CHLEB NA ZAKWASIE (garsc informacji i porad dla poczatkujacych)

adria21

Member
Cze 7, 2007
133
1
0
mirabbelka @ 24 Oct 2007 napisał:
index.php?act=findpost&pid=608989ale wyrzucalas go na blat 3 razy, rozciagalas i zagniatalas na nowo ? powinien za kazdym poprawiac swoja konsystencje.

i co to znaczy, ze ciasto babluje w ostatniej fazie?
ostatnia faza to jako tako uformowany bochenek i on nie powinien bablawac tylko ladnie rosnac
icon_mrgreen.gif

i gdzie on teraz jest? to znaczy w jakim naczyniu?
Wyrzucilam go na blat dwa razy (nie doczytalam, ze trzeba trzy
icon_sad.gif
) i wowczas pojawialy sie takie sliczne bable, to mialam na mysli piszac, ze babluje. Odgazowalam go dwa razy zatem.
Teraz stoi w kuchni, w cieple (tak kolo 24 st.) i rosnie, jest juz w koszyczku, na sciereczce zamaczonej. Zatem juz po sprawie
icon_sad.gif
Bedzie plaskacz zamiast slicznego bochenka
icon_sad.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

adria21

Member
Cze 7, 2007
133
1
0
mirabbelka @ 24 Oct 2007 napisał:
index.php?act=findpost&pid=609288bardzo jestem ciekawa co z niego wyszlo
icon_question.gif
icon_question.gif
No i niestety za luzne ciasto bylo i taki plaskacz wyszedl
icon_sad.gif
Z jednej strony wyrosl nawet calkiem niezle, ale generalnie plaskacz. No i znow to samo, co w poprzednim, czyli tunele - niedorosniety? Jutro zrobie zdjecia i wkleje, dzisiaj przezywam smak porazki ;)
No troszke mnie to podlamalo wiec postanowilam kupic romertopfa. Niestety bede musiala na niego czekac 10 dni
icon_sad.gif
W smaku chlebek pycha, no i ten zapach kiedy sie piekl... jak w piekarni. Ale calosc... eh, no nie wyszla. Powoli ucze sie jaka powinna byc konsystencja ciasta, niestety tymczasem jest albo zbyt scisle albo za luzne. Szkoda, bo bardzo bym chciala nie kupowac chleba w sklepie
icon_smile.gif
Dzisiaj nastawiam zakwas na ten drugi, ktory polecilas mi mirabbelko. Nie poddam sie, ale tak smutno sie robi kiedy nie wychodzi.

Niestety wyszlo mi, ze Horiadaki jutro nie zdaze zrobic. Wychodze rano i wracam kolo 16.00. Mirabbelko, jaki chlebus bys mi poradzila?
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

mirabbelka

Moderator
Członek ekipy
Gru 22, 2004
5,158
531
113
adria21 @ 24 Oct 2007 napisał:
index.php?act=findpost&pid=609316No i niestety za luzne ciasto bylo i taki plaskacz wyszedl
icon_sad.gif
Z jednej strony wyrosl nawet calkiem niezle, ale generalnie plaskacz. No i znow to samo, co w poprzednim, czyli tunele - niedorosniety? Jutro zrobie zdjecia i wkleje, dzisiaj przezywam smak porazki ;)
No troszke mnie to podlamalo wiec postanowilam kupic romertopfa. Niestety bede musiala na niego czekac 10 dni
icon_sad.gif
W smaku chlebek pycha, no i ten zapach kiedy sie piekl... jak w piekarni. Ale calosc... eh, no nie wyszla. Powoli ucze sie jaka powinna byc konsystencja ciasta, niestety tymczasem jest albo zbyt scisle albo za luzne. Szkoda, bo bardzo bym chciala nie kupowac chleba w sklepie
icon_smile.gif
Dzisiaj nastawiam zakwas na ten drugi, ktory polecilas mi mirabbelko. Nie poddam sie, ale tak smutno sie robi kiedy nie wychodzi.

Niestety wyszlo mi, ze Horiadaki jutro nie zdaze zrobic. Wychodze rano i wracam kolo 16.00. Mirabbelko, jaki chlebus bys mi poradzila?
tak jak radzila Dziunia powinnas jednak zaczac od chlebow foremkowych. wiem, ze marzysz o bochenku ale kazda z nas, ktora piecze juz troche dluzej przechodzila przez to samo. na foremkowych pocwicz troche konsystencje, a potem bochenki.

a jutro mozesz zrobic kazdy na 1-stopniowym zaczynie, grecki tez. wstaw dzisiaj zaczyn poznym wieczorem, on moze poczekac 14-16 godzin spokojnie. po poludniu zrobisz chlebek, na noc do lodowki, upieczesz rano.
Grecki Horiadaki piecze sie w formie, moze byc tortownica, a i na kwadratowa tez sie nie pogniewa
icon_mrgreen.gif
Juz mniej wiecej wiesz jak jest z ta konsystencja wiec przeciwcz to jeszcze raz - az do skutku.

Dobrze Cie rozumiem, zamartwialam sie okropnie przy moich pierwszych chlebach, ale po kilkudziesieciu bochenkach zaczelo wychodzic
icon_wink.gif


bedzie dobrze
daumen.gif
 

adria21

Member
Cze 7, 2007
133
1
0
mirabbelka @ 24 Oct 2007 napisał:
index.php?act=findpost&pid=609364tak jak radzila Dziunia powinnas jednak zaczac od chlebow foremkowych. wiem, ze marzysz o bochenku ale kazda z nas, ktora piecze juz troche dluzej przechodzila przez to samo. na foremkowych pocwicz troche konsystencje, a potem bochenki.

a jutro mozesz zrobic kazdy na 1-stopniowym zaczynie, grecki tez. wstaw dzisiaj zaczyn poznym wieczorem, on moze poczekac 14-16 godzin spokojnie. po poludniu zrobisz chlebek, na noc do lodowki, upieczesz rano.
Grecki Horiadaki piecze sie w formie, moze byc tortownica, a i na kwadratowa tez sie nie pogniewa
icon_mrgreen.gif
Juz mniej wiecej wiesz jak jest z ta konsystencja wiec przeciwcz to jeszcze raz - az do skutku.

Dobrze Cie rozumiem, zamartwialam sie okropnie przy moich pierwszych chlebach, ale po kilkudziesieciu bochenkach zaczelo wychodzic
icon_wink.gif


bedzie dobrze
daumen.gif
Macie racje, ze najpierw z formy
icon_sad.gif
Myslalam, ze kamien pomoze, ale doswiadczenie jest jednak najwazniejsze
icon_smile.gif
Trudno, jestem w goracej wodzie kapana, wiec czekanie na doswiadczenie boli
icon_smile.gif
Ale mus to mus
icon_smile.gif

A moge upiec grecki Horiadaki w naczyniu zaroodpornym?
Co to jest jednostopniowy zaczyn? Czy to znaczy, ze wyrasta tylko raz, procz zaczynu? Czy duza ilosc zaczynu, ktora mam moge potraktowac jak zaczyn i jutro po pracy zrobic chlebek? Jakie jeszcze chleby w ten sposob wyrastaja? Jesli mam duzo zaczynu (wciaz nie wkladam do lodowki bo pieke), procz tatter jaki chleb pomoze zuzyc te ilosci?
Przepraszam, ze stale pytam i moge tylko obiecac, ze kiedys to sie na pewno skonczy
icon_smile.gif
 

mirabbelka

Moderator
Członek ekipy
Gru 22, 2004
5,158
531
113
adria21 @ 24 Oct 2007 napisał:
index.php?act=findpost&pid=609375A moge upiec grecki Horiadaki w naczyniu zaroodpornym?
Co to jest jednostopniowy zaczyn? Czy to znaczy, ze wyrasta tylko raz, procz zaczynu? Czy duza ilosc zaczynu, ktora mam moge potraktowac jak zaczyn i jutro po pracy zrobic chlebek? Jakie jeszcze chleby w ten sposob wyrastaja? Jesli mam duzo zaczynu (wciaz nie wkladam do lodowki bo pieke), procz tatter jaki chleb pomoze zuzyc te ilosci?
Przepraszam, ze stale pytam i moge tylko obiecac, ze kiedys to sie na pewno skonczy
icon_smile.gif
wejdz w watek o Horiadaki i wszystko zrozumiesz. Hazo piekla o ile pamietam w naczyniu zaoodpornym.

Mowiac o zaczynie 1-stopniowym mialam na mysli chleby, ktore nie piecze sie na 3-stopniowym ciescie zakwaszonym, na ktore potrzeba troche wiecej czasu. To co masz w tej chwili, jesli ciagle go dokarmiasz i nie wkladasz do lodowki mozna potraktowac jako ciasto zakwaszone. Czyli teoretycznie, jesli masz ok 400g mozesz upiec np. chleb codzienny
W kazdej recepturze jest dokladnie napisane jaki rodzaj zaczynu jest potrzebny. zwykle jasne chleby pszenne robi sie na zaczynie 1-stopniowym. zytnie i mieszane ja osobiscie wole robic na 3-stopniowym ciescie zakwaszonym
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
9,193
2,746
113

Załączniki

  • Grecki.jpg
    Grecki.jpg
    33 KB · Wyświetleń: 0
  • miska.jpg
    miska.jpg
    9.5 KB · Wyświetleń: 0
Ostatnią edycję dokonał moderator:

adria21

Member
Cze 7, 2007
133
1
0
Hazo i mirabbelko, bardzo dziekuje za slowa otuchy. Chleb wyglada przecudnie, a ja mam podobne naczynie tylko w ksztalcie elipsy, bochenkowym ;) Zrobie w nim ten chlebek. Dzisiaj moj plaskacz zostal ostatecznie pokrojony i wyglada przygnebiajaco (nie wkleje zdejcia bo nie zdaze zrobic
icon_sad.gif
) - wielkie tunele w srodku i malutkie dziurki dookola. Jednak glod wlasnego chleba oraz jego smak, powoduja, ze nawet moje nedzne efekty ciesza sie wzieciem
icon_smile.gif
Tym bardziej wiec sie nie poddam. Najgorszy jest brak czasu - mam dni kiedy wychodze przed 8.00 a wracam kolo 20.00, zaden przepis na chleb tego nie przewiduje pewnikiem.

pozdrawiam serdecznie
icon_smile.gif
 

adria21

Member
Cze 7, 2007
133
1
0
Ja nadal walcze, dzisiaj 'zrobilam' chleby polecone przez mirabbelke, czyli grecki i mieszany na zakwasie. Drugi to klasyczny plaskacz
cry_1.gif
Grecki wydaje sie nie byc taka porazka i mam nadzieje, ze jutro zdaze zrobic zdejcie bo smakuje wspaniale
icon_smile.gif
Upieklam go w zaroodpornym, dosc sporym naczyniu wiec choc urosl jak mi sie wydaje ponad dwa razy to jednak nie jest tak wysoki jak prezentowane powyzej
icon_smile.gif


W zwiazku z pasmem ostatnich porazek nabralam podejrzen, poszukujac ich przyczyn:
1. zakwas - niby wyglada swietnie, bobluje sobie, jest codziennie dokarmiany, a w zasadzie sa bo mam i zytni i pszenny, ale moze jednak cos z nim nie tak - jak to poznac?
2. piekarnik - to bedzie widac na chlebie greckim, piekarnik piecze jakby inrensywniej 'od tylu', moze to ma wplyw na wypiek chleba? Choc w sumie przeciez klade bochenki na rozgrzany kamien.
3. maka - uzywam z bogutyn mlyna 500, ale otrzymalam od nich wiadomosc, ze ilosc bialka w tym typie to okolo 12%, moze to za duzo?
4. moja niecierpliwosc i tu pytanie:

jesli chleb nie urosl lub sie w ogole nie ruszyl w czasie przewidzianym w przepisie, czekam nadal az do opisanego efektu? Czyli np. jesli ma przyrosnac jeszcze raz tyle to czekam, az przyrosnie i koniec chocby sie palilo i walilo?

To tyle relacji ze zmagan
icon_smile.gif
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
9,193
2,746
113
adria21 @ 26 Oct 2007 napisał:
index.php?act=findpost&pid=6107021. zakwas - niby wyglada swietnie, bobluje sobie, jest codziennie dokarmiany, a w zasadzie sa bo mam i zytni i pszenny, ale moze jednak cos z nim nie tak - jak to poznac?
Ja nie dokarmiam codziennie zakwasu. Stoi w lodówce i jeśli nie piekę na zakwasie, to dokarmiam go raz na tydzień, a codziennie (jeśli nie zapomnę) energicznie mieszam. Jeśli piekę i zużywam dużo (np. do razowca Tatter), to używam godzinę po wyjęciu z lodówki i dopiero potem dokarmiam (dość dużo) i znów wstawiam po około godzinie do lodówki. Jeśli piekę chleb, do którego potrzeba 1 lub 2 łyżki zakwasu, to też nic nie daję mu jeść po wzięciu takiej małej ilości. Może nie jest to zgodne ze sztuką, ale u mnie się sprawdza.
 

adria21

Member
Cze 7, 2007
133
1
0
Zatem myslisz, ze to wina zakwasu? Nie wkladam go do lodowki poniewaz caly czas pieke, a w zasadzie usiluje upiec chleb. A co sadzisz o pozostalych przyczynach?
 

mirabbelka

Moderator
Członek ekipy
Gru 22, 2004
5,158
531
113
Hazo ja tez tak robie, ale Adria ma mlody zakwas, wiec taka metoda moze sie jeszcze nie sprawdzac.

moim zdaniem wszystko robisz ok, wybierasz jednak chleby ktore wymagaja dojrzalszego zakwasu.
radzilabym ci poki zakwas sie nie wzmocni, robic jednak chleby na 3-stopniowym zaczynie czyli jak my tu nazywamy ciescie zakwaszonym i porzadnie odczekiwac wg podanych instrukcji. i to jest tez odpowedz na twoje ostatnie pytanie.
chleb na zakwasie powinien wyrastac w poszczegolnych fazach, nie ma co liczyc ze podrosnie w piecu
icon_sad.gif
 

agaph-ja

Member
Wrz 26, 2007
19
0
0
Czytam Was juz bardzo długo, często każdy wątek po kilka razy, czy czegoś nie pominęłam. Jesteście nieocenione. Wiele chlebów wypróbowałam, zaczynając od tych na zakwasie z dodatkiem drożdży, kiedy zakwas był młody. Mamy paru faworytów i jeszcze sporo do wypróbowania. Od 3 miesięcy nie kupuję pieczywa. Pan de Horiadaki jest naszym ukochanym pszennym chlebem. Byłam mile zaskoczona, bo wyszedł mi za pierwszym razem, mimo iż naprawdę nauczyłam się prawie wszystkiego z cincin i Mirabbelkowej piekarni, a niedociągnięcia i plaskacze i dziwne wybrzuszenia w nietypowych miejscach są mi nieobce.
Adrio, sprawdż pojemność swojego naczynia żaroodpornego. Ja piekłam w takim jak Hazo, on ma poj. 2 L. Mam też taki owalny i on ma poj. 3L, więc na niego pewno trzeba 1,5 porcji. A ta proporcja z receptury M. mnie wchodzi do 2L-owego naczynia i wyrasta przed pieczeniem ładnych parę godzin w podgrzanym ok 25-30* piekarniku do samych brzegów. Pozdrawiam Was mocno
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
9,193
2,746
113
agaph-ja @ 27 Oct 2007 napisał:
index.php?act=findpost&pid=610885Ja piekłam w takim jak Hazo, on ma poj. 2 L. Mam też taki owalny i on ma poj. 3L, więc na niego pewno trzeba 1,5 porcji.
Mój szklany garnek ma pojemność tylko 1,25 litra (do samego brzegu). Piekąc w nim Pan de Horiadaki daję cały zaczyn a składniki ciasta dzielę na połowę. Wypróbowałam też z połową zaczynu, ale wyszedł gorszy.

Witaj na forum agaph-ja. Zapraszam do wątku powitalnego.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

agaph-ja

Member
Wrz 26, 2007
19
0
0
Dziękuję Hazo, za nakierowanie na "właściwą drogę" powitalną
anbetung.gif
. Śledzę wątek chlebowy, mam go w ulubionych i dlatego nie orientuję się globalnie na forum
dontknow.gif
. Przepraszam za tę pojemność. Mam identyczne naczynie tylko widać w innej "skali" , właśnie byłam sprawdzić, czy mnie napis na opakowaniu nie kłamie. Nie kłamie. Jeszcze raz dzięki i przepraszam.
 

Bea73

Member
Maj 28, 2007
12,223
0
0
robilam dzis chlebek z nowego przepisu i ciasto zrobilam chyba za luzne... na dodatek 'wylazlo' mi z foremki... no i jeszcze chcialam zrobic naciecia zeby ladnie wygladal, co jeszcze bardziej go 'przelalo'... ciekawe co bedzie po wyciagnieciu z pieca
icon_neutral.gif
 

adria21

Member
Cze 7, 2007
133
1
0
A oto obiecane zdjecia:

pa270002rk1.jpg


pa270012xx5.jpg


Dalam od razu zakwas zgodnie z przepisem, nie zakwaszalo sie ciasto przez cala noc. Pojemnosc mojego naczynia zdecydownie przekracza 1,5 l, wiec nie wyrosl tak cudownie jak hazowy. Ale jest przepyszny
icon_smile.gif


Czyli chleby 3-fazowe i czekanie na efekty bez wzgledu na wzlad czyli dlugosc wyrastania w przepisie. Ma urosnac i tyle. Tak tez sie stanie.

A moze jakas maciupenka sugestia jaki upiec?

Szukalam wlasnie przepisu i niestety ale wyszlo mi, ze musze byc w domu prawie caly czas a ja zaczynam jutro zajecia o 8.00 rano i koncze kolo 15.00. Co moge upiec w takim przypadku 3-fazowego? Jak Wy sobie radzicie z czasem i robieniem chleba? W wiekszosci przypadkow trzeba co jakis czas odgazowac, potem po paru godzinach przeniesc do koszykow. Napiszcie prosze, jak sobie z tym radzicie?
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
9,193
2,746
113
Adria, no i bardzo ładny Ci wyszedł.
Chleby wymagające więcej pracy robię zazwyczaj w sobotę lub niedzielę, albo jak nie idę do pracy.
Jak chcesz szybki, ale biały to może zrób tostowy Kazzi. Bardzo dobry, łatwo się robi.
 

adria21

Member
Cze 7, 2007
133
1
0
Dziekuje hazo, za dobre slowo i za rade, tyle, ze wolalabym chleb
icon_sad.gif

Postanowilam zrobic liskowy nocny, tyle, ze wloze do go do lodowki na cala noc, az do 15.00 jutro. Sadzisz, ze moze sie udac, czy nawet nie probowac?
icon_smile.gif
 
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy