Jotha, strasznie mi przykro.
To co pogrubilam, to mam identycznie. Takie wlasnie chleby mi wychodza.
A pytania o zakwasie nie widzialam, ale nawet nie wiedzialabym co doradzic.
Ja tez odlewam tak, jak tam zostalo powiedziane, ale nic mojemu zakwasowi nie pomaga
W moim przypadku, to tylko strata maki
Ile ja juz kombinowalam ?!
-Odlewalam ze sloika i na nowo karmilam, nastawilam calkiem nowy, ozywilam ten suchy,
zmienialam wode z mineralnej na zwykla, z cieplej na zimna i odwrotnie, robilam rzadszy, gestszy.... i nic go nie ruszalo.
Chleby tak, jak wychodzily do kitu, tak wychodza dalej.
Jeden chleb sie uda, jakos cudem i juz wierze ponownie w zakwas, a potem znow zostaje "oblana kublem zimnej wody"
Nie mam pojecia o co chodzi.