kamienia.

 

[Caritka]

O jeeej, Ines

Bardzo sie ciesze, ze wreszcie Ktos sie na nie skusil

Wyszly Ci sliczne!!!

 

[Caritka]

Obiecuje, ze to moj ostatni wpis, bo i tak je ciagle robie

To znaczy, od zamieszania przeprowadzkowego mialam dosc dluga przerwe w pieczeniu,
postanowilam, ze pierwszym wypiekiem w nowym mieszkaniu, beda te bulki, a ze akurat wypadly Swieta, zrobilam je po swiatecznemu

Mniam

Mirabbelko-

 

[mirabbelka]

przepiekna bula, chociaz z oryginalem ma juz niewiele wspolnego