malwinnnka fajne torciki
co do bezy to jest podobny temat
https://www.cincin.cc/index.php?s=&show...st&p=337969 tylko bez przełożenia kremem. Beza jest przepyszna jakby jej nie robić
estka19 super pomysł na szkatułkę.
Co do masy z pianek ja jestem na "NIE"
by być uczciwa w stosunku do was i siebie spędziłam z nią dziś 5 godzin. Sprawia wrażenie ciągle suchej a zarazem klei sie do wszystkiego. Pewnie to kwestia przyzwyczajenia. Ale ta jej suchość nie przejdzie na różach gdzie ja oczekuje nienagannej gładkości i satynowego połysku a w tej masie tego nie ma . W zamian jest szorstka, struktura papieru toaletowego. Proszę sie na mnie nie gniewać ale takie mam odczucia
i dotykowe i wizualne.
Cały czas jest szorstka brzegi płatków postrzępione, nawet nie wkleję tego co zrobiłam zaraz poszły do kosza. A próbowałam 3 godziny!!! raz za razem bo naprawdę chciałam coś z niej ulepić by się pochwalić. Obłożyłam mały kubeczek by sprawdzić jak się nią pracuje w ekstremalnych warunkach za 4 razem sie udało uff...
powierzchnia jest porowata widoczne grudki . Próbowałam nawet sparować, by wyrównać to sie całkiem rozlała
miałam poważny problem by ją pokolorować na małą kulkę dałam sporą ilość barwnika (żel Wilton) i zamiast czerwieni pozostał róż i mimo miętolenia kolor nie rozprowadził się idealnie. Tyle moich wrażeń z piankami. Może zbyt przyzwyczaiłam się do tej "mojej" grzecznej masy . Może kiedyś do niej wrócę.
O fajnie wychodzą falbanki bo jak ma taką powierzchnię to nie trzeba sie martwić że sie posklejają cały czas są falujące
te malutkie marszczenia jak i zakładki na torcie ... Może była by dobra na suknie dla lalki taką mocno bufiastą, wielgachną jak kiedyś na królewskich dworach
jakiś welon czy baldachim do łóżeczka dla dzidziusia , muszle czy rafę koralową....itp.