Co o gotowaniu i jedzeniu wiedzieć warto

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Witajcie. Ponieważ gdzieś mi wcięło fasolkę po katalońsku (mimo że ją robiłam, nie pamiętam gramatury), proszę, darujecie mi ten temat i Katalonię. Przepraszam za zamieszanie, nie to było moim zamiarem. Przejdę do innego tematu i dopilnuję jego poprawnego zamieszczenia. Jeśli trzeba, to proszę o usunięcie linku z wikipedii. Serdecznie pozdrawiam
wink.gif
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
W „Smakach i aromatach” sprzed kilku lat, w letnim gotowaniu, znalazłam pod bukietem chabrów, doskonałe motto – idż na targ, kup najpiękniejsze warzywa i owoce.

Letnie kuszenie podniebienia nie wymaga starań i zachodu. Wystarczy pójść na targ, najlepiej wcześnie rano, kiedy stragany pachną wszystkimi aromatami pól i grządek, wybrać najpiękniejsze marchewki, cukinie, pomidory i potem w ciągu pół godziny ugotować prawdziwie letni obiad.

Letni stół oczekuje prostych, skromnych potraw. Jego uroda polega na gobelinowym bogactwie barw owoców i warzyw. Nowa szkoła gotowania nakazuje, by kalafiory, fasolka szparagowa, marchewka i niemal wszystkie warzywa – poza ziemniakami – były po wyjęciu z garnka lekko twarde. Zachowają w ten sposób chrupkość, naturalne barwy i lepszy smak. Co polecamy szczególnie na pierwszy miesiąc lata? Chłodniki owocowe, pikantne tarty, młode kurczęta i clafoutis, doskonały deser francuski, który przygotowuje się niemal w ciągu kwadransa.

edit: wiem, że gdzieś na forum powinien być przepis Bei na clafoutis, ale nie mogłam go znależć., Proponuję więc przepis na ten smakołyk z kuchni Bei
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Kuchnia Królestwa SIS: groch z fasolą, czyli o orkiszu, bobie, ciecierzycy, sojenicy, soczewicy i innych słowiańskich strąkach i kłosach.

Uwielbiam czytać artykuły tego Pana. Wiem, że nie wszyscy na nie trafiają, wiec czasem podrzucam coś ciekawego. Ja też nie zawsze jestem na bieżąco. Ponieważ artykuły i wiadomości nie są moje, zazwyczaj umieszczam je w postaci linku.

Niestety mam kłopoty z laptopem - może pózniej uda mi się dokończyć temat. Przepraszam. Teraz muszę wyłaczyć sprzęt.

Jeśli link się uda, to będzie sukces. Polecam wszystkim, a co za zdjęcia - palce lizać.
czytajcie tutaj

Pozdrawiam.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Fenkuł

Inaczej koper włoski. Można go jeść na surowo: jest orzeźwiający, chrupiący – jak jabłko lub kalarepka. Lekko anyżowy zapach fenkułu koncentruje się podczas pieczenia lub gotowania, warzywo robi się wtedy słodsze, bogatsze w smaku. Kupując, wybierajmy bulwy twarde, jasne i jędrne, miękkie będą łykowate. Delikatnej zielonej natki można użyć do dekoracji, a nawet jako przyprawy Robi się z nich także syropy i herbatki uśmierzające niemowlęce kolki. Łodyga fenkułu wrzucona do rosołu przyjemnie zaostrza jego smak.

Ja kiedyś robiłam konfiturę z fenkułu, z tym że użyłam do niej owoców zamiast nasion, bo tych dostać nie mogłam. Szukajcie jej tutaj. Proszę tylko, jeśli już zrobicie, nie używajcie jej jako dodatku do obiadu, bo moja kuzynka, z która podzieliłam się tym wytworem, uraczyła siebie i męża, traktując to jako jarzynę. Podobno było za słodkie. W takiej ilości – nie dziwię się. Smacznego.

PS. Zdjęcie konfitury z fenkułu zamieściłam w tym miejscu.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Smakowe oleje roślinne

Są to wiadomości z serii – warto wiedzieć – które znalazłam w „W soli i pieprzu” i dość często z nich korzystam. Mam nadzieję, że przydadzą się i Wam. Dzięki olejom zarówno słodkie jak i słone potrawy nabierają smaku.

Dobrej jakości oleje, to podstawa zdrowego odżywiania. Dostarczają energii i pozwalają spożytkować dostarczane z pożywieniem witaminy. Wytwarzane są z pestek, nasion i owoców. Największą wartość mają tłoczone na zimno. Niezastąpione są do sałatek i do smażenia.

Z pestek moreli

Ten pachnący marcepanem olej pasuje do deserów i sałatek. W kosmetyce znany jest od dawna. Zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy i minerały, które poprawiają stan skóry i wspomagają dotlenianie komórek.

Arganowy

Olej z owoców marokańskiego drzewa arganowego zawiera przeciwutleniacze i nienasycone kwasy tłuszczowe. Jest drogi, ale wystarczy dodać kilka kropli do potrawy, aby zyskała orzechową nutę.

Arachidowy


Można go podgrzewać do 230 st.C, więc idealnie nadaje się do smażenia w woku, grillowania i pieczenia. Skutecznie chroni przed schorzeniami naczyń krwionośnych i jelit, a dzięki dużej zawartości witaminy E doskonale wzmacnia odporność.

Lniany

Olej z nasion lnu zawiera najwięcej kwasów omega 3, które obniżają poziom cholesterolu i ciśnienie krwi. Spożywany na zimno świetnie wspomaga trawienie. Uwaga: ponieważ szybko jełczeje, najlepiej kupować go w małych butelkach i przechowywać w ciemnych miejscach do 3 – 4 tygodni po otwarciu.

Makowy

Należy jadać go na zimno, na przykład w sałatkach, gdyż podgrzany powyżej 170 st.C traci swoje cenne właściwości. Zawiera wielokrotnie nienasycone kwasy tłuszczowe. Reguluje ciśnienie i obniża ryzyko choroby wieńcowej.

Z pestek winogron

Jeden z najpopularniejszych olejów.. Nadaje się zarówno do sosów sałatkowych jak i smażenia. Można go podgrzewać do 250 st.C. Zawarte w nim sterole obniżają poziom złego cholesterolu, witamina E wzmacnia stawy, a lecytyna korzystnie wpływa na układ nerwowy.

Z orzechów włoskich

Nie wolno go podgrzewać, dlatego nie nadaje się do przyrządzania potraw smażonych. Najlepiej dodawać go do surówek i deserów na zimno, na przykład do budyni i naleśników. Znajdziemy w nim dużą porcję zdrowego tłuszczu. Dzięki kwasowi alfa-linolenowemu chroni komórki przed wolnymi rodnikami, pomaga przy reumatyzmie i łagodzi stany zapalne stawów.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Bucatini

Popularny na Sycylii i w Rzymie, swoją nazwę makaron zawdzięcza przechodzącej przez jego środek niewielkiej dziurce, bo „buco” to po włosku „dziura”.

Na pierwszy rzut oka przypomina spaghetti, jest jednak od niego grubszy. Odgrywa ważną rolę w regionalnej kuchni włoskiej. Produkowany jest z pszenicy typu durum dla zachowania jego sprężystej struktury. Sprzedawany w formie suszonej może być spożywany na surowo

Nigdy go w takiej formie nie próbowałam, natomiast polecam do wszelkich dań makaronowych. Ta dziurka w środku świetnie zbiera sosy i do nich bucatini szczególnie się nadaje. Kupuję go w delikatesach Select, Alma itp. A mamy przecież w Polsce sklepy z najróżniejszymi produktami, wśród których na pewno znajdzie się i bucatini.

PS. Przepraszam za te czcionki, ale mnie udało się oślepnąć i przynajmniej do wtorku, wszystko będę "wyolbrzymiała", tzn czcionkę, bo na inne rzeczy patent mają ważniejsi ode mnie.


 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Macie trochę cierpliwości? No to poczekajcie. Znalazłam trochę ciekawostek, może nawet więcej niż trochę - ale jestem ślepa jak kret i pisanie dzisiaj odpada. Badania już zrobione, jutro pani okulistka i może niedługo znów będę do użytku - to wtedy odpowiem Wam na pytanie ....lody i ból głowy - tudzież wiele innych......
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Przepraszam -wizyta była - teraz będzie następna, ja ślepa, a ciekawe wiadomości zamieszczę póżniej. Pozdrawiam
wink.gif


edit: Wszystkie leki okazały się do wyrzucenia, a ja pół ślepa. Ale o północy wzięła mnie ochota na pisanie. No to posłuchajcie.

Trochę wyjazdów i jedzenia
.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Wakacje

Jak kto woli mogą to być urlopy, wczasy pod gruszą, nad morzem, w górach, a dzisiaj coraz częściej za granicą.
- tylko w innej formie.

Oczywiście zawsze jeżdżono do modnych kurortów i była to wyprawa, którą planowało się w zimie. Ekscentryczne damy już w XVIII wieku wyprawiały się – samotnie! Czyli w towarzystwie kuzynki i służącej – nawet na Bliski Wschód. Następne stulecie rozpoczyna epokę turystyki rodzinnej. Zabiera się ze sobą dzieci, przedtem zawsze zostawiane w domu pod opieką guwernantki. W tej sytuacji podróż jest wielkim przedsięwzięciem. Trzeba ustalić plan podroży - zwiedzanie to hobby ówczesnej Europy, kupić przewodniki, wysłać listy, zabrać listy polecające, by nie czuć się samotnie w Rzymie czy Wenecji. W długie i nudne wieczory zimowe obmyśla się czas pobytu w każdej miejscowości , studiuje plany miast, czyta uważnie przewodniki i sporządza wykaz godnych uwagi osób, które należy odwiedzić. Liczy kufry, walizki i pudła. Poradniki ostrzegały podróżnych, że każda nadliczbowa sztuka bagażu, to dodatkowe opłaty i napiwki. Podróż jest kosztowna, przecież nikt nie wyprawia się na tydzień czy nawet miesiąc, ryzykowna i męcząca. Czy warto się tak trudzić, czy nie warto całą kanikułę spędzić na letnisku?

Warszawa w epoce Bolesława Prusa jeżdzi już do pensjonatów wybudowanych pod miastem, odwiedza krewnych na wsi i chętnie korzysta z gościnności dworów i dworków., Obszerne domostwa są w stanie pomieścić całe tłumy wczasowiczów. Babka Melchiora Wańkowicza, rada wszystkim gościom mawia „ w małym garnuszku kasza smaczniejsza”. Młodzież sypia na stryszkach, werandach, myje się w strumieniu, dla starszych są pokoje gościnne. Jada się zwyczajnie. Ser biały z ogórkami, świeżo ubite masło, domowy chleb, miód, wspaniałe konfitury. Grządki pełne są warzyw, a sady owoców. Na podwieczorek we dworze podaje się zsiadłe mleko i odsmażane ziemniaki. W niedzielę piecze młode kurczęta, soczyste befsztyki. Wyprawy do lasu, spacery po łąkach, łowienie raków w rzece, drzemki w hamaku zawieszonym w sadzie i preferans na werandzie Czasy się zmieniły, uroda letnich wywczasów pozostała.
Żródło: "Smaki i aromaty"

 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Łyk wina – warto wiedzieć

Lato lubi świeże, ożywiające apetyt białe wina. W gorące popołudnia już sama myśl o szklaneczce lekkiego rieslinga, dość mocno schłodzonego, może nas wprawić w dobry nastrój. Niektórzy dolewają jeszcze trochę wody mineralnej, wrzucają plasterek cytryny i mają uczucie obcowania z muzyką lekką, łatwą i przyjemną.

Często białe wina traktuje się jak wina drugiej kategorii. Zupełnie niesłusznie, bo najlepsze z nich osiągają często ceny wyższe od czerwonych. A te proste, wesołe i łatwe do picia są doskonałymi towarzyszami bardzo wielu potraw, a już szczególnie tych, które chętnie jemy w lecie. Warto pamiętać, że często to właśnie wina , które same w sobie nie przykuwają naszej uwagi niczym szczególnym, najlepiej pasują, najlepiej pasują do całej gamy potraw, podczas gdy wyjątkowe, niepowtarzalne trunki bywają kapryśne.

Kiedy kupuje się wina na piknik, przyjęcie na trawie czy obiad podany na stole z desek, nie warto szukać piekielnie drogich białych win, które dojrzewały w dębowych beczkach. Arystokratyczne i dostojne białe burgundy nie pasują do tego otoczenia. Na pewno lepiej wypróbować mozelski riesling, który swą chwałę zawdzięcza zbawiennemu działaniu rzeki Mozeli, która podczas chłodnych jesiennych dni jest wielkim rezerwuarem ciepła, co wspaniale wpływa na aromat i delikatność smaku tego wina. W winnym sklepie warto uważnie przejrzeć półki z winnymi szczepami z Alzacjj albo Niemiec. Włoskie Soave (lekkie,) pasuje do pizzy, talerza makaronu, pieczonych ziemniaków, białe wina z doliny Loary i koniecznie Muscatel, wino, które kupuje się niemal bez ryzyka.

Cokolwiek kupujemy, pamiętajmy o umiejętnym schłodzeniu butelek. Żadnych gwałtownych kroków, wstawiania wina do zamrażalnika – wystarczy napełnić wiaderko zimną wodą ze studni, włożyć do niego butelki i za godzinę wino będzie miało odpowiednią (ok.10 st.C) temperaturę.

Żródło: "Smaki i aromaty"

 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Może się przyda.....

Jadłospis orientacyjny na cztery pory roku

(Kuchnia Polska początek ubiegłego wieku - doskonałe propozycje)

OBIADY ZIMOWE

1. Barszcz czerwony z kartoflami, polędwica wieprzowa
z knedlami z bułki, kapusta z grzybami, legumina z jabłek.

2. Rosół z makaronem, sztuka mięsa z sosem chrzanowym
i kartoflami, omlet z konfiturami.

3. Zupa cytrynowa z ryżem, befsztyki z kartoflami i czerwoną
kapustą, kompot ze śliwek.

4. Zupa Julienne, pieczeń wołowa z makaronem i buraczkami
jabłka pieczone z waniliowym kremikiem.

5. Zupa rybna z łazankami, sandacz w szarym sosie, kluseczki
kładzione i kompot, naleśniki z marmoladą.

6. Zupa pomidorowa z ryżem, zając z buraczkami, i włoskim
makaronem, kruche babeczki.

7. Zupa piwna ze śmietaną, pierożki z mięsem, sałatka zimowa,
kompot z jabłek.

8. Grochówka z grzankami, polędwica wołowa z jarzynkami,
makaron z parmezanem, kompot mieszany.

9. Zupa kartoflana ze śmietaną, kiełbasa w szarym sosie,
kluseczki krajane, bliny.

10. Zupa ogórkowa, pieczeń cielęca z czerwoną kapustą, Strudel
z jabłkami.

11. Zupa grzybowa z perłową kaszą, szczupak faszerowany
z chrzanem pierożki drożdżowe z masą orzechową.

12. Flaki, barszcz w filiżankach z krokietem, placek angielski
z kwaśną śmietaną.

OBIADY WIOSENNE.

1. Kartoflanka, pieczeń wołowa z makaronem, szpinak,
naleśniki z jabłkami.

2. Zupa grochowa z grzankami, mostek cielęcy z kalarepą
i kartoflami, kisiel czekoladowy.

3. Barszcz czysty z uszkami, indyk z zieloną sałatą, angielski
placek z truskawkami.

4. Zupa cytrynowa, zrazy z kaszką krakowską, legumina
z jabłek.

5. Kapuśniak z kartoflami, polędwica z garniturem, Strudel
z jabłkami.

6. Rosół z pulpetami, sztuka mięsa z kwaszonym ogórkiem,
omlet ze szpinakiem, kompot z jabłek.

7. Zupa szczawiowa z jajami, klops z makaronem i sałatką wiosenną, kompot z rabarbarem.

8. Zupa pomidorowa z ryżem, szparagi, zrazy z cebulowym
sosem, galaretka cytrynowa.

9. Botwinka, kurczęta j : sałatą, grzybek z rodzynkami.

10. Krupnik, befsztyki z kartoflami, zielona sałata.

OBIADY LETNIE.

1. Zupa jagodowa z grzankami, szczupak z młodemi kartoflami,
zielona sałata, kompot z agrestu.

2. Zupa pomidorowa z ryżem, polędwica z jarzynkami,
fasolka szparagowa, placek angielski z poziomkami.

3. Zupa szczawiowa z młodymi kartoflami, liny w śmietanie,
kluski kładzione z masłem, pierogi z czereśniami.

4. Zupa wiśniowa, befsztyki z młodymi kartoflami, zielona
sałata, ciastka z malinami.

5. Chłodnik, kurczęta z mizerią, lody.

6. Zupa jarzynowa, sandacz w szarym sosie z kartoflami,
naleśniki z kapustą.

7. Zupa truskawkowa, rostbef z młodemi kartoflami, fasolka
szparagowa na kwaśno, kompot z wisien.

8. Zupa śliwkowa, kuropatwy z kompotem z agrestu, omlet
z kwaśną śmietaną.

9. Czernina z kluskami, pieczeń wieprzowa, grzyby duszone,
kisiel wiśniowy.

10. Zupa owocowa, kaczka z kompotem z jabłek

OBIADY JESIENNE

1Zupa kartoflana, kurczęta z sałatą, omlet z konfiturami.

2. Zupa z fasoli, kotlety wołowe siekane, z sosem musztardowym,szarlotka.

3. Barszcz zabielany z kartoflami, pieczeń cielęca, kalafiory,
babeczki śmietankowe.

4. Zupa Julienne, gęś nadziewana kapustą, kompot ze śliwek.

5. Zupa rybna z łazankami, karp z jajami, naleśniki z kapustą,
kompot z jabłek.

6. Zupa jabłkowa, comber barani z kapustą, kisiel żurawinowy.

7. Zupa pomidorowa, befsztyki z kartoflami, szarlotka.

8. Zupa grzybowa z kluseczkami, zrazy a la Nelson, pomidory
smażone, ryż ze śmietaną.

9. Rosół z fasolką, sztuka mięsa z sosem chrzanowym, Strudel.

10. Grochówka, kuropatwy z sosem kaparo
wym, kruche ciasteczka.

PS. Nie podejmuję się przepisywać całej książki sposobów wykonania potraw, bo wywaliliby mnie z forum, a autorzy książki lub ich spadkobiercy (o ile żyją) zaskarżyli o łamanie praw autorskich. Natomiast doskonale zdaje egzamin wpisywanie w google poszczególnych potraw. Po naciśnięciu "enter" pojawia się całe mnóstwo przepisów. Może nie wszystkie są w stylu staropolskim, ale doskonałe. Próbowałam. W najbliższym czasie wpiszę je w odpowiednich wątkach.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Na razie, jeśli macie ochotę, spróbujcie same. Ja poluję na w miarę taniego okulistę. Zrobiłam bób po polsku, a dla Was wypróbowałam metodą googlową "rostbef z młodemi kartoflami" - otrzymałam następujące propozycje.
Wybrałam z nich i polecam sto smaków.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Perski smakołyk

Zanim pojawiły się lody, wyrafinowani smakosze starożytności raczyli się zamrożoną miazgą ze świeżych owoców. Neron podawał swoim gościom w pełni gorącego lata, cudownie orzeżwiające „śnieżne” desery, których koszt bulwersował współczesnych, Moralista Seneka wręcz pogardzał rzymskimi nobilami na bezmyślne wydatki, jakie ponosili dla zaspokojenia kapryśnych zachcianek., Można sobie wyobrazić jak karkołomnym i drogim przedsięwzięciem w tamtych czasach musiało być sprowadzanie śniegu i lodu z wysokich partii gór. Innych sposobów zamrażania jeszcze nie znano i dopiero Marco Polo przywiózł z Chin prototyp współczesnej maszynki do lodów. Chińczycy już w czasach Konfucjusza
wiedzieli, że do lodu trzeba dodać sól, co znacznie obniża punkt topnienia i
ułatwia kucharzowi zadanie. Prawdopodobnie ten sekret wykradli wcześniej
Chińczykom kupcy perscy, bo jednak klasyczna postać sorbetu to ich wynalazek.

Słowo sorbet pochodzi od włoskiego sorbetto, ale praźródłem jest turecki chorbett,
wywodzący się z perskiego chorab. Trudno powiedzieć jak smakowały śnieżne desery Nerona, ale dość dokładnie wiadomo jak przyrządzano sorbety w Wersalu za
panowania Katarzyny Medycejskiej. Królewscy kucharze z dużą wprawą ucierali już
świeże owoce, miód, przyprawy i śnieg, a potem jeszcze schładzali w lodzie
posypywanym saletrą. Z czasem ten opzeżwiający i lekki deser przeniósł się z
uprzywilejowanych stołów do domów zamożnych mieszczan. W dziewiętnastowiecznej kuchni, gdy wystawne obiady składały się z kilkunastu dań, sorbety podawało się po pieczystym z cielęciny lub jagnięciny, a przed pieczonym drobiem., Uchodziło to za szczególnie elegancki zwyczaj, świadczący o „znajomości świata”, Póżniej sorbety przesunęły się do kategorii deserów i trochę bez powodzenia konkurowały z lodami. Dzisiaj moda na nie wraca – szczególnie te bardziej ytrawne, podawane po gorącej przystawce, a przed daniem głównym. Znów podczas eleganckiego obiadu, albo dużego śniadania podaje się te lekkie,
niskokaloryczne (bez tłuszczu, żółtek, śmietanki) mrożone soki lub przeciery owocowe jako enteremets, czyli orzeźwiający przerywnik, który ma odpowiednio przygotować podniebienie na czekające go jeszcze przyjemności.

Awangardowi kucharze wymyślili także sorbety z warzyw (ogórkowe, pomidorowe, buraczane) i ziół. Za szczególnie wykwintne uchodzą – zasłużenie – sorbety przygotowywane z owoców, szampana, wybornych białych win, owocowych likierów. Ale i słodsze sorbety wróciły do łask dzięki szaleństwom diet i odchudzaniu. Jada się je na deser i nie liczy kalorii , bo zawierają ich znacznie mniej niż lody, torty i wszystkie ciasta.

Klasyczne menu z sorbetem

· - Zimna przystawka

· - Zupa

· - Gorąca przystawka

· - Sorbet

· - Danie główne

· - Deser



 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Klub dobrego stołu

Elegancki obiad dla przyjaciół

Menu

- Oliwki i grzanki „croque – monsieur” z białym winem musującym

- Gorący camembert na sałacie

- Piersi kurczaka faszerowane ziołami i grzybami z warzywami z wody i zielonym makaronem

= Lody z brzoskwiniami z brandy

-------------------------------------------------------------

Nie jest to miejsce przeznaczone do zamieszzania i szczegółowego omawiania przepisów. Przytoczone menu ma nam tylko pomóc omówić, jak rozsądnie zorganizować czas przy tej pracy.
Wydanie eleganckiego przyjęcia nie musi oznaczać siedzenia cały dzień w kuchni. Oto propozycja 4 dań – od entre do deseru, które można przygotować w ciągu godziny. Aby jednak mieć czas na zmycie naczyń po gotowaniu, na prysznic i przebranie się – wchodzimy do kuchni na półtorej godziny przed przybyciem gości.
1. Serki camembert przekrawamy na pół i wstawiamy do lodówki

2. Ucieramy sos do sałaty. Sałatę płuczemy i układamy na sicie

3. Piersi kurczaka nadziewamy ziołami i obsmażamy

4. Czyścimy fasolkę szparagową i pęczek marchewki

5. Dwa duże garnki z wodą stawiamy na kuchence-: na makaron i na warzywa

6. Przygotowujemy sos grzybowy

7. Gotujemy w alkoholowym syropie połówki brzoskwiń lub moreli

Tu kończymy przygotowania.. Przebieramy się i spokojnie nakrywamy stół obrusem, stawiamy kwiaty, wyjmujemy z kredensu sztućce i talerze.

Na 10 minut przed przyjściem gości:

1.Włączamy piekarnik (jeśli to możliwe górne opiekanie) i płomień pod wodą na warzywa

2 Smażymy grzanki.

3. Wkładamy camembert do piekarnika, mieszamy sałatę z sosem, kładziemy na talerze. Wkładamy do piekarnika chleb zawinięty w folię aluminiową

4. Gotujemy w jednym garnku całe marchewki i fasolkę szparagową. Nie odcedzamy.

5. W rondelku smażymy pomarańczowe masło do warzyw.

Danie główne

1. Gdy wejdziemy do kuchni, by podać ser na sałacie, wrzucamy do wrzącej wody makaron.

2. Do grzybowego sosu wkładamy usmażone piersi kurczaka Garnek wsuwamy do piekarnika na średni poziom - i trzymamy w temperaturze 150 st.C

3. Odcedzamy marchewkę i fasolkę . Szybko wrzucamy do rondla, polewamy masłem pomarańczowym i stawiamy na maleńkim płomyku gazu.

4. . Odcedzamy makaron. Włoski - zielony (szpinakowy), gotuje się około 6 minut, zwykły – około 8 minut. Układamy makaron w żaroodpornym naczyniu posmarowanym masłem i wstawiajmy do piekarnika (obok kurczaka). Goście w tym czasie piją musujące wino i jedzą oliwki.

Żródo Smaki i aromaty



 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Przepraszam Was serdecznie, ale mam ogromne kłopoty ze wzrokiem Jestem leczona - nikt nie wie z jakim skutkiem. To się powtarza coraz częściej i jest za każdym razem gorzej. Jeśli tylko będę mogła cokolwiek robić, zgłoszę się bezzwłocznie. Nawet na chwilę, żeby przekazać coś niewielkiego, a ciekawego. Pozdrowienia