Margarete @ 4 Dec 2009 napisał:index.php?act=findpost&pid=917760Kashu to ja tez.( Tylko nie probuj tak jak ja, ze probuje i probuje i probuje i siup! Trzeba robic nowe!)część z pewnością zjemy, są niezwykle kuszące
właśnie buraczki obieram na borszcz
kasha @ 3 Dec 2009 napisał:index.php?act=findpost&pid=917655Judko polecam zrobić próbę uszkową przed świętami,
ja jutro robię uszka na święta i siup zamrożęBardzo chętnie bym tak zrobiła, ale cierpię na brak czasuDlatego też muszę iść na żywioł. Tyle dziewczyn, wychwaliło to ciasto w tym wątku, więc myślę, że warto zaryzykować. Chociaż chciałabym zrobić wcześniej próbę, już nie chodzi o ciasto, ale nabrałam takich smaków na uszka przez ten wątek, zdjęcia i wasze kuszenie, że może któregoś wieczorka jak nie będę mocno padnięta po pracy, zmobilizuję się i zrobię chociaż z 10 uszek.
Caritka @ 21 Dec 2010 napisał:index.php?act=findpost&pid=1064898A ja cos sknocilam i prosze o rade, bo sie zaraz wsciekne.
Nie da mi sie ciasta rozwalkowac, bo co rozwalkuje, to sie zmniejsza, tzn. kurczy sie.
Tak samo przy wykrojeniu. Wykroje, ale zaraz w dloniach sie kurczy i kolko (robie jajcarka, jak ostatnio) jest miniaturowe.
Dwa lata temu robilam ( w zeszlym roku, nie dalam rady) to bylo wszystko w porzadku...
Ciasto jest miekkie i powiedzialabym, ze elastyczne
Co zrobilam nie tak?Niby wszystko tak, jak w przepisie, ale ?.... musialam cos schrzanic, bo to niemozliwe?
Da sie cos z tym zrobic?Caritka a dałaś ciastu odpocząć? Jak się kurczy, to bym je zostawiła na kwadrans i spróbowała jeszcze raz, jeśli dałaś tłuszcz jak w przepisie, to nie powinno być takich numerów.
Izolda @ 21 Dec 2010 napisał:index.php?act=findpost&pid=1064901Caritka a dałaś ciastu odpocząć? Jak się kurczy, to bym je zostawiła na kwadrans i spróbowała jeszcze raz, jeśli dałaś tłuszcz jak w przepisie, to nie powinno być takich numerów.Izoldo, ono lezy od wczoraj w lodowce.
Wyciagnelam i po chwili zabralam sie do roboty, i mi sie odechcialo
EDIT:
A moze ono jeszcze jest za zimne?
Caritka @ 21 Dec 2010 napisał:index.php?act=findpost&pid=1064902Izoldo, ono lezy od wczoraj w lodowce.
Wyciagnelam i po chwili zabralam sie do roboty, i mi sie odechcialo
EDIT:
A moze ono jeszcze jest za zimne?
Dziwy jakieś, to znaczy, że ja już nic nie wiem, przykro mi ale nie umiem pomóc.
Izolda @ 21 Dec 2010 napisał:index.php?act=findpost&pid=1064904
Dziwy jakieś, to znaczy, że ja już nic nie wiem,No wlasnie.
Ja tez nie wiem o co chodzi
CYTATprzykro mi ale nie umiem pomóc.Nie szkodzi- moze ktos tu zajrzy i bedzie wiedzial.
Dziekuje za checi
dziunia @ 21 Dec 2010 napisał:index.php?act=findpost&pid=1064930Albo mąka o dużej zawartości białka była, albo za mało wody. To ciasto juz po zrobieniu powinno byc bardzo miękkie ale nie lepiące się i plastyczne trochę jak miękka plastelina.Dzieki Ci Dziuniu, ze przyszlasCzekalam na Ciebie
A powaznie, to make mialam najzwyklejsza, a w niej nie ma duzo bialka.
Wody? Wydaje mi sie, ze nawet wlalam jej ciut wiecej.
Ciasto po wyrobieniu bylo klejace, wiec dosypalam wiecej maki i wydawalo mi sie, ze tyle, ze mialo odpowiednia konsystencje.
Kurcze, chyba zrobie je jeszcze raz.
CYTATRobiłam dziś ruskie pierogi z tego ciasta i muszę powiedzieć, że chyba na zawsze porzucę maślankowe, to jest mega delikatne w smaku, nawet grubiej wałkowane będzie po ugotowaniu naprawdę miękkie.No wlasnie, to ciasto mi od pierwszego razu bardzo podpasowalo. Ale tym razem, nie wiem co sie stalo.
Albo ja nie jestem w formiealbo cos rzeczywiscie z maka nie tak.
Dziuniu, da sie jeszcze cos z tego zrobic? To znaczy, zeby ciasto sie nie kurczylo?
Czy raczej nie bardzo?
dziunia @ 21 Dec 2010 napisał:index.php?act=findpost&pid=1064939Jakbyś dała radę wody jeszcze dodać tak sobie myślę, może cos by z tego wyszłoMoże to dosypanie mąki dodatkowej i niezaparzonej spowodowalo to uciaganie, ono jest po wyrobieniu lekko klejące ale jak postoi przed dodaniem żółtka, to już przestaje się kleić.Ok. Sprobuje. Doleje, wymieszam i zostawie "na chwile", zobaczymy, co wyjdzie.
Aha, a dolac jeszcze wrzatku?
Dziekuje, Dziuniu
dziunia @ 21 Dec 2010 napisał:index.php?act=findpost&pid=1064945Wrzątku, łatwiej będzie to wyrobić.Dobra, tak zrobie.
Dziekuje, jeszcze raz.
CYTATCaritko, oby się powiodłoDzieki, zobaczymy
I tak sie nim juz troche zniechecilam, to znaczy ta porcja, nie samym ciastem,
ale sprobuje dolac wody,moze akurat cos z tego bedzie.
Napisze, za jakis czas.
Ta strona internetowa uzywa plikow cookies (tzw. ciasteczka) w celach funktionalnych. Przez dalsze uzytkowanie strony akceptujesz pliki cookies.
Informacje do plikow cookies i mozliwowsci ich wylaczenia