Chleb Młynarza, mój chleb powszedni

Caritka

Member
Mar 14, 2005
10,541
0
36
JotHa @ 23 Mar 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=958672Melduje, ze ... feee.
Nie udalo sie. Faktycznie lekko sie ruszyl, w pierwszych 10-15 minutach siedzenia w piekarniku. Ale bez rewelacji. Sam chleb totalnie skopany, jakis ciezki, zbity, wilgotny, jakby nie do konca wypieczony. Zapach tez niezachecajacy.
Zakladam, ze to wina zakwasu, o co wczesniej probowalam pytac w watku zakwasowym.
Jotha, strasznie mi przykro.
To co pogrubilam, to mam identycznie. Takie wlasnie chleby mi wychodza.
A pytania o zakwasie nie widzialam, ale nawet nie wiedzialabym co doradzic.
bussi.gif


Ja tez odlewam tak, jak tam zostalo powiedziane, ale nic mojemu zakwasowi nie pomaga
icon_neutral.gif

W moim przypadku, to tylko strata maki
icon_rolleyes.gif
icon_confused.gif

Ile ja juz kombinowalam ?!
icon_rolleyes.gif

-Odlewalam ze sloika i na nowo karmilam, nastawilam calkiem nowy, ozywilam ten suchy,
zmienialam wode z mineralnej na zwykla, z cieplej na zimna i odwrotnie, robilam rzadszy, gestszy.... i nic go nie ruszalo.
Chleby tak, jak wychodzily do kitu, tak wychodza dalej.
Jeden chleb sie uda, jakos cudem i juz wierze ponownie w zakwas, a potem znow zostaje "oblana kublem zimnej wody"
icon_mrgreen.gif

Nie mam pojecia o co chodzi.
 

tatter

Moderator
Gru 21, 2005
7,253
4
0
Jotha, stawiam na slaby zakwas. Ten chleb jest dosc prosty i powinien wyjsc. Probowalas juz moze odmlodzic swoj zakwas metoda z Piekarni Po godzinach?
 

inula

Member
Lis 4, 2008
2,087
0
0
Dzięki Tatter, też skorzystam.
JotHa, głowa do góry.
Ja kiedyś, kiedyś jak piekłam chleby (tzn. próbowałam
icon_mrgreen.gif
) to mi wychodziły okropne, niewyrośnięte, śmierdzące... ogólnie bardzo bleee. Mąż się darł, że tylko mąkę marnuję. Teraz wiem, że to była wina zakwasu, był po prostu do kitu.
Dziś też nastawiłam świeży, bo mi padł
icon_sad.gif