Elka @ 9 Nov 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1479019... (u nas naprzyklad to oznacza sie jako do kawy)Ja ostatnio przestawiłam się ze śmietany 22 czy 30 procentowej na śmietankę 12% do kawy. Świetnie się sprawdza. Nigdy nic po jej dodaniu mi się nie zwarzyło.
skanna @ 9 Nov 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1479125Samanto, a pieczenie też nie wchodzi w rachubę? Bo moim zdaniem upieczone nadadzą się równie dobrze - jak ma być dietetycznie, to bez skóry i tłuszcz odciąć, ile się tylko da.Naprawdę nietrudno mi pogodzić wymagania diety męża i mojej. Nic smażonego, pieczonego, wędzonego, bez cukru. Mąz bezpszenny a ja , która jadłam tylko zytni chleb - wręcz przeciwnie, teraz tylko psznne białe pieczywo. Ale przepraszam, to nie ten wątek.
Elka @ 9 Nov 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1479019ma byc slodka smietana. Jak nie ma 10-12-13-15 proc, (u nas naprzyklad to oznacza sie jako do kawy) to mozna wziac 30 proc i wiecej i rozcienczyc mlekiemMożesz to dopisać przy przepisie? Mnie śmietana "dwunastka" kojarzy się wyłącznie z kwaśną śmietaną i taką dałabym do tego dania gdyby nie Twoje wyjaśnienia.
Elka @ 10 Nov 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1479278Samanto, i tak ma byc
Joanno, to wynika z roznicy produktow u nas i w PolsceAlbo tez i niepolskosci mego polskiego. Na Wilenszczyznie - smietana - to kwasna i nie wazne czy 12 czy 40 proc., smietanka - slodka i nie wazne czy 10 czy tez 36
DopisalamNo to ja tez niepolskość uprawiam, bo jak żyję, to śmietanka jest słodka a śmietana kwaśna.
Elka, ja znowu ugrzęzłam u Ciebie, zamiast na jakimś dietetycznym forum
Ale masz tam takie smakowite zdjęcia, że chcąc czy nie chcąc, rozum idzie precz.
No i translator mi działa!
Maria z Łeby @ 10 Nov 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1479289Elka mnie też kusi nie tylko Ciebie Samanto, zrobię odchudzoną wersję - pozbawię udka skóry i tłuszczu, zresztą od jakiegoś czasu tak postepuję z ptactwem.Ja natomiast napewno ugotuję te obdarte ze skóry udka a potem zrobie jednak ten sos śmietanowy. Najwyżej nie tyle zjem, co spróbuję
a transaltor juz nie działa, niepotrzebnie go pochwaliłam
samanta @ 10 Nov 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1479291a transaltor juz nie działa, niepotrzebnie go pochwaliłamHeh, otworzyłam elkowego bloga, kazałam translatorowi przetłumaczyć, bo litewskiego to ja nawet z widzenia nie kojarzę (wiem tylko, jak wygląda słowo twaróg), i co mi powiedział
"nożownik denerwuje uprzejmości w domach docenić miłych słów "proszę, dziękuję."
Ja nie wiem, co Elka ma wspólnego z nożownikiem, ale chyba oczekuje uprzejmości jednak
Elka @ 10 Nov 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1479306Samanto, jest taki cytat zloty z jednego filmu - "Nie winowataja ja, on sam priszol"wiec... nie winowataja ja ze weszlas na blogaTak mysle, ze Ci pasowalby ten oto przepis baranine na indyczyne zamienic i voila
Mario - tak-tak, trzeba zrobic
Scanno))))) tak bedzie - jak ktos nie bedzie uprzejmy, to nozownikiem, nozownikiemNapewno, skoro tak mówisz, ale... po litewsku?
No nie ma tłumaczenia, nie ma!
Elka @ 10 Nov 2013 napisał:index.php?act=findpost&pid=1479278Joanno, to wynika z roznicy produktow u nas i w PolsceAlbo tez i niepolskosci mego polskiego. Na Wilenszczyznie - smietana - to kwasna i nie wazne czy 12 czy 40 proc., smietanka - slodka i nie wazne czy 10 czy tez 36Staralam sie napisac po "czysta pulskiemu", ale nie uwzlednilam, ze produkty moga roznic sie.U nas tak samo, przynajmniej mnie się tak wydaje. Tylko, że napisałaś śmietana, nie śmietanka
Ta strona internetowa uzywa plikow cookies (tzw. ciasteczka) w celach funktionalnych. Przez dalsze uzytkowanie strony akceptujesz pliki cookies.
Informacje do plikow cookies i mozliwowsci ich wylaczenia