Makowiec wg Zofii Nasierowskiej

małgośka79

Well-known member
Maj 4, 2007
2,322
906
113
Robie dzisiaj jak dziatwa zasnie
icon_smile.gif
 

.agatka.

Member
Lis 7, 2008
14,687
2
0
dziunia @ 20 Dec 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1381477Robię identycznie jak Izolda napisała, no nie dodaję tylko mąki do masy ale poza tym wszystko tak samo. Zaraz idę właśnie składać makowce, ciasto już rośnie (ale nie z tego przepisu tylko z tego z Kuchni staropolskiej: https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=17608 ) Masę robiłam z maku mielonego z Lidla, roztopiłam 3/4 kostki masła, dodałam ok. 3/4 szklanki miodu, do tego suchy mak 3 paczki, czyli 600 g, trochę podsmażyłam, dodałam skórkę cytrynową i pomarańczową, rodzynki, 3 łyżki rumu, trochę ekstraktu migdałowego, ekstrakt waniliowy, 2 małe śmietany kremówki z Lidla, a teraz dodam jeszcze 4 małe jajka ubite z cukrem, masa powinna być akurat, bo teraz bez jajek jest bardzo gęsta, więc po ich dodaniu będzie właśnie smarowna ale nie rzadka.
Dodam jeszcze, że podobno nakładanie ciepłej masy makowej na ciasto też zapobiega jej odstawaniu od ciasta po upieczeniu, ale IMO smarowanie białkiem jest prostsze i skuteczne.
Aha, jak macie zamiar dodawać do masy orzechy, a ja np. zawsze dodaję włoskie, to najlepiej posypać nimi już rozsmarowaną masę, kiedyś wymieszałam orzechy z masą i przy jej rozsmarowywaniu porobiły się malownicze dziury w cieście
icon_evil.gif
Izolda @ 21 Dec 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1381855Cinko, ja sobie kładę na widoku blachę na której będę piec i jak już kończę wałkowanie, to sobie po prostu przymierzam, czy już jest szerokość blachy (tzn. tej części na której będzie leżała rolada, rantów nie liczę), potem jak zagniesz boki makowca przy zwijaniu , to Ci się zrobi zapas na rośnięcie w sam raz.
Cinka @ 21 Dec 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1381863Zapas miałam spory, a one i tak wyszły aż oparły się o boki piekarnika
icon_lol.gif

Gotowe do rośnięcia miały może 30 cm a może nie, piekarnik ma 42 cm to 12 cm urosły w szerz.
Następnym razem muszę wałkować na około 25 cm a w zdłuż zrobić więcej żeby miały więcej zwojów - chociaż te jak wyszły też są ok, ja lubię dużo maku
icon_mrgreen.gif

Grunt że nie popękały, mak siedzi gdzie miał siedzieć
icon_wink.gif
i są bardzo smaczne
daumen.gif

Pokaż załącznik 79262
skanna @ 22 Dec 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1382071Papieru niczym nie smarowałam, makowce dość szczelnie zawinięte w papier, końce wolne, żeby ciasto rosło wzdłuż
icon_smile.gif
Moje były tak długie, że pukały w szybkę od piekarnika (wstawiłam je prostopadle do drzwi i słusznie, bo by mi się zaklinowały w poprzek
icon_smile.gif
)

I dobrze ponakłuwaj ciasto po zwinięciu.
Cinka @ 22 Dec 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1382075A ja zawsze w poprzek wkładam
icon_smile.gif

Papieru niczym nie smarowałam, używam brązowego powlekanego, ale ciasto jest tłuste więc sądzę że nie ma potrzeby natłuszczania. Końce zostawiam luźne, ale spinam je zszywaczem
icon_mrgreen.gif
no i nie żałuję papieru, podwójna warstwa jest po zwinięciu o ile nie więcej, bo dwa lata temu chyba... rosnąc sam mi się rozwinął!
Zwijałam z luzem i pękały mi - dlatego teraz zwinęłam ciasno - Kasha, to dlatego są takie okrąglutkie
icon_smile.gif

A twoje po protu cudne - tyle zwojów! jak duże ciasto rozwałkowałaś???
icon_eek.gif


A, i nie nakłuwałam ciasta, bo po prostu o tym zapomniałam, zapomniałam też posmarować białkiem jednego przed położeniem maku - ale kompletnie nie wiem który to był bo różnicy żadnej nie ma, mak trzyma się idealnie we wszystkich.
kasha @ 22 Dec 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1382088No patrzaj a u mnie z luzem właśnie nie pękały
rofl.gif

gdy miały zbyt ciasno to się im przyglądałam, w piecu nie zniosły napięcia papieru, i pękały na moich oczach
icon_rolleyes.gif

chyba to jest też zależne od temperatury, ja piekłam w 180stopniach 40 minut
moje ciasto było długie na około 50cm-55cm
icon_lol.gif
dziunia @ 22 Dec 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1382116Ładnie wyszły
icon_smile.gif

Ja ciasto wałkuję na prostokąt ok. 50x40-45 cm, zwijam wzdłuż krótszego boku, podwijam boki i pasuje akurat na blachę piekarnikową, zwojów jest dużo.



Daję im wyrosnąć jakieś pół godziny, może ciut dłużej, zwinięte w nieposmarowany niczym papier stawiam na kuchence nad rozgrzewającym się piekarnikiem. Jak się włoży od razu takie niewyrośnięte, to jest duże ryzyko, że popękają od zbyt szybkiego rośnięcia.



Zawsze trzeba dodać do maku mielonego na sucho albo mleko, albo śmietanę, musi być coś płynnego, samo masło i miód nie wystarczą.



Mnie kiedyś tylko takie wychodziły, zawsze płaskie i często popękane, nawet na jakimś starym zdjęciu takie właśnie pokazywałam, nie zawijałam ich w papier tylko piekłam luzem. Ale takie są nawet chyba lepsze od tych 'cacanych'
icon_wink.gif
.agatka. @ 25 Dec 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1382921W tym roku teść się uparł i zrobił swoje makowce drożdżowe. I nikt nie je. W ubiegłym roku były te i znikały błyskawicznie. W pryszłym roku robię ja bo mam ochotę na smaczne makowce.
Cinka @ 10 Jan 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1388389Akulko a czytałaś porady dziewczyn dotyczące tego makowca? Ja też zaliczyłam z nim niejedną porażkę estetyczną ale smakowo zawsze był doskonały - a w tym roku wyszedł idealnie - no prawie, bo jeszcze muszę popracować nad tym żeby miał więcej zwojów
icon_smile.gif


Ja żeby mi się makowiec rosnąc nie rozebrał z papieru zwijam go ciasno w długi kawałek tak żeby ze dwie warstwy papieru miał na sobie, końce papieru spinam zszywaczem, a w tym roku jeszcze sobie zrobiłam takie opaski na środek spięte zszywaczem jak papierowa torebka - słuzyło mi to za uchwyt do przenoszenia jak i zabezpieczyło przed rozpęcznieniem się środka pod wpływem rośnięcia.
Coś takiego
Pokaż załącznik 79807
 

.agatka.

Member
Lis 7, 2008
14,687
2
0
Już mnie głowa boli od myślenia.
Ale teść postanowił, że robi makowce. Ja ich jeść nie będę, bo są niesmaczne
icon_sad.gif

I też robię, bo nie chce mi się go przekonywać żeby zrobił inne.

On się urobi pół dnia przy drożdżowych, które i tak będą miały skórkę odchodzącą od maku, mak będzie się sypał, i się rozlezą.
A ja w dwie godziny uwinę się z pysznymi makowcami
zahnlos.gif
 

sabuto

Member
Mar 23, 2012
6,305
0
36
Dziewczyny kiedy pieczecie makowce w tym roku? Czaję się na niedzielę, bo wtedy mam trochę czasu, potem Adam w domu to różnie bywa. Nie będzie za wcześnie?
 

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
13
38
Nie będzie.
Tylko oczywiście po wystygnięciu i ew. polaniu polewą, czy co tam planujesz na wierzch trzymaj je w zawinięciu/zamknięciu żeby nie wysychały - ja swoje trzymam w folii spożywczej i są długo mięciutkie
icon_smile.gif
 

Szarotka

Member
Kwi 12, 2007
1,293
1
0
Oświećcie mnie łaskawie
fiesgrins.gif
czy mak mielony również zaparzyć wrzącym mlekiem? zawsze sama mieliłam mak a teraz kupiłam juz zmielony i zaczynam zastanawiać się co dalej
denknach.gif
 

yrsa

Moderator
Członek ekipy
Sty 3, 2009
27,952
2,296
113
Zalej gorącym mlekiem (tyle mleka żeby mak nabrał wilgoci).
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Szarotka

Member
Kwi 12, 2007
1,293
1
0
Dzięki
cvety.gif
normalnie dzisiaj jakaś zakręcona jestem
rofl.gif
więc wolałam się upewnić.
 

soap_bubble

Member
Maj 14, 2008
46
0
0
Moje mumijki miały dziś mały wypadek przy wyjmowaniu z pieca - ześlizgnęły sie z blachy i wylądowały na podłodze...
gruebel_2.gif

Na szczeście nic się im nie stało, są lekko pęknięte ale to prawdopodobnie stało się podczas pieczenia a nie upadku.
Uff...
icon_rolleyes.gif
 

Jolan

Member
Lis 23, 2009
3,391
0
0
Mnie część sera spadła na podłogę
icon_mrgreen.gif
No cóż będzie niższy sernik, makowce rosną w papierze, po raz pierwszy w życiu nie w oddzielnych foremkach, tylko na jednej dużej, jeden potraktowany wykałaczką, dwa nie, mimo leżącej na oku wykałaczki
icon_redface.gif
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
33,926
6,344
113
Moje już upieczone. Dwa pękły trochę z boku, ale zamaskowalam lukrem, jeden jest bez skaz i już został zapakowny na prezent.
Co ciekawsze, pękły te, które posmarowałam białkiem, ale myślę, że dałam po prostu za dużo farszu do cieniutko rozwałkowanego ciasta.
Ale smaczne są jak zwykle.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

małgośka79

Well-known member
Maj 4, 2007
2,322
906
113
Jolan @ 23 Dec 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1491522Mnie część sera spadła na podłogę
icon_mrgreen.gif
No cóż będzie niższy sernik, makowce rosną w papierze, po raz pierwszy w życiu nie w oddzielnych foremkach, tylko na jednej dużej, jeden potraktowany wykałaczką, dwa nie, mimo leżącej na oku wykałaczki
icon_redface.gif
Ja tez zwykle nakluwam tylko jeden, ten pierwszy, a o pozostalych zapominam. Wykalaczke oczywiscie mam zawsze na wierzchu.
Mi pekly dwa, jeden idealny poszedl na prezent. Mam nowy piekarnik i wszelkie ciasta z dodatkiem drozdzy wychodza wspaniale. Proszkowe troszke gorzej. Nie wiem czy to sila sugestii, ale w nowym drozdzowka i paszteciki Joanny oraz te makowce udaja sie jak nigdy dotad.
 

skanna

Well-known member
Mar 21, 2006
4,964
326
83
.agatka. @ 20 Dec 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1491007Już mnie głowa boli od myślenia.
Ale teść postanowił, że robi makowce. Ja ich jeść nie będę, bo są niesmaczne
icon_sad.gif

I też robię, bo nie chce mi się go przekonywać żeby zrobił inne.

On się urobi pół dnia przy drożdżowych, które i tak będą miały skórkę odchodzącą od maku, mak będzie się sypał, i się rozlezą.
A ja w dwie godziny uwinę się z pysznymi makowcami
zahnlos.gif
Ja wiem, że to nie na temat, ale Agatko, czy jest coś, co Twój teść robi dobrze? Czy wszystko do niczego, a Ty lepiej?
 

Jolan

Member
Lis 23, 2009
3,391
0
0
No moje wyszły cudnie, równiuśkie, nic nie popękały, foto będzie jak aparat wróci ze szpitala
icon_smile.gif
A ile się kiedyś wąskich foremek naszukałam, Zawinęłam podwójnie w papier i dały radę,
Okazuje się, że niemal wszystkie tegoroczne świąteczne wypieki są pod egidą Joanny
anbetung.gif
 

.agatka.

Member
Lis 7, 2008
14,687
2
0
skanna @ 23 Dec 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1491548Ja wiem, że to nie na temat, ale Agatko, czy jest coś, co Twój teść robi dobrze? Czy wszystko do niczego, a Ty lepiej?
Właśnie skanno, nie na temat. Ale odpowiem. Tak, wiele rzeczy, tylko niekoniecznie o nich piszę, nie czuję obowiązku. A jeśli na podstawie dwóch wpisów wysnuwasz takie wnioski, to błąd. Chciałam tylko podkreślić jak dobre są te właśnie makowce Ode mnie to tyle w tym temacie.
Wczoraj zrobiłam nadzienie z pół kilograma maku, bakalii 400 G dałam. Rodzynki, orzechy włoskie i laskowe, migdały, skórka pomarańczowa. Nie chciałam piec wszystkich, a potrzebowałam na dziś do pracy, więc zrobiłam ciasto z 350 g mąki. Udały mi się dwa piękne, szczupłe, bardzo smaczne makowce. Do połowy tej masy makowej dałam dwa jajka malutkie. Do ciasta jedno jajo i jedno żółtko. Ciasto wałkuję na ok. 30 x 40 cm. Smaruję białkiem i zwijam wzdłuż dłuższego boku. Jeden nakłułam, drugiego nie
icon_lol.gif
Ale nie wpłynęło to na ciasto. Oba jednakowo się upiekły.
icon_smile.gif
Wyrastały 15 minut na blacie, 15 w 100 stopniach. Podkręciłam temperaturę do 170 stopni i piekły się 35 minut. 15 Z dolną grzałką, 20 bez. Ciasto wyszło bardzo cieniutkie, troszkę cienkie w stosunku do maku. Zobaczę jeszcze co chłop powie, ale dziś zrobię z 400 g mąki...
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

krasnoludka

Member
Sty 6, 2009
1,127
0
0
Ugotowałam 750g maku. Jak wsypałam 2x250 to wydawało mi się malutko. Dosypałam jeszcze jedną paczkę. Teraz jest tego dla pułku wojska. Nie zjemy tyle. Czy mogę ten ugotowany mak zamrozić? Przed mieleniem? Po mieleniu? A może zrobić 5 makowców i zamrozić? Co byście zrobiły?
 

Marg

Well-known member
Wrz 23, 2008
17,694
97
48
Kutia, kluski z makiem?
Moje jak zwykle popękały, ale w smaku jak zawsze rewelka.
 
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy