Ciasto ciepnięte/ ciepane

jswm

Member
Lut 3, 2007
373
0
0
[quote name='Joanna' date='20 Apr 2008, 19:50 ' post='693989']
Ja. Wyszło.
icon_smile.gif

Rzadko używam margaryny -

dzięki
to tak jak ja, właściwie nigdy jej nie kupuję
 

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
13
38
iwona44 @ 20 Apr 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=693962Moje kochane,weżcie też jeden drobny szczegół pod uwagę piekarniki mają różne rozmiary,zatem i blachy na wyposażeniu też są różne...
Iwonko to tez dlatego podałam wymiary standardowej blachy z piekarnika, bo mam taka jaką miała moja mama, mają znajome - możliwe że w nowych piekarnikach te wymiary są inne stąd róznice. Trzeba sobie porównać i zdecydować samemu czy z połowy porcji piec czy inaczej.
 

kwapisz

Member
Gru 13, 2006
22
0
0
Zrobiłam to ciacho w sobotę na niedzielę
icon_smile.gif

Wyszło super - zwłaszcza z blachy w czasie pieczenia
icon_eek.gif

Chyba mam za małą blaszkę mimo, że to ta z piekarnika - siedziałam więc na podłodze przed kuchenką i patrzyłam jak mi ciasto spływa na do piekarnika
cry_1.gif

Ale to co nie uciekło było SUPER - zwinęłam w roladę - bez problemów - polałam czekoladą i goście się zastanawiali co to za piernik
icon_wink.gif
fiesgrins.gif
icon_smile.gif
)
Dzięki wielkie za ten przepis - szybki i prosty
cvety.gif
bussi.gif
 

iwona44

Member
Cze 13, 2007
3,226
0
0
Cinka @ 20 Apr 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=694022Iwonko to tez dlatego podałam wymiary standardowej blachy z piekarnika, bo mam taka jaką miała moja mama, mają znajome - możliwe że w nowych piekarnikach te wymiary są inne stąd róznice. Trzeba sobie porównać i zdecydować samemu czy z połowy porcji piec czy inaczej.
No właśnie kochana,trzeba porównać i ostatecznie samemu zadecydować,co też i ja zazwyczaj robię,owszem bardzo przydatne jest podawanie wymiarów bo to szalenie ułatwia sprawę,gorzej jak takowego się nie posiada,wtedy trzeba pokombinować ,ale mniejsza z tym bo i tak w życiu jak i w kuchni często trzeba improwizować
icon_mrgreen.gif
 

olasz

Member
Gru 2, 2007
3,261
0
36
pychooooota
icon_smile.gif

robilam na blaszce polowe mniejszej niz piekarnikowa, bo nie mam tej piekarnikowej. Rzecz jasna wyszlo za grube na ladna rolade, nastepnym razem zrobie z jednej porcji, ale na dwoch blaszkach - beda 2 zgrabne rolady
icon_smile.gif
 

Załączniki

  • IMG_1922_resize.JPG
    IMG_1922_resize.JPG
    136.3 KB · Wyświetleń: 0
Ostatnią edycję dokonał moderator:

iwona44

Member
Cze 13, 2007
3,226
0
0
Zrobiłam,i cóż mogę powiedzieć robi się szybciutko,i knoci się też szybciutko
icon_mrgreen.gif
,więc do rzeczy,chciałam pójść na skróty i utarłam margarynę w malakserze,a jajka ubiłam mikserem ,ale skróty
dump.gif
,no nic chlusnęłam potem te jajka do tej margaryny i dalej jak w przepisie,nie wiem jak u Was ale moje było baaaardzo rzadkie,myślę i tak nie mam nic do stracenia najwyżej nie wyjdzie ,wylałam to ,to na blachę oczywiście z papierem,i już po 10 minutach było gotowe,tzn.brązowe bo patyczek nie był jeszcze suchy,przykręciłam temperaturę i potrzymałam 5 minut,wyjęłam gorące odkleiłam od papieru,nawet nie było tak żle,chlasnęłam na to śmietanę i biorę się do rolowania a tu figa przykleiło się do deski,zaczęło pękać i mam poszarpańca a nie roladę ,tak czy siak będą musieli zjeść ,następnym razem zrobię jednak inaczej,a ciasto faktycznie lepkie jest niczym klej.
Co do smaku to jeszcze nie wiem ,bo ledwo co sprzątnęłam pobojowisko po tym pieczeniu,i przyszłam podzielić się z Wami moimi doświadczeniami z tym ciastem ,pieczenia i roboty z nim jest faktycznie mało,ale ja sobie tak pracę usprawniłam ,że więcej miałam sprzątania,po robocie
baa.gif
 

olcieek

Member
Lip 21, 2007
3,630
0
0
Niepotrzebnie papier ściągałas ja tam zwijam z papierem.
No a mi osobiście jeszcze nigdy to ciasto nie wyszło klejące bo ja znacznie mniej cukru i miodu daje
icon_wink.gif
 

iwona44

Member
Cze 13, 2007
3,226
0
0
Papier zdjęłam bo myślałam,że skoro inni mieli kłopoty z jego zdjęciem to i mnie to pewnie czeka ,a wcale tak nie było papier odszedł elegancko za to ciasto przykleiło się do deski, i pewnie to był powód,że pękało jak usiłowałam je zwinąć,ale pokleiłam to do kupy żeby się trzymało,wyniosłam do piwnicy,żeby nie oglądać tego stwora,a jutro go pożremy i już,bo okruszki mówią,że dobre jest
 

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
13
38
Iwona - aż ta baaaardzo rzadkie to chyba to ciasto nie powinno być, Moni pisała w swojej przygodzie z ciastem że go rozprowadzić nie mogła równo i dopiero w piecu jej si samo wyrównało na powierzchni. Moje z kolei nie bywa aż tak gęste ani też lejące zbytnio.
Może tu tkwi sedno - zbyt wilgotne było i lepiło się "nadprogramowo"
icon_biggrin.gif


Olciek - a jak ty zwijasz z tym papierem i kiedy?
zwinker.gif
przeciez tę roladę zwija się tylko raz - juz posmarowaną śmietaną, jeszcze gorącą zwija się od razu na gotowo - bez papieru.
 

olcieek

Member
Lip 21, 2007
3,630
0
0
Niedokładnie się wyraziłam.
Ja po prostu zwijam na papierze. Ciasto samo mi odchodzi. Jak zawinę brzeg to później pomagam nim sobie rolując to ciepnięte.
Jasno napisałam czy niezbyt ?
 

Vampirka

Member
Mar 18, 2008
3
0
0
Zrobiłam, wyszło, całkiem niezłe nawet... ale chyba takie nie do końca "moje".
Ze względu na czas wykanania wpisuję jednak do magicznego zeszytu z przepisami ;)
 

Maryna

Moderator
Sty 5, 2006
7,979
0
0
Ha!

DSC04223.JPG

DSC04224.JPG

No i mnie naszło ...

Robiłam w kiciu. Margarynę w całości wrzuciłam do ubitych jajek, bo mam tylko jedna misę. Zwarzyło się. Zgodnie z sugestiami, żeby sie nie przejmować, bo i tak wyjdzie nie przejęłam się, kić pracował a ja rozpuściłam miód rzepakowy, czyli dość jasny w rondelku i wsypałam sodę. Pisane jest, że ma sie burzyć. Ale nie jest pisane, że to wulkan będzie, gejzer. Szaleństwo absolutne. Z rondelka wydobywały sie strugi kremowej piany i spadały na moje spodnie i podłoge a ja skamieniałam trzymając w ręce naczynie zamiast gdzieś je postawić. W końcu podstawiłam odwróconą pokrywkę i tym załatwiłam sie na amen, bo miałam dwie ręce zajęte, pokrywka okazała sie być za mała i szybko sie przepełnila. Piana spadała nadal a nie mogłam tego nigdzie postawić bo pokrywka ma uszko, nie okrągły uchwyt. Ale w końcu proces ustał i wlałam to co zostało w rondelku i na pokrywce do misy.
Dalej to juz mniej więcej tak jak pisały poprzedniczki, czyli napięcie przy pieczeniu, niepewność czy juz wyjąć bo 15 minut minęło czy jeszcze trochę, bo test patyczkowy wskazywał, że z wierzchu surowe. Wyjęłam takie galaretowate, raz kozie śmierć, najwyżej sie nie przyznam....
Efekty jak na zdjęciach.


A tak całkiem nawiasem - lubie wracać do tasiemcowych wątków dotyczących jednej potrawy. To świetna, pouczająca lektura.
 

Załączniki

  • DSC04223.JPG
    DSC04223.JPG
    552.8 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC04224.JPG
    DSC04224.JPG
    604.3 KB · Wyświetleń: 0
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Sinistra

Member
Lut 21, 2005
16,701
3
38
Maryno, świetna opowieść. Czyta się jak najlepsiejszy kryminał.
 

kwapisz

Member
Gru 13, 2006
22
0
0
Ostatnio robiłam dwa razy tego samego dnia
mniam.gif

Każdy kawałek z połowy porcji i każde wyszło inaczej
icon_lol.gif
;)
Goście pytali co to za krem do środka dałam bo smakuje jak toffi
fiesgrins.gif

Tylko, że miodu dałam trochę za dużo i słodkie było straszliwie
icon_wink.gif
ale zniknęło pierwsze
icon_mrgreen.gif
 
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy