CHLEB NA ZAKWASIE (garsc informacji i porad dla poczatkujacych)

polonistka

Member
Mar 26, 2008
1,963
0
36
Ratunku!
Znów spleśniał mi zakwas
icon_sad.gif

Ale od początku. W poprzednim mieszkaniu nie miałam nigdy takiego problemu: zakwas sobie żył, rósł, był silny i tworzył piękne chleby.
Po przeprowadzce - najpierw było OK, potem z mojej własnej winy się popsuł - zagłodziłam biedaka w nawale innych spraw. Ale nic, myślę sobie, wyhoduję nowy, nigdy nie było z tym problemu.
Wyhodowałam raz - zapleśniał, ledwo zdążył zakisnąć.
A dziś to już w ogóle przegięcie. Po długiej przerwie stwierdziłam, że spróbuję znow. Mleko, woda i do roboty. Dziś czwarty dzień dojrzewania - otwieram, chcę dosypać mąki - a tu na ściance słoika biała, puchowa pleśń.
Co robię nie tak? W domu mam ciepło i sucho - może za ciepło właśnie? Nie wiem, co robić
icon_sad.gif

Jakieś rady? Ewentualnie może ktoś z Warszawy chce się podzielić zaczątkiem...?
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
polonistka @ 22 Feb 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1258484Ratunku!
Znów spleśniał mi zakwas
icon_sad.gif

Ale od początku. W poprzednim mieszkaniu nie miałam nigdy takiego problemu: zakwas sobie żył, rósł, był silny i tworzył piękne chleby.
Po przeprowadzce - najpierw było OK, potem z mojej własnej winy się popsuł - zagłodziłam biedaka w nawale innych spraw. Ale nic, myślę sobie, wyhoduję nowy, nigdy nie było z tym problemu.
Wyhodowałam raz - zapleśniał, ledwo zdążył zakisnąć.
A dziś to już w ogóle przegięcie. Po długiej przerwie stwierdziłam, że spróbuję znow. Mleko, woda i do roboty. Dziś czwarty dzień dojrzewania - otwieram, chcę dosypać mąki - a tu na ściance słoika biała, puchowa pleśń.
Co robię nie tak? W domu mam ciepło i sucho - może za ciepło właśnie? Nie wiem, co robić
icon_sad.gif

Jakieś rady? Ewentualnie może ktoś z Warszawy chce się podzielić zaczątkiem...?
Dodajesz mleko do zakwasu? Czy o mąkę chodzi?

Przyczyny pleśnienia mogą być różne, mleko też może być powodem, więc żadnego mleka
icon_wink.gif
W każdym razie słoik trzeba najpierw wyparzyć dokładnie, wody najlepiej użyć przegotowanej lub butelkowanej o normalnym poziomie minerałów ze świeżo otwartej butelki, lepiej użyć mąki z innego źródła, czyli inny producent lub inny sklep, temperatura nie może być za niska, w pomieszczeniu nie powinno być dużej wilgotności i zakwas nie może stać obok owoców, nawet takich bez widocznej pleśni. No to tak mniej więcej, próbować trzeba i pilnować.
 

polonistka

Member
Mar 26, 2008
1,963
0
36
Uo matko, mąka tam miała być, nie wiem, skąd to mleko
dump.gif
zwalmy to na ciążowe rozkojarzenie.
OK, zmienię mąkę, zmienię wodę. I faktycznie odsunę zakwas od owoców, to mi nie przyszło do głowy.
 

fotograf

Member
Mar 22, 2011
15
0
0
Za każdym razem chlebek wychodzi lepszy
icon_smile.gif
Ostatnio zmniejszyłem nieco ilość zaczynu w ogólnej masie mąki i piekłem w czarnej keksówce bez niczego, tz. bez papieru i smarowania keksówki olejem - i skórka wyszła równiótka i śliczna z każdej strony !
To mam już opanowane, myślę.
Ale, ale... Skórka górna wychodzi matowa
icon_sad.gif
od samego początku moich prób. Psikam wodą do piekarnika, wkładam blaszkę do piekarnika ok. 210 stopni, skórka wychodzi... hm... skórzasta i matowa.
Da się ja jakoś nabłyszczeć?
 

hofi

Member
Sie 3, 2006
2,516
2
38
Dostałam zakwas od koleżanki i w sobotę chcę upiec moj pierwszy na nim chleb. Chciałabym od razu zrobić 2 sztuki, ale nie wiem, czy do tej porcji zakwasu po prostu dać więcej składników czy odłożyć podwójną ilość zakwasu i na następny raz zrobić z podwójnej porcji chleb?
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
Hofi, trochę nie rozumiem pytania
icon_wink.gif
Ale zakwas możesz rozmnożyć do takiej ilości, jakiej aktualnie potrzebujesz, do soboty dużo czasu jest
fiesgrins.gif
 

mirabbelka

Moderator
Członek ekipy
Gru 22, 2004
5,158
531
113
hofi, chyba wychodzisz z błędnego załozenia, że jak otrzymalas zakwas w srode, to z tego samego mozesz upiec cos w sobote. kilkudniowy zakwas, który dostałaś, nawet przechowywany w lodówce bedzie juz lekko oklapły.
taki zakwas, niezaleznie ile go dostałas, jest tylko bazą wyjsciowa do zrobienia zaczynu do chleba.
jesli masz zamiar upiec w sobote 2 chleby to, zakładając że beda miały po ok. 800g powinnas do soboty wyhodowac ok 800g zakwasu ( z małą nadwyżka aby zachować cześc na póżniej)
 

eremiw

Member
Wrz 1, 2007
261
1
18
Chyba zepsułam mój roczny zakwas:(( Wczoraj przed południem dokarmiłam go , schowałam do szafki aby było mu ciepło- i zapomniałam schować go do lodówki. Dzisiaj wieczorem , po powrocie do domu przypomniałam sobie o nim, schowałam do lodówki, ale strasznie mocno ukisł , wręcz jakby przefermentpowany, jakby winem , octem pachniał. Jutro spróbuję odłożyć łyżkę i zrobić nowy zakwas, tylko- czy nie bedzie zbyt kwaśny z tego chleb?
 

polonistka

Member
Mar 26, 2008
1,963
0
36
A mnie dziś zaskoczył... Pisałam w lutym o swoich zakwasowych problemach, potemnie mialam czasu się tym zająć. Dwa dni temu nastawiłam mąkę i wodę, wczoraj dosypałam, dziś patrzę - a on już mocno podrośnięty! To możliwe, żeby zareagował tak szybko? Zwykle po dwóch dniach robienia od zera to najwyżej lekko pachnieć zaczynał, a ten wygląda jakby już ładnie sfermentował...

To może na święta uda się na nim porządny chlebek już zrobić?
 

polonistka

Member
Mar 26, 2008
1,963
0
36
Będę, będę
icon_smile.gif
Akurat na Wielkanoc.
Trzymajcie kciuki, żeby już mi niespodzianek nie robił. Jest z tej samej mąki, co ostatnio, ale trzymam go z dala od owoców. I wodę mam butelkowaną. I słoik wyparzony porządnie.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy