Co ciekawe - w moich okolicach ten przepis ma dodatek sera i funkcjonuje jako "Isaura"
(Nazwy nie komentuję

)
Polega to na tym, że na wylane na blachę ciasto kładzie się kupkami "zrobiony" ser (czyli zmielony, połączony z masłem, cukrem, żółtkami itd.). Ser się świetnie topi w czeluściach murzynka, zmierzając głównie ku dnu
- i stanowi bardzo smaczny akcent wśród kakaowego ciasta
Piecze się to u nas gremialnie
Ja właśnie miałam ową Isaurę
na weekend, tym razem w tortownicy
Pięknie wyglądały ukrojone trókąty ciasta - dołem kremowy ser, potem ciemny murzynek, potem jeszcze ciemniejsza polewa (ja polewę robiłam dodatkowo, bo zależało mi na ilości ciasta i nie odlewałam masy
)
Wpisać dokładnie, jak ma być z tym serem?......