Masy plastyczne do stylu angielskiego oraz wykrawaczki

[waszkamaszka]

index.php?act=findpost&pid=1084671Chachu a nie musisz zatrudnic cukiernika jesli chcesz otworzyc swoja dzialalnosc bo cos mi sie wydaje ze tak

Nie wydaje mi się,w momencie prowadzenia działalności to ja jako własciciel biore pełną odpowiedzialność za to jak funkcjonuje firma oraz za pracowników! no chyba że w UK jest inaczej tego nie wiem

 

[martyna22a]

w Belgii jest tak ze otwierajac cukiernie musze zatrudnic cukiernika a po 5 latach dopiero jego uprawnienia przechodza na mnie i moge juz samodzielnie no chyba ze sie cos zmienilo ale tak mnie kiedys poinformowano,w Polsce wiem ze nie trzeba a w UK nie mam pojecia dlatego pytalam Chachu zeby sie najpierw zorientowala, Chachu zycze Ci z calego serca zebys miala swoj "slodki biznes"i to nie tylko z nazwy slodki

 

[kazeno]

chachu jak sie oglada Twoje torty to naprawde dech zapiera.. te kwiaty z kropelkami, te figurki, pomysly, kolory i przede wszytskim ta dokladnosc i estetyka wykonania.. naprawde to jest COS.. i moim zdaniem w niejednej reklamowanej cukierni nad ktorych oknem wystawowym wisi jakies slawne nazwisko od 200lat juz Twoich tortow by sie nie powstydzili!!!! a wrecz przeciwnie.. wystawiali by je w pierwszym rzedzie.. naprawd h-elen ma racje.. jak nie teraz to kiedy!!?? dzialaj a zobaczysz ze nie dosc ze dlaej to bedzie ci przynosilo satysfakcje z samego procesu tworzenia to jeszcze i finansowa i pozycje sobie wyrobisz na rynku i w ogole same plusy.. a jak maz bedzie na Ciebie patrzyl jak na pania biznes women

hehehe.. powodzenia w podjeciu decyzji!!

 

[chachu]

Ja jestem w Irl. I niestety ja nie jestem na zasiłku, ja mam stały etat housewife

, z tego mogą korzystać osoby które są na zasiłku.
No i właśnie o to chodzi, sam wynajem lokalu ponad 500€ miesięcznie , to ile tortów?? Sama w życiu tego nie przerobię, potrzebny jeszcze ktoś? Kto???
Trzeba mu zapłacić, nikt za darmo nie będzie robił, oprócz tortów trzeba by jeszcze jakieś pierdoły piec, a ogarnać to wszystko, zamówienia itd.?
Potem będę trzaskać masówkę i udawać że to lubię

Póki nikt się nie czepia trzaskam w domciu

DZIĘKI WAM

 

[h-elen]

nikt nie opisze tak jak ty.
Bo ja już nabyłam spoooro dośwaidczenia życiowego

(wiekowa jestem i nawet babcią jestem

Nikt z moich tutejszych znajomych nawet słowa nie powie na temat tego co robię.
Moje zdanie: z czystej zazdrości albo jeszcze dobitniej: zawiści.

Mam tylko wątpliwości co do pięknej

Jakie wątpliwości?! Mamy dokument w postaci fotki, prawda CinCinki?

nie mam takiego parcia aby być sławną i rozchwytywaną. Chcę sobie spokojnie żyć i się realizować, oczywiście jestem gotowa na ciężką pracę :mrgreen:

Jak zaczniesz na dobre działać, to sława sama do Ciebie przyjdzie, nim się obejrzysz

Pisałam to najpowazniej na świecie. Uważam, że masz szansę na dużo satysfakcji w realizowaniu siebie i na zarobienie na tym, co sprawia Ci dużą frajdę.
A zastanów się ile masz sprzętów kupionych w ratach i na które jednorazowo nie będziesz musiała wydać sporej kasy - czyli zaplecze sprzętowe w sporej mierze posiadasz

POWODZENIA!

 

[waszkamaszka]

index.php?act=findpost&pid=1084756chachu jak sie oglada Twoje torty to naprawde dech zapiera.. te kwiaty z kropelkami, te figurki, pomysly, kolory i przede wszytskim ta dokladnosc i estetyka wykonania.. naprawde to jest COS.. i moim zdaniem w niejednej reklamowanej cukierni nad ktorych oknem wystawowym wisi jakies slawne nazwisko od 200lat juz Twoich tortow by sie nie powstydzili!!!! a wrecz przeciwnie.. wystawiali by je w pierwszym rzedzie.. naprawd h-elen ma racje.. jak nie teraz to kiedy!!?? dzialaj a zobaczysz ze nie dosc ze dlaej to bedzie ci przynosilo satysfakcje z samego procesu tworzenia to jeszcze i finansowa i pozycje sobie wyrobisz na rynku i w ogole same plusy.. a jak maz bedzie na Ciebie patrzyl jak na pania biznes women

hehehe.. powodzenia w podjeciu decyzji!!

No własnie a potem my biedne Polaczki przyjedziemy i bedziemy Ci uprzykrzać życie w Twojej cukierni HA! za to pracując wytrwale (jak drwale)

 

[martyna22a]

Chachu to my na tym samym etacie jestesmy

dobrze ze zajec nam nie brakuje co? ja ledwo wyrabiam na zakretach

 

[waszkamaszka]

index.php?act=findpost&pid=1084757Ja jestem w Irl. I niestety ja nie jestem na zasiłku, ja mam stały etat housewife

, z tego mogą korzystać osoby które są na zasiłku.
No i właśnie o to chodzi, sam wynajem lokalu ponad 500€ miesięcznie , to ile tortów?? Sama w życiu tego nie przerobię, potrzebny jeszcze ktoś? Kto???
Trzeba mu zapłacić, nikt za darmo nie będzie robił, oprócz tortów trzeba by jeszcze jakieś pierdoły piec, a ogarnać to wszystko, zamówienia itd.?
Potem będę trzaskać masówkę i udawać że to lubię

Póki nikt się nie czepia trzaskam w domciu

DZIĘKI WAM

OJ iRLANDIA jak Ci zazdroszczę pozdrów skrzaty i inne trole

a ta muzyka POEZJA!

 

[Jo_anna1]

index.php?act=findpost&pid=1084720Wiecie co, to jest niesamowite, nawet Was nie znam a tak skutecznie podnosicie na duchu. Nikt z moich tutejszych znajomych nawet słowa nie powie na temat tego co robię. Dlatego Wasze slowa naprawdę duuużo dla mnie znaczą

H-elen-- nikt nie opisze tak jak ty. Mam tylko wątpliwości co do pięknej

, i do Was jako zaplecza krytykujacych, jeszcze złego słowa nie przeczytałam. Na autograf oczywiście możecie liczyć aczkolwiek nie mam takiego parcia aby być sławną i rozchwytywaną. Chcę sobie spokojnie żyć i się realizować, oczywiście jestem gotowa na ciężką pracę

Jo_anno-- dzięki ci za info. to kolejny pszykład jak mało jeszcze wiem. To z tymi próbkami jest dużym uspokojeniem. Czyli z tego co pani mówiła to właściwie sanepid nic nie może , chyba może prędzej skarbówka się czepi?... bo ty mądra kobieta jesteś

Nie wiem jak u was ale przy otwarciu działalności nie muszę być cukiernikiem i nie muszę zatrudniać cukiernika. Nie jest to wymagane.
Ze skarbówką to też nie taki problem. Najpierw muszą ci udowodnić że w ciągu miesiąca robisz tyle i tyle tortów to ci daje dochód który wg ustwy podlega opodatkowaniu i dopiero jest postępowanie. Jak powiedziałam, że teraz dla obcych zrobię 2-3 torty w ciągu miesiąca to "pan skarbowy" zapytał ile zarobię więc mówię że tak 20-40zł bo po odliczeniu produktów, energii to może i tak mi zostanie

to pan się zaczął śmiać i stwierdził rób pani dalej bo jak założysz pani firmę to nawet miesiąca nie minie jak splajtuje. Ale ja i tak będę drążyć temat, czepialska jestem a co.

nie zgłoszone w sanepidzie=mnie nie ma

A próbki zostawiam od dawna bo jak ktoś dostanie niestrawnośći po kotlecie a powie że po moim torcie to mam "podkładkę"

Chachu popieram dziewczyny na tym forum są superanckie, a tak podnoszą na duszy że siok

A awtograf to ja też kcem bo później mogą być w cenie i nie stać mnie bedzie
Chachu słuchaj H-elen dobrze prawi. I czymiem, czymiem kciuki za Ciebie

Waszka u mnie też pipidówa

a jak wczoraj od pani kierołnik usłyszałam, że wszyscy chcą margarynowych tortów to mało nie padłam z wrażenia, Może jestem laikiem w dziedzinie cukiernictwa ale osoby którym robiłam torty najpierw pytały czy chociaż nie robię z margaryny, nikt margaryny nie chce.

 

[h-elen]

Jo-anno, dobrze, że masz swoje zasady! Dobrze, że znasz swoja wartość i widać, że wiesz co robisz, tj. masz głowę na karku. W cukierni nie miałabyś łatwego życia (nie mam na myśli tylko margaryny...), szkoda Twojego zdrowia.

 

[kazeno]

ehh zycie to zycie jednak

hehehe..

i wiecie co?? chyba najwazniejsze ze znacie swoja wartosc i jestescie szczesliwe.. i zadowolone z tego co robicie.. a czy w prof.zakladzie cukierniczym wlasnym czy we wlasnej polprofesjonalnej kuchni to jak robi cos mistrz to jednak widac od razu bez wzgledu na wszystko inne

 

[iza-gr]

index.php?act=findpost&pid=1084757Ja jestem w Irl. I niestety ja nie jestem na zasiłku, ja mam stały etat housewife

, z tego mogą korzystać osoby które są na zasiłku.
No i właśnie o to chodzi, sam wynajem lokalu ponad 500€ miesięcznie , to ile tortów?? Sama w życiu tego nie przerobię, potrzebny jeszcze ktoś? Kto???
Trzeba mu zapłacić, nikt za darmo nie będzie robił, oprócz tortów trzeba by jeszcze jakieś pierdoły piec, a ogarnać to wszystko, zamówienia itd.?
Potem będę trzaskać masówkę i udawać że to lubię

Póki nikt się nie czepia trzaskam w domciu

DZIĘKI WAM

To może zrobimy jakieś dyżury na początek. Chętne cinki będą u Ciebie stażować w Twojej własnej cukierni. My podszkolimy u Ciebie fach i przy okazji język, a Ty będziesz miała tanią siłę robocza - w sam raz na rozkręcenie interesu

Ja się zgłaszam

 

[Duszka20]

hmmm ja też

darmowe szkolenie u takiego fachowca? to dopiero frajda

 

[chachu]

Dejta spokuj

jaki ze mnie fachowiec

Jeszcze ze dwa lata temu biszkoptu nie umiałam upiec

Szczerze dziękuje za miłe słowa ale każdą z nas na to stać. I oby wszyscy mogli robić to co lubią

 

[Duszka20]

index.php?act=findpost&pid=1085010Dejta spokuj

jaki ze mnie fachowiec

Jeszcze ze dwa lata temu biszkoptu nie umiałam upiec

Szczerze dziękuje za miłe słowa ale każdą z nas na to stać. I oby wszyscy mogli robić to co lubią

oj tam oj tam nie bądź taka skromna

a co do biszkoptu to ja rok temu jeszcze zamawiałam w cukierni gotowe, a teraz z biegu lecę piec (choc czasem niestety się buntuje i nie wyrasta;-(

)
no i fakt najważniejsze robić to co się lubi

 

[waszkamaszka]

Zgadzam się dopuki piekłam bo piekłam to nie wychodziło ale kiedy zaczełam piec dajac całą siebie to i ciacha wychodzą i są coraz fajniejsze i smaczniejsze O!
Chachu skromność to zaleta ale w Twoim wypadku to kokiereria pieczesz tak:

 

[Monsai]

index.php?act=findpost&pid=1084650No faluje się

To zależy jaki np. kwiatek robisz ja próbowałam w takich jak gożdziki, i właśnie targało mi się i z paluchów mi wylatywało. One jak robia to kładą sobie platek na brzegu gąbki , to pewnie kwestia wprawy. ale że ja w gorącej wodzie kąpana to kulka jadę. Róż nie próbowałam a musze bo podobaja mi się tylko nigdy nie chce mi sie tyle płatków robić żeby ta róża taka grubiutka wyszła, taka z innej odmiany

Jest jeszcze kwestia czego one używają bo ja mam masę z dodatkiem TyloPowder, może flower paste inaczej się zachowuje i stad ta różnica

Czyli próbować, ćwiczyc i starac sie nie wyjśc z siebie ....

Nic, zostaje mi ćwiczenie.... ale obecnie jestem tak chora, że ledwo sie trzymam

P.S
Chcąc kiedyś załozyc własną działalność, starając sie o dotację z UE zostałam skutecznie zniechęcona wymuszeniem zatrudnienia własnie kogos z fachem w ręku.
Chcieliśmy otworzyć kawiarnio-winiarnię, ale wymóg był taki,że albo któreś z nas musiałoby mieć przynajmniej pół roku przepracowane w tej branży, albo mieć kogos wykwalifikowanego

Nie wiem, może nie chcąc pomocy z UE nie ma takiego wymogu, nie wiem, bo nie stać nas by było na to bez pomocy, więc sie nie interesowałam.

 

[Tymcia]

Ja prowadzę od 11 lat firmę budowlaną a jestem fryzjerką.Wszystko jest możliwe.

 

[waszkamaszka]

index.php?act=findpost&pid=1085059Ja prowadzę od 11 lat firmę budowlaną a jestem fryzjerką.Wszystko jest możliwe.

Witaj w sferze polskiego budownictwa ,lichy miesiaczek co? ALEEEEE ! zawsze może być gorzej ( w tym kraju)
wole piec

a budowlanke zwaliłam na męża hi hi
tak a pro po jestem z wykrztałcenia krawcem

 

[chachu]

index.php?act=findpost&pid=1085059Ja prowadzę od 11 lat firmę budowlaną a jestem fryzjerką.Wszystko jest możliwe.

No nie wytrzymam!! Ostatnio na WP widziałam nagłówek Czy kobiety nadal pozostały kobietami. Czyli czy nadal umiemy prać, prasować itd. Jakoś tak to było. Nie czytałm bo sam tytuł mnie zirytował a tu proszę sexy fryzjereczka , w kasku na głowie i z mega tortem pod pachą. Czy aby pani sie w głowie nie przestawiło , czy aby pani o żelazku nie zapomniała??

Kobiety jak chcą i muszą to wszystkiego się nauczą