Zrobiłam! wczoraj!
Z tego samego ciasta na drożdżówki na próbę: kilka drożdżówek, kilka ptaszków (!) i kotka

Dzieciaki były zachwycone! Troszkę im dałam urosnąć niepotrzebnie po uformowaniu i trochę kształty ptaszków się zlały, a kotkowi trochę brzuszek urósł, ale nic to! Ciasto drożdżówkowe pyszne, a forma bardzo atrakcyjna. Kiedyś w mojej ulubionej ciastkarni kupowałam drożdżówki o podobnym kształcie, tylko były chyba cięte z długiego rulonu bo boki nie były tak sklejone, a nadziane były jakąś taką pyszną masą kokosową, przy czym nie były mdłe. I tak sobie kombinuję, że jakbym je nadziała czymś w rodzaju kokosowej warstwy ciasta nazwanego "bounty" to może byłoby to. Jeśli eksperyment będzie wart pochwalenia się, nie omieszkam tego zrobić.