CHLEB NA ZAKWASIE (garsc informacji i porad dla poczatkujacych)

melmire

Member
Paź 22, 2004
2,348
0
0
Kupilam ksiazke z przepisami na chleby i tam jest duzo duzo przepisow na suszonym zakwasie. Czy istnieje jakas mozliwosc przeliczenia suszonego na "zywy", czy tez musze wyhodowac gar zakwasu i go pracowicie wyszuszyc? Bo tek kupny to pewnie nadziany chemia (sprawdze przy okazji), ale przede wszystkim potwornie drogi
 

mirabbelka

Moderator
Członek ekipy
Gru 22, 2004
5,158
531
113
na tym kupnym z polepszaczami uda sie jednak upiec chleb, a na takim ususzonym przez Ciebie, nawet najlepszym, niestety nie
icon_sad.gif


Ususzony zakwas to tylko metoda na przechowywanie, ale nie da sie nim zastapic plynnego, zyjacego zakwasu
icon_sad.gif
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38

melmire

Member
Paź 22, 2004
2,348
0
0
Ja widzialam w sklepie z zywnoscia biologiczna, wiec moze nawet bez chemii, ale drogi
icon_sad.gif
I co ja zrobie z przepisami?
icon_sad.gif
Ide poszukac jakiegos przelicznika, moze znajde?
 

trzkasienka

Member
Wrz 15, 2005
4,188
0
0
Melmir- a na opakowaniu nie jest napisane, jak go uzywac? ja tez mialam ten suchy kupiony w sklepie z bio- produktami i na odwrocie opakowania mialam wszystko ladnie wyjasnione
icon_smile.gif
 

melmire

Member
Paź 22, 2004
2,348
0
0
Nie chodzi mi o sposob uzywania suszonego, tylko jak przeliczyc suszony na zywy, bo kupujac suszony pojde z torbami jak nic
icon_sad.gif
A przepisy fajne, szkoda byloby nie wykorzystac!
 

frigg

Member
Mar 23, 2006
774
1
0
Witam wszystkie dzielne kobiety, które pieką chleb! Najserdeczniej witam Mirabbelkę, która cierpliwie znosila wszystkie moje pytania i jeszcze na nie odpisywała, bo znalazlam Jej przepiekną stronę z wypiekami. Teraz patrzę, :dump: że tu są wszelkie warianty wyjaśnień, których się domagalam... Już hoduję zakwas, o męskim imieniu - ma dwa tygodnie i zwie się :twisted: Henryk. Spisuje się nawet nieźle - coś tam już na nim upiekłam. Ale czas będzie zabrać się za prawdziwe wypieki i ścigać wzór (patrz: stronka Mirabbelki -galeria). Pozdrowienia znad Zatoki Gdańskiej dla Wszystkich z Różnych Stron Świata !
 

robina

Member
Mar 28, 2006
19
0
0
Jestem zrozpaczona, wyrobilam ciasto w proporcjach: 400g zakwasu na mace zytniej, 200g maki pszennej, 400 g maki zytniej, 250ml letniej wody i sol. Wyrobilam przez ok. 15 min (malakserem), nastepnie troche rekoma. Wylozylam do foremki, na 50stopni na 10 min do piecyka, nastepnie w piecyku tylko przy zarowce, i juz ponad 5 godzin i nie urosl. Co sie dzieje? Czy moze to byc wina tego ze zakwas stal ok. poltora dnia w kuchni? Troche tych 3 faz nie przestrzeglam, ale zakwas byl kwasny, ladnie pachnial i w trakcie chodowania troche babelkowal. Czy mam ten moj niedoszly chleb wyrzucic czy zostawic na noc? POMOCY!!!
 

mirabbelka

Moderator
Członek ekipy
Gru 22, 2004
5,158
531
113
na pierwszy rzut oka zauwazylam takie bledy:

1. sama sie przyznajesz, ze nie trzymalas sie regul jesli chodzi o ciasto zakwaszone. na poczatek radzilabym tego przestrzegac, tym bardziej ze to chleb z duza iloscia maki zytniej.

2. Chleby z maki zytniej nie wymagaja tak dlugiego wyrabiania, az 15 minut ?

3. Po pierwszym wyrobieniu ok 5 minut, prawie kazdy przepis wymaga odpoczynku ciasta chlebowego, tak mniej wiecej 20-30 minut, potem nalezy wyrobic krotko jeszcze raz i dopiero do formy.

Ja bym ten chleb zostawila, bo nic gorszego juz sie z nim nie moze stac, ale jesli stoi w cieple tyle godzin to bedzie troche kwasny
icon_sad.gif


Moim zdaniem, jesli sie zaczyna pieczenie chlebow dobrze jest na poczatku trzymac sie scisle receptur i zalecen, dopiero przy ktoryms tam, mozna zaczac eksperymentowac :mrgreen:
 

frigg

Member
Mar 23, 2006
774
1
0
Poza tym nie nalezy się zrażać. Mój zakwas był cienki i lejący jak woda, dopiero, jak poczytalam uczciwie wypowiedzi na forum oraz Mirabbelkę, uświadomiłam sobie co było źle... A i tak go wyprowadziłam i teraz mam w szafce część i w lodowce drugą. Tu naprawdę trzeba cierpliwości ... Takie to już zadanie z tym pieczeniem chleba. Trzymaj się. P.s. czy odłożyłaś zaczątek???? :shock:
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
wyrobilam ciasto w proporcjach: 400g zakwasu na mace zytniej, 200g maki pszennej, 400 g maki zytniej, 250ml letniej wody i sol.
Ja bym radziła jeszcze na początek zastosować proporcje z chleba codziennego czyli 400g zakwasu na 400g mąki-całej mąki jaką dodajemy,czyli pół na pół proporcje.Tutaj mamy nie dosyć że dużo mąki żytniej(chleb będzie 'cięższy')to jeszcze tej mąki razem jest 600g na 400 g zakwasu.Takie przepisy lepiej zostawić sobie na później,a na początek najlepszy jest codzienny Mirabbelki lub razowy Tatter
icon_smile.gif
 

frigg

Member
Mar 23, 2006
774
1
0
Droga Mirabbelko - mam pytanie do Ciebie. Jesli już dorwę takie naczynie rzymskie, to jak w nim piecze się chleb - tak kawę na ławę. I czy dobrze w nim rośnie i czy pod przykryciem i gdzieś spotkałam się z namoczeniem w wodzie przed pieczeniem tego gara - jak to z nim jest? Pozdrawiam - :wink:
 

frigg

Member
Mar 23, 2006
774
1
0
:dump: O kurza twarz, znowu plama ! Tyle napisane ,a ja znów pytam z uporem maniaka , ale dzięki, może kiedyś ja komuś pomogę... Naczynie zaczęłam licytować na allegro - ale mam nadzieję, że mi się nie uda, bo chyba wolałabym nowe... a nie chcę odwoływać, bo głupio. :wink:
 

robina

Member
Mar 28, 2006
19
0
0
Moze moim bledem bylo uzycie do zakwasu maki zytniej ze sklepu ekologicznego i byla ona za slaba? Nawet sie nie zapytalam co to za maka.
 

Piegus

Member
Mar 28, 2006
247
0
0
Mirabbelko, na pomoc :!: Nie wiem, co z moim zakwasem. Pierwszy chleb wyszedł niezły, ale następne wogóle. Same gnioty. Pies ma używanie, aż się dziwię, że jeszcze nie zdechł na skręt jelit
icon_sad.gif
. Wąchałam ten mój zakwas ostatnio i już nie wiem, czy pachnie octem, co wskazywałoby na wylanie, czy acetonem, co nie jest niczym złym. Wim napewno, że bąbelkuje i dzisiaj wylazł mi nawet ze słoika. To może on jest dobry ? A może jak śmierdzi octem to też pracuje i wyłazi ze słoika. Już sama nie wiem. Mam juz niemal wszystkie akcesoria do pieczenia, tylko chleb mi nie wychodzi
icon_sad.gif
 

mirabbelka

Moderator
Członek ekipy
Gru 22, 2004
5,158
531
113
nie panikuj, zakwas na pewno jest dobry>

"...Początkujących, ale również i doświadczonych piekarzy zajmuje przede wszystkim stan zakwasu. A ocenić go można tylko na podstawie wyglądu, zapachu i konsystencji. Jedna prośba: dajcie swojemu zakwasowi czas i spokój. Zaglądając do niego co chwile, po pierwsze nie jesteście w stanie stwierdzić zmian ani też pomóc mu w fermentacji.

Kolor zakwasu może być bardzo różny: od jasnobeżowego aż do ciemno-szaro-brązowego. Jest to przede wszystkim zależne od rodzaju użytej mąki oraz wieku ciasta. Zakwasy z mąki pszennej, jak też całkiem młode - mają kolor jasny, te na bazie żytniej i starsze wiekiem są ciemniejsze. Kolor nie jest zresztą miernikiem jakości zakwasu. Tak długo, kiedy nie jest on czerwony, zielony, niebieski lub czarny i nie pokrywa się włosem, możemy zakładać, że jest dobry.

To samo dotyczy zapachu i konsystencji. Może się zdarzyć, że zakwas bąbelkuje mocno lub też odwrotnie jest dosyć spokojny, bądź wydziela bardzo kwaśny zapach (to się zdarza często z mąką żytnią), pachnie delikatnie cytrusami (mąka orkiszowa) lub jak świeżo przekrojone jabłko. Lekki zapach octowy też nie jest niczym nieprawidłowym; także lekko alkoholowy bądź acetonowy zapaszek (szczególnie wtedy, gdy zakwas stał długo w lodówce) jest rzeczą normalną. Również świeżo nastawiony zakwas, na początku fermentacji pachnie niezbyt przyjemnie. We wszystkich tych przypadkach obowiązuje jedna zasada: tak długo jak nasz zakwas nie pachnie całkiem okropnie (i tak mocno, ze za żadne skarby nie chciałbyś go już więcej powąchać) możemy założyć, że jest w porządku.
Te wszystkie zewnętrzne objawy, które nas niepokoją, znikają prawie całkiem po dodaniu świeżej mąki i wody, czyli solidnym dokarmieniu i wymieszaniu. Należy więc zachować spokój. Często zdarza się, że całkiem dobry zakwas, ze źle pojętej troskliwości, a nie dokarmiony, wylądował w zlewie!
Zasada brzmi:
Tak długo, gdy zakwas nie zmieni koloru na czerwony, zielony, niebieski albo czarny, nie śmierdzi przeraźliwie, nie pokrywa się włosem, (czyli wyraźnie pleśnieje) możemy zakładać, że żyje i cierpliwie czeka na pożywienie.

Również normalne jest rozwarstwienie płynów w słoiku, jak również jaśniejsze, żółtawe bądź prawie białe plamy na lekko zaschniętej powierzchni zakwasu.
..."
co to znaczy "chleb nie wyszedl" ?
Z jakiego przepisu pieklas ?


Zakwas jest dobry, jesli babelkuje i wylazi ze sloika -pewnie popelniasz jakis blad po drodze - ale nie moge Ci poradzic, bo mam za malo informacji.

Akcesoria do pieczenia to za malo: spokoj i cierpliwosc moga Cie tylko uratowac. ;)

Ale nie zalamuj sie i daj szasne swojemu zakwasowi - poczatki zawsze sa trudne <!--emoid:daumen:--><!--endemo-->
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy