Chleb z siemieniem lnianym i slonecznikiem

[owieczka]

Piekę go regularnie, ulubieniec mojego dziecka i męża, jest świetny w smaku!

Dziękuję mirabelko za przepis :*

 

[Neit]

Pyszny chlebek

Wybrałam go na mój debiut "kamieniowy" i nie zawiódł mnie. Co prawda nie chciała mi się od góry zrumienić, ale skorka i tak wyszła chrupiąca (mój piekarnik to w ogóle złośliwa bestia i diabli go wiedza jak będzie piec). Chlebek na stałe wchodzi do mojego jadłospisu

Z moich modyfikacji: dałam zakwas żytni razowy taki płynny co miałam w lodówce (wyjęłam wcześniej co by się ugrzał) w ilości nieco większej niż zaczyn w przepisie (oczywiście zamiast zaczynu), bo ciągle usiłuję go zużyć Drożdży nie dodawałam. Dałam 280 g mąki pszennej 650, żytnią jak w przepisie i 100 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej. Rósł mi dłużej niż w przepisie ale możliwe, że to dlatego, że w domu nieco chłodno. W każdym razie wyrósł i stoczyłam z sobą prawdziwą bitwę powstrzymując się (i męża) od pożarcia całego na świeżo

 

[ilonaaa]

pieklam go w zeszlym tagodniu. nie chcial mi rosnac, caly dzien czekalam a on ani rusz wiec dalam go do piekarnika i tam dopiero sie ruszyl. pekl z boku

ale wyszedl pyszny, napewno powtorze jeszcze wiele razy

 

[Izolda]

index.php?act=findpost&pid=1104227pieklam go w zeszlym tagodniu. nie chcial mi rosnac, caly dzien czekalam a on ani rusz wiec dalam go do piekarnika i tam dopiero sie ruszyl. pekl z boku

ale wyszedl pyszny, napewno powtorze jeszcze wiele razy

Ilonaaa chleb bardzo apetyczny, a jeśli pękł Ci podczas pieczenia, tzn. że był jeszcze za mało wyrośnięty, rozsadziło go po prostu od nagromadzonych gazów.

 

[ilonaaa]

hmm... jakis uparty byl i w ogole nie chcial rosnac

chyba z 10 godzin czekalam a on nic

wiec go wsadzilam do piekarnika i dopiero sie ruszyl. ale to pekniecie mi nie przeszkadza bo naprawde jest bardzo smaczny

 

[Izolda]

index.php?act=findpost&pid=1104354hmm... jakis uparty byl i w ogole nie chcial rosnac

chyba z 10 godzin czekalam a on nic

wiec go wsadzilam do piekarnika i dopiero sie ruszyl. ale to pekniecie mi nie przeszkadza bo naprawde jest bardzo smaczny

Jak Ci smakuje to najważniejsze, o tym pęknięciu napisałam w celach informacyjnych

.

 

[sarenka1965]

Izoldo jestem tu po raz pierwszy..Jak zobaczyłam zdjęcia Twojego chleba to nie chce mi się wierzyć że to Ty go robiłaś w warunkach domowych?Możesz mi podać ten przepis tak jak Ty to robisz ale forma "łopatologią"krok po kroku i ile czego?Jeśli możesz oczywiście?Pozdrawiam sarenka1965

 

[Izolda]

Sarenko czy to pytanie aby na pewno do mnie

? Bardzo dawno tutaj nie wstawiałam żadnego zdjęcia. Poza tym, chyba bardziej łopatologicznie niż w pierwszym poście Mirabbelki się nie da, czego nie rozumiesz w tym przepisie?

 

[neteczka]

Witam.
Jestem tu nowa i dopiero chcę upiec chleb na zakwasie.Patrząc na Państwa chleby jeszcze bardziej mnie korci żeby spróbować.Są niesamowicie apetyczne!!!

Mam pytanie odnośnie wyrabiania ciasta.Nie mam robota który poradziłby sobie z ciastem na chleb,maszyny też nie.Pozostaje mi metoda manualna.
W przepisie podano aby wyrabiać ciasto ręcznie ok 10 min.Ma być średnio ścisłe.To znaczy,że mam z nim pracować po prostu ręką-a czy nie będzie się na niej bardzo oklejać?A może robić to łychą?I jeszcze zapytam o składanie chleba.Jeżeli będę piekła w foremce to czy trzeba go składać czy niekoniecznie?Może tylko odgazować ze 2 razy uderzając pięścią?
Pozdrawiam serdecznie

 

[Izolda]

Łychą się nie da, jest za gęste, co najwyżej do wymieszania składników jeśli nie masz żadnego robota, to przyklejania ciasta do rąk nie unikniesz w początkowej fazie, gdy gluten jest słabo rozwinięty, do ręcznego wyrabiania ciasta polecam Ci metodę Bertineta:
http://www.gourmet.com/magazine/video/2008...inet_sweetdough

Co do składania ciasta, to zawsze warto, nawet jeśli piecze się w foremce, to poprawia strukturę ciasta.

 

[neteczka]

Bardzo,bardzo dziękuję za odpowiedź.Chyba wieki miną zanim nauczę się tak sprawnie wyrabiać ciasto.Ale ćwiczenie czyni mistrza.Z czasem jeżeli chleby będą mi wychodzić zaopatrzę się w jakiś porządny robot z hakiem do wyrabiania ciasta.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

 

[neteczka]

No i zrobiłam

.Trzymałam się ściśle receptury,a od siebie dodałam trochę uprażonego sezamu.Mój zakwas ma dopiero 5 dni więc asekuracyjnie dodałam ćwierć łyżeczki drożdży instant.Ciasto trochę się kleiło przy wyrabianiu ręcznym ale dzięki metodzie Bertineta dałam radę.Chlebek wyszedł nie dobry a...pyszny!!!

 

[Izolda]

Neteczko brawo, piękny bochenek, mógł wyrastać odrobinę krócej, bo widać, że mu kopułka opadła, ale tak poza tym bez zarzutu, najważniejsze, że Ci smakuje

.

 

[neteczka]

Izolda dziękuję bardzo za miłe słowa no i za radę jak wyrabiać ciasto.

Właśnie z tym wyrastaniem to nie za bardzo wiedziałam czy już.Co go nacisnęłam palcem to szybko się podnosił.No i chyba przegapiłam właściwy moment.Następnym razem tzn. jutro lepiej dopilnuję czasu wyrastania.Wygląd wyglądem,ale smak jest powalający.Naprawdę najlepszy chleb jaki jadłam i to jeszcze własnoręcznie zrobiony.
A mam jeszcze pytanie:czy ten chlebek lepiej piec z termoobiegiem czy bez???I czy wskazane jest pieczenie z parą???
Pozdrawiam.

 

[mirabbelka]

generalnie do pieczenia chleba nie używamy termoobiegu.
tylko czasami, gdy podejrzewamy, ze jakis chleb, najczesciej jest to razowy z duza iloscią otrąb, moze byc mokry w srodku, dopiekamy go z uzyciem termoobiegu.

para do pieczenia chleba potrzebna jest tylko na poczatku pieczenia

a chleb piekny

 

[neteczka]

Mirabelko dziękuję bardzo

Ja piekłam z termoobiegiem i to może też wpłynęło na ogólny wygląd chleba,bo po włożeniu do piekarnika już nic a nic nie urósł tylko się przyrumienił

.Ale nic to,najważniejsze że nie ma zakalca i jest pyszniutki

Wczoraj nastawiłam zaczyn na chleb prosty jasny z Twojego przepisu i za 2 godz zabieram się za mieszanie.
Pozdrawiam serdecznie.

 

[neteczka]

Zrobiłam już kilka chlebków z tego forum i wszystkie są pyszne.Ten jednak zdecydowanie prowadzi.Zakupiłam nawet maszynę do chleba,ale głównie z myślą o wyrabianiu bo piec i tak będę w piekarniku.Drogie Panie(i Panowie)dziękuję za natchnienie

Mam jeszcze pytanie:jeżeli w recepturze na cały chleb jest,aby do zaczynu dodać 2-3 łyżki zakwasu a ja chcę upiec połowę porcji to czy wszystkie składniki zaczynu daję po połowie czy też zakwasu normalnie,a po połowie mąki i wody.U arabeski wyczytałam cyt. "Aby otrzymać mniejszy można składniki podzielić na pół, pamiętając jednak, że do zakwaszenia zaczynu potrzebne jest zawsze nie mniej niż 2 łyżki zakwasu (20-25g)."Tzn.że jeżeli do całości przewidziane jest np.100g to do połowy mam dać 50 g(bo to więcej niż 25 g)czy całe 100.Matko ależ poplątałam.
No i tak sobie kombinuję i do końca to nie jestem pewna

.
Pozdrawiam serdecznie.

 

[mirabbelka]

mozesz oczywiście podzielic wszystkie składniki dokładnie na połowe - wyjdzie jeden mały chlebek.

do zaczynu zaś rzeczywiście lepiej dodac tak jak w przepisie ok 2 lyzki zakwasu, a potem ewentualnie odrzucic czesc gotowego, żeby waga sie zgadzała.

 

[Izolda]

index.php?act=findpost&pid=1164325mozesz oczywiście podzielic wszystkie składniki dokładnie na połowe - wyjdzie jeden mały chlebek.

do zaczynu zaś rzeczywiście lepiej dodac tak jak w przepisie ok 2 lyzki zakwasu, a potem ewentualnie odrzucic czesc gotowego, żeby waga sie zgadzała.

A ja dzielę wszystko na pół, włącznie z zakwasem, nie zauważyłam, żeby gorzej pracował

.

 

[neteczka]

No to będę kombinować.Jak coś pójdzie nie tak jednym sposobem to spróbuję drugim.Dziękuję.