Ciasto bananowe Marty Gessler

[Liska]

W oryginale nazywa się: Chleb bananowy, ale dla mnie jest to jedno ze smaczniejszych ciast - wilgotne i aromatyczne, a do tego łatwe w przygotowaniu. Ja robię je w blenderze.
Radzę cukier dodawać do smaku, bo dla niektórych podana w przepisie ilość, to zbyt wiele słodyczy.



Składniki:
500 g dojrzałych bananów, 125 g płynnego miodu, 2 średnie jajka, 125 g masła, 125 g cukru, 250 g mąki, 1/2 łyżeczki cynamonu, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 50 g wiórków kokosowych, masło do smarowania blaszki


Sposób przyrządzania:
Zmiksować w blenderze banany z miodem i jajkami na gładką masę. Utrzeć masło z cukrem, aż będzie puszyste. Przez sito przesiać mąkę, cynamon, proszek do pieczenia i dodawać po łyżce do masła z cukrem na zmianę z masą bananową, aż wszystkie składniki dobrze się połączą. Wymieszać z wiórkami kokosowymi i przełożyć do posmarowanej masłem blaszki. Piec około godziny (180 st. C), aż chleb będzie miał chrupiącą skórkę. Podawać pocięty w kromki.

 

[Iguana]

W jakiej foremce? Keksówka czy płaska blacha? Jak płaska to jak duża zeby ne było zbyt cienkie?

 

[Liska]

ja piekłam w keksówce i w foremce okrągłej 23 cm

 

[AgusiaH]

Lisko, banany wazylas po obraniu czy przed :

 

[Iguana]

znowu zapomnaiłam napisac jak smakowało

Wspaniałe ciacho bardzo aromatyczne i dobre nawet następnego dnia. Dzieki Lisko za przepis

Banany wazyłam chyba przed obranie... o ile wogóle

 

[Liska]

Lisko, banany wazylas po obraniu czy przed :

ważyłam przed obraniem, ale to chyba nie ma większego znaczenia

 

[AgusiaH]

Pyszne ciasto. Absolutnie moje ulubione ciasto bananowe - dodatek ukochanego kokosu bardzo mnie do niego przekonal.

 

[Malgosimi]

o maj! jakie piękne!!!!!!!

 

[ZielonyKot]

właśnie zrobiłam, ale niestety, niestety - zupełnie mi nie wyszło usiadło, w środku jest zbyt mokre chyba... tyle, że pięknie pachnie. no nic, może kiedyś zrobię drugie podejscie

 

[Lis]

Zrobiłam je kiedyś i miałam gigantyczny, monstrualny wręcz zakalec Nie pamiętam żeby udało mi się kiedys osiagnąć cos tak imponującego Ale muszę stwierdzić, że ten zakalec był bardzo smaczny, słodki i bananowy.

 

[Liska]

Nie wiem, co mogło pójść nie tak, bo mi ono zawsze wychodzi

Może aura była niesprzyjająca albo niskie ciśnienie

 

[Lis]

Nigdy w życiu nie udało mi się zrobić udanego (czyli niekluchowatego) ciasta bananowego. A robiłam z różnych przepisów (ten był pierwszy, więc wyjątkowo utkwił mi w pamięci ). Pewnie to moja aura jest niesprzyjająca bananowym wypiekom Mimo tych niepowodzeń bardzo lubię takie ciasta, ale cena bananów zniechęca mnie do dalszych prób.

 

[Liska]

U mnie w hiper super banany są chyba po 3 zł za kg

A i tak mnie zachęciłyście opisem zakalców, że właśnie się moje piecze Jak się upiecze, wstawię zdjęcie.
Bach, a tu zakalec

 

[Liska]

no dobra - zrobiłam i wstwiam zdjęcie, zeby pokazać, ze nie zakalec
Lis, chcesz kawałek?

 

[Lis]

Chceeeeee, chceeeee
No, moje wyglądało zdecydowanie bardziej ciężkawo, rzekłabym, że wręcz solidnie
W moim sklepie banany są zielone i kosztują 6-7 zł

Buu, już czuję ten zapach

 

[AgusiaH]

A ja wam powiem, ze to ciasto bylo moim pierwszym bananowym bez zakalca, bo wczesniejsze moje dokonania byly podobne do doswiadczen Lislawy.

A to mnie wlasnie mile rozczarowalo.

Tak sobie dumam - moze efekt od rodzaju i dojrzalosci bananow zalezy....

 

[ZielonyKot]

monstrualny wręcz zakalec

no dobrze, nazwijmy to imieniu
moje też było jednym wielkim zakalcem
ale ten zapach, mmmmm, mniamć!!


lisko, zaparłam się i upiekę cholernika jeszcze raz

agusiu, bardzo możliwe, że to od banananów zależy ja miałam na składzie tylko niedojrzałe...

 

[Liska]

a moze pieklyście w złej formie? Powinna to być najlepiej keksówka. Albo za krótko? Ono się piecze bitą godzinę.
Ja to robiłam z różnych bananów, wczoraj b. dojrzałych, prawie czarnych

 

[Lis]

b. dojrzałych, prawie czarnych

O, mlask, takich to by mi było szkoda do ciasta
Ja robiłam z normalnie dojrzałych, żółtych i aromatycznych i piekłam w keksówce na pewno ponad godzinę, pewnie z półtorej. I za każdym razem kicha. To na pewno wina aury, nie widzę innej możliwości.