Cieszę się, że tłumaczenie się spodobało, hihi...
U mnie też problem z masą - na piątek muszę zrobić tort i nie wiem, czy dać bitą śmietanę (boję się, czy aby na pewno się dobrze ubije, bo czasem się nie udaje, a poza tym, czy się nie rozpłynie po jakichś 2 godzinach albo i więcej stania w temperaturze ponad 25°C
), czy masę maślaną, tą z linku kazeno - a z kolei tą boję się, czy będę umiała wygładzić i nie wiem, czy zgra się z owocami dobrze. Pozostaje połączenie bitej śmietany, masy maślanej i czekolady, ale z kolei boję się ryzykować i próbować nowego przepisu
Już sama nie wiem... Zrobię trzy biszkopty o średnicy 26cm, każdy z 3 jajek i pozostaje mi jeszcze problem ilości przygotowywanej masy, żeby starczyło na przełożenie, pokrycie solidnie (żeby nie prześwitywało) i dekorację. Mogę liczyć na jakieś Wasze rady?