Drożdżówki z serem

[BeataSz]

Ja teraz, jak mam inny piekarnik, to piekę z termoobiegiem i w temp. ok. 150 st., no i nie muszę wreszcie podkładać żadnych blaszek z wodą na spód

 

[iis111]

Drozdzowki sa rewelacyjne Dzisiaj rano upieklam je na sniadanie. Zrobilam ylko z 1/3 przepisu. wyszlo mi 6 drozdzowek i wszystkie zjedlismy na sniadanie. Rewelacyjne. Ja wlozylam ciasto na noc do lodowki, rano uformowalam drozdzowki i byly swietne

 

[iwki]

Rewelacja! pyszniutkie ! nie moge sie nadziwic , ze takie smaczne. Ciasto puchate, miekkie i pyszne.
Niebawem bede robic znow, ale z podwojnej porcji , czesc zamroze i bede miec na "pochmurna " godzine jak znalazl.





Dzieki Beata

za super przepis, od teraz bede robic drozdzowe z dodatkiem oleju.

 

[Lud_]

index.php?act=findpost&pid=750579Drozdzowki sa rewelacyjne Dzisiaj rano upieklam je na sniadanie. Zrobilam ylko z 1/3 przepisu. wyszlo mi 6 drozdzowek i wszystkie zjedlismy na sniadanie. Rewelacyjne. Ja wlozylam ciasto na noc do lodowki, rano uformowalam drozdzowki i byly swietne Pokaż załącznik 32497

Bardzo ładna

Musze się wziąć za ten, tak zachwalany przepis; luuubię piec drożdżówki, a teraz jest idealna na to pora

Chciałabym tylko zwijać sposobem Beaty i boję się, że nie wyjdą zbyt zgrabne...

Próbowałam już jedną na cieście na słodkie bułeczki z serem Bajaderki, wyszedł jakiś mutant

 

[atina]

Iis piękne drożdżówki

 

[marcia_]

dziewczyny ja mam pytanie, moze nawet nie odnosnie tego przepisu ale drozdzowych. Odkad wyprowadzilam sie do uk zostalam zmuszona do przerzucenia sie na suszone drozdze...i tak zaczal sie moj kulinarny upadek

. O ile drozdze mi wyrosna nawet jakos to ciasto za chiny ludowe nie chce... i sie sypie wszystko.....pomozcie bo nic nie moge zrobic, dosypuje troche sody troche proszku no ale nie chce tak....

 

[tatter]

na 100% to nie wina drozdzy. Suche lub instant sa nawet pewniejsze niz swieze drozdze piekarskie... (chociaz te ostatnie daja lepszy smak).
Powiedz konkretnie z jakiem przepisem masz problem, a moze cos bede mogla doradzic.
Sprawdz koniecznie date przydatnosci do spozycia tych drozdzy rowniez

 

[marcia_]

index.php?act=findpost&pid=764020na 100% to nie wina drozdzy. Suche lub instant sa nawet pewniejsze niz swieze drozdze piekarskie... (chociaz te ostatnie daja lepszy smak).
Powiedz konkretnie z jakiem przepisem masz problem, a moze cos bede mogla doradzic.
Sprawdz koniecznie date przydatnosci do spozycia tych drozdzy rowniez

tak sie zastanawiam czy nie jest to wina piekarnika, niestety jest stary i ciezko stwierdzic jaka jest temp jak wyrastaja, zostawiam uchylony, daje na najmniejszy ale moze wciaz za goraco maja, ciasto cieple jest. Moze je to zabic?

. Dzisiaj po dlugiej przerwie zachcialo mi sie drozdzowek z budyniem, coz, nawet do budyniu nie doszlam bo juz widzialam ze ciasto jest nie tak - robilam zgodnie z tym przepisem. Sprobuje jutro cos z tym zrobic jeszcze...moze dorobie drozdzy i wloze pod koldre albo nei wiem juz gdzie...

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=764033Sprobuje jutro cos z tym zrobic jeszcze...moze dorobie drozdzy i wloze pod koldre albo nei wiem juz gdzie...

Drożdżowe wcale nie musi wyrastać w cieple, a zwłaszcza w cieple piekarnika. Możesz je nawet wstawić do lodówki - rośnie wtedy wolniej, ale wymaga mniejszej ilości drożdży i jest smaczniejsze.
A może spróbuj dla odmiany upiec z innego przepisu? Dla odczarowania fatum ...

Na przykład z tego:
https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=1...p;hl=fantazyjne
lub z tego:
https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=1...mp;hl=watruszki

 

[tatter]

Marcio_ ja rowniez (i to czesto) robie drozdzowki z tego przepisu i jak dotad nie zdarzylo mi sie wyjac z pieca "nieudanych"! Drozdzy dodaje nawet mniej, pozwalam ciastu za to dluzej rosnac w temperaturze kuchennej. Mozna je nawet wsadzic do lodowki i tym sposobem opoznic fermnetacje, a wzbogacic smak ciasta. Koldry zatem sa tu zbedne!

Polecam natomiast zakup termometru piekarnikowego (ok 5 funtow z KitchenKraft) np taki z Lakeland i problem temperatury zostanie rozwiazny.

Wspominasz jeszcze, ze ciasto jest cieple...nie bardzo wiem co mas zna mysli i o ktorej fazie mowisz, ale faktem jest , ze drozdze (obojetnie jakie) umieraja w tem ponad 40C.

 

[marcia_]

ok dzieki tatter tak mysle ze chyba nawet gdzies powinnam miec ale w sumie nie mam problemow z pieczeniem innych rzeczy.

Joanna to nie jest tak ze probowalam piec tylko z tego 1 przepisu, nie wychodzi tak samo pizza, inne ciasta, chleb - wszystko co ma drozdze... wezme chyba kupie jakas maszyne do pieczenia chleba i pieprze to, ja tak nei wyjdzie to nic nie pomoze ....

wczoraj wieczorem jeszcze zrobilam drozdze i dolozylam do tego ciasta ale nic nie ruszylo przez cala noc! Podobny problem mam z zurem za diabla nie chce sie zakisic

, czasem czekam i 3tyg - wszyscy w domu patrza na mnie jak na idiiotke ale ja od zawsze kisilam zur....problem mam tez z muffnami ktore bog jeden wie czemu wygladaja jak grzybki, dawniej mi ladnie w gore wyrastaly na okraglo a teraz sie rozplaszczaja i za diabla nie chca odkleic od papieru...

 

[faraula]

raz zrobilam, dobry przepis i ciekawy ksztalt drozdzoweczek

Zdjecia dodam, kiedy mi nastepnym razem ladniejsze wyjda.

 

[melisa82]

Zrobiłam dziś na osłodzenie sobie damsko-męskiego kryzysu. Pyszne

(a sadełko rośnie oj rośnie)

 

[rysia]

Pycha ! Robilam je juz dwa razy i zawsze z podwojnej porcji,ale zapomnialam dodac komentarz.

 

[BeataSz]

fajne Ci wyszły, widać mocno napakowane serem

 

[duende]

No to melduję, że i u mnie drożdżówki z tego przepisu siedzą w piecu

Zastanowiło mnie, że z dokładnej ilości składników wyszło mi bardzo luźne ciasto, bardziej do mieszania łyżką niż do wałkowania, więc dodałam mąki, wyszło w sumie prawie 1 kg... Nie wiem czemu, może jajko było za duże??? A może mąka nie piła? Ale tu nie eksperymentowałam, użyłam pszennej wrocławskiej, tej samej co zwykle.
Ciekawe.
No i już wiem, że zrobiłam błąd na etapie zakupów. Źle zapamiętałam i kupiłam ser do serników, już mielony a nie zwykły i tez wyszedł zbyt płynny. Sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie.
Córka dzielnie mi asystowała, syn czeka przy piekarniku i się oblizuje zamiast robić lekcje

 

[BeataSz]

Może Twoje szklanki jakieś większe są ( dla mnie szklanka, to poj. 250 ml),bo żeby aż 1 kg mąki trzeba było użyć, to coś nie tak. Jeśli o jajka chodzi, to na pewno nie to, zawsze kupuję największe z największych. Zdaża się, że dosypuję trochę więcej mąki, ale to zależy od jej wilgotności. Aż sama jestem ciekawa co Ci wyjdzie, ale obawiam się, że nie będą zbyt dobre, mogą wyjść takie kluchowate

 

[duende]

no, jak zwykle, niebo w gębie.
zapach wanilii zapowiadał rozkosze podniebienia i tak się stało.
To moja dzielna asystentka.

Pierwszych nie zwinęłam prawidłowo, ale darujcie, wciąż się uczę. To blacha z pierwszymi.

Dolna blacha jakoś nadmiernie wyrosła, żeby nie powiedzieć, że się rozlazła.

pyszne!

 

[BeataSz]

No to kamień z serca

najważniejsze że smakują, a i kształt całkiem całkiem.

 

[duende]

index.php?act=findpost&pid=784205. Aż sama jestem ciekawa co Ci wyjdzie, ale obawiam się, że nie będą zbyt dobre, mogą wyjść takie kluchowate

a wiesz, że też się tego bałam. Jednak nie. Są pulchne, mięciutkie, rewelacyjne. Zjadłam jedną, oczy chciałyby więcej ale ... sszzzszzzzszzzz....... to d...a rośnie.... szzzzszzzzzzszzzzz....
Zaraz się przebieram, dzieci już w łóżkach a ja wchodzę na orbitreka spalić ze 300 kcal