Dla siebie robię, ale jak mama swoje 3 grosze dodała to zgłupiałam
W każdym razie, jak wylałam na talerzyk i ostygło, to ani rusz
czyli co? zagotować i pakować do słoików?
a cukru dałam tyle co napisane w przepisie i wcale nie za słodki
na początku myślałam, że jednak za dużo, ale teraz jak już gotowy i smaki porządnie się przegryzły to wyczuwa się tą kwaskowatość rabarbaru
będę robiła więcej
truskawy mam swoje, rabarbar tylko kupuje, ale jak mi się uda to jutro pojadę do znajomej i jeśli ma to wezmę, bo wiem, że co roku tyle go miała, że wyrzucała