Sini, jak zwykle zgadłaś, że ja na "oko"
ale tak jak mówisz mają być tylko oprószone, zwykle wsypuję do miseczki z jagodami mąkę, potrząsam miseczką żeby wszystkie owoce się w niej uciapały (ważne żeby jagody były w miarę suche, bo do mokrych to się zbyt dużo przyczepi-ja jagód nigdy nie płuczę!) Ja jeszcze na koniec wrzucam wszystko na sito takie z większymi dziurkami ( mam takie metalowe od ruskich
)i nadmiar mąki odsiewam. Przy tych ostatnio przeze mnie robionych nie odsiewałam mąki i nadzienie wydaje mi się trochę za gęste, ale nie mówię, że złe, tylko takie bardziej marmoladowe. Najlepiej spróbować i samemu się przekonać, ale myślę, że to co tu napisałam pozwoli określić ilość tej mąki...