Kwaszona kapusta wg.mamy Odesiki

[Kręciołek]

Tak jak mówiłam spróbowałam zakisić tym sposobem czerwoną kapustę.
Nie dałam tylko marchwi.
Wyszła bardzo dobra. Potem dodaję cebulkę, troszkę cukru i oleju i wychodzi pyszna surówka:

 

[ela2225]

Ojejej ale mam smaka..........

 

[decas]

index.php?act=findpost&pid=1059589Bigamy is having one wife too many. Monogamy is the same disease.
Oscar Wilde

a kara za bigamie to jest miec dwie tesciowe

 

[decas]

a wtym przepisie to nie trzeba deptac lub ubijac kapusty ?

 

[Kręciołek]

Nie trzeba, chć można ubić pałką do ciasta, ale nie jest to konieczne.

 

[decas]

index.php?act=findpost&pid=1111982Nie trzeba, chć można ubić pałką do ciasta, ale nie jest to konieczne.

dziekuje,
pytalem, bo widzialem ze inne przepisy wymagaly tego, Cale szczescie ze nei trzeba , bo bylem juz gotow zaprosic wszystkei panie by mi udeptaly kapuste.

dizis kupile glowke kapusty i bede probowac. tylko ze tu ta kapusta jakas inna, troche mniej zbita, tak jak by zkrzyzowana z salata.
nie mam wyboru sprobuje, a jak nie to bede wlasna sadzic, moze wyrosnie

pozdrawiam

 

[decas]

index.php?act=findpost&pid=1111982Nie trzeba, chć można ubić pałką do ciasta, ale nie jest to konieczne.

ups, przeczytalem ta wypowiedz jeszcze raz, gdyby to byla by wyjeta z kontekstu to by bylo by bardzo groznie

 

[Kręciołek]

 

[decas]

index.php?act=findpost&pid=1112240dziekuje,
pytalem, bo widzialem ze inne przepisy wymagaly tego, Cale szczescie ze nei trzeba , bo bylem juz gotow zaprosic wszystkei panie by mi udeptaly kapuste.

dizis kupile glowke kapusty i bede probowac. tylko ze tu ta kapusta jakas inna, troche mniej zbita, tak jak by zkrzyzowana z salata.
nie mam wyboru sprobuje, a jak nie to bede wlasna sadzic, moze wyrosnie

pozdrawiam

 

[Cinka]

Oj a gdzież to Decasa rzuciło, jakie to strony? Japonia czy inne Chiny? Czy tylko sól taka, krzaczkami podpisana?

Do obciążenia kapusty dobrze jest mieć spory kamień który sie kładzie na talerzyku/przykrywce - taki coby się w naczyniu z kapustą zmieścił. Wcześniej dobrze go wyszorować i wygotować co by był czyściutki.
Moja mama miała do obciążania w beczce kapusty taki wielki kawał granitu (?) chyba...

 

[Ilona]

index.php?act=findpost&pid=1112763Oj a gdzież to Decasa rzuciło, jakie to strony? Japonia czy inne Chiny? Czy tylko sól taka, krzaczkami podpisana?

Nawet kapusta jakaś taka inna

 

[decas]

index.php?act=findpost&pid=1112763Oj a gdzież to Decasa rzuciło, jakie to strony? Japonia czy inne Chiny? Czy tylko sól taka, krzaczkami podpisana?

Do obciążenia kapusty dobrze jest mieć spory kamień który sie kładzie na talerzyku/przykrywce - taki coby się w naczyniu z kapustą zmieścił. Wcześniej dobrze go wyszorować i wygotować co by był czyściutki.
Moja mama miała do obciążania w beczce kapusty taki wielki kawał granitu (?) chyba...

tak, Taiwan

a granit to moze byc nawet dobry, gdzies wyczytalem ze one moga promieniowac. chyba juz odnalazlem strone (http://www.best-geiger-counter.com/)

tolerzyk bedzie, sol, kapuste i marchewke mam, bede szukac teraz kamienia. a od kraweznika mzoe byc? tylko go bedzie trzeba pionow stawiac bo ,.. aha no wlasnie musze tez jakis garnek przygotowac.

chyba kapusta wytrzyma do czasu jak to zorganizuje przedmioty.

a kapuste jak poszatkuje to musze umyc czy tylko wrzatkiem zaparzyc. (te pierwsze liscie wyrzucam, to chyba te pod musza byc czyste?)

 

[decas]

index.php?act=findpost&pid=1112810Nawet kapusta jakaś taka inna

wlasnie, dlatego sie zastanawiam czy sie uda,
una troche mieksza i latwiej sie kruszy niz ta europejska

 

[Ilona]

index.php?act=findpost&pid=1112837a od kraweznika mzoe byc?

dobreee

Co do kapusty to ja całej nie myję nigdy

index.php?act=findpost&pid=1112840wlasnie, dlatego sie zastanawiam czy sie uda,
una troche mieksza i latwiej sie kruszy niz ta europejska

3mam kciuki za powodzenie

 

[decas]

index.php?act=findpost&pid=1112843 dobreee

Co do kapusty to ja całej nie myję nigdy

3mam kciuki za powodzenie

dzieki,
to sie chyba niedlugo zabiore do szatkowania,

 

[Cinka]

No więc ja zawsze kapustę obieram z wierzchnich, brzydkich liści, sprawdzam dokładnie czy reszta ładna i czy nic nie kryje się tuż pod następnymi, opłukuję taką w główce jeszcze i dopiero kroję na pół i ćwiartki i też jeszcze sprawdzam czy jakaś niepogryziona i ładna w środku, wykrawam ewentualne rzeczy do wykrojenia, opłukuję albo już i nie i szatkuję. Poszatkowanej nie płuczę już. Szkoda soku.

A kamień - może być i od krawężnika

ale musiałbyś go wtedy zapakować w szczelny worek z grubej folii żeby się nie przerwała (lepiej żeby sok się nie mieszał z betonem) i takim opakowanym obciążyć. Z braku kamienia i w warunkach domowych można posłuzyć się też drugim naczyniem wypełnionym wodą. Naczynie z wodą musi wchodzić luźno do tego w którym będzie się kisiła kapusta. Tzn chodzi o średnicę, bo przecież wiele tego naczynia się tam w kapuście nie zmieści, ale żeby się nie zaklinowało na amen

Życzę powodzenia.
I pozdrowiam Taiwan!

 

[decas]

index.php?act=findpost&pid=1112924No więc ja zawsze kapustę obieram z wierzchnich, brzydkich liści, sprawdzam dokładnie czy reszta ładna i czy nic nie kryje się tuż pod następnymi, opłukuję taką w główce jeszcze i dopiero kroję na pół i ćwiartki i też jeszcze sprawdzam czy jakaś niepogryziona i ładna w środku, wykrawam ewentualne rzeczy do wykrojenia, opłukuję albo już i nie i szatkuję. Poszatkowanej nie płuczę już. Szkoda soku.

A kamień - może być i od krawężnika

ale musiałbyś go wtedy zapakować w szczelny worek z grubej folii żeby się nie przerwała (lepiej żeby sok się nie mieszał z betonem) i takim opakowanym obciążyć. Z braku kamienia i w warunkach domowych można posłuzyć się też drugim naczyniem wypełnionym wodą. Naczynie z wodą musi wchodzić luźno do tego w którym będzie się kisiła kapusta. Tzn chodzi o średnicę, bo przecież wiele tego naczynia się tam w kapuście nie zmieści, ale żeby się nie zaklinowało na amen

Życzę powodzenia.
I pozdrowiam Taiwan!

dzieki, prawda, zapomnialem o wodzie a to mialo byc. moze dlatego ze juz nei spie ponad 24 godziny. moze dzis mi sie uda usnac wczesniej.
i moze jutro zaczne wyparzac i szatkowac. dam znac

pozdrawiam z cieplych i promieniujacych stron

 

[decas]

index.php?act=findpost&pid=1112843... never say never ...
... chcę kochać siebie i chcę sobie wybaczyć ...
... kocham każdy dzień, kocham życie ... (tak sobie wmawiam)

nie wybaczaj sobie za duzo czy wszsystkiego bo … stanie sie z toba jak i ze mna

 

[decas]

Ok, nareszcie odwazylem sie i tu jest to co zmajstrowalem
<- przecielem
<-pocielem
<- ubilem nudzac sie jak zalewka stygla
<- po ubiciu to wygladala juz na kiszona, ale postanowilem ze przycisne ja na jakis czas moze zmieknie
dam znac jak wyjdzie , a jak nie to... hmm...

 

[Cinka]

Wyjdzie wyjdzie - czemu miałaby nie wyjść