Napoletana Pizza

moni20

Member
Lis 18, 2007
3,319
1
0
to niejest kamien tylko talerz bialy, szybko pizze wrzucilam na niego abymoc jak szybko wchlonac:)
icon_smile.gif
icon_smile.gif
icon_smile.gif
 

stefanka-m

Member
Lis 17, 2007
150
0
0
Dziś znów była pizza tym razem na obiad- mój syn ją uwielbia...pól zjada sam!
W całym domu pachnie jak w pizzerii...ciasto jest rewelacyjne,
ja tylko na okrągło piekę i robię jednocześnie nowe ciasto
icon_mrgreen.gif

Dzięki za przepis raz jeszcze
anbetung.gif

Cieszę się , że nie muszę własnoręcznie ciasta wyrabiać bo by mi łapki odpadły...
wink.gif

Pozdrawiam !!!
 

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Malgosimi to ciasto jest pyszne
mniam.gif
Ja ogólnie jestem miłośniczką pizzy na grubym cieście z mnóstwem dodatków, ale oboje z moim TŻ stwierdziliśmy, że taka jaką najbardziej lubimy w domu się nie udaje, natomiast ta, mimo że cieniutka i z bardzo minimalistyczną górą (tylko Twój sos pomidorowy wg Reinharta, mozzarella, listki bazylii i czarne oliwki pokrojone na plasterki). Udała się pięknie i smakowała bardzo, miała być sesja zdjęciowa, niestety bardzo się spieszyliśmy do weterynarza, ale następnym razem wszystko sfotografuje. Byłam w szoku jak ona urosła, a miejscami była prawie przezroczysta. Piekłam na blasze, bo nie mam kamienia, ale nie jest tak źle, mój piekarnik wyciąga 280 stopni
icon_mrgreen.gif
Dziękuję za pyszny przepis
cvety.gif
 

Jaco

Member
Gru 5, 2004
6,655
1
0
Odkurzyłam wczoraj maszynę do chleba i ukulałam kuleczkę. Chłodzi się w lodówce, będzie dzisiaj pizza na kolację. Dam znać jutro co mi wyszło i jak smakowało. Na razie mi się podoba, bo łatwiutko się robi.

Czy wystarczy jej po wyjęciu z lodówki dwugodzinne rośnięcie? Do domu dotrę koło 18:00 i jakbym miała czekac 3 godziny to mi dziecko z głodu zejdzie...

I podpowiedzcie mi jeszcze proszę - mozzarella to taka zwykła typu Galbani czy jakas specjalna do pizzy? Galbaniego mam, po specjalną musiałabym gdzieś jechać
gruebel_2.gif
i dobrze byłoby wiedziec czego konkretnie szukać.
 

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Jaco, jak masz ciepło, to dwie godziny wystarczą , moja za pierwszym razem tyle właśnie rosła. Ja dawałam mozzarellę Galbani, lepszej nie znalazłam u nas, tylko pamiętaj, żeby ją dobrze odsączyć, bo Ci pizza może popłynąć, ja swoją kroję na kawałki, rozkładam na ręczniku papierowym, przykrywam drugim kawałkiem ręcznika, obciążam deską, a na to jeszcze moździerz kładę
rofl.gif
i tak sobie stoi z godzinkę, po tym jak mi kiedyś pizza popłynęła, nie cackam się z osuszaniem mozzarelli.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Jaco

Member
Gru 5, 2004
6,655
1
0
Dzięki
anbetung.gif
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
9,187
2,741
113

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
hazo @ 1 Apr 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=683772Małgosiu, czy ja dobrze rozumiem, że do zamrażarki mogę włożyć część tego ciasta schłodzonego w lodówce i po rozmrożeniu dać mu 3 godziny na rośnięcie
icon_question.gif
w przepisie Reinharta właśnie to nie jest jasne, ale ja robię tak:
1. wyrabiam ciasto, chowam do lodówki do następnego dnia
2. wyjmuję tyle ciasta ile tego dnia zuzyję a resztę dzielę na kulki i mrożę.
3. kulku z zamrazarki wyjmuję na ok 4-5 godzin wczesniej

nota bene takie rozmrozone ciasto naprawdę super się rozciąga, mozna z niego zrobic przezroczysta membranę i się nie rwie
icon_smile.gif
 

Jaco

Member
Gru 5, 2004
6,655
1
0
No wiec zdaję relację. Ciasto się ukulało zgodnie z przepisem, postało 30 minut na blacie a potem wylądowało na noc w lodówce. Następnego dnia wyjęłam i postawiłam w cieple na 2 godziny, na więcej czasu mi nie starczyło.

I tu mam pierwsze pytanie: kiedy powinnam je podzielić na kulki? Przed wsadzeniem do lodówki? Czy tuz przed rozciąganiem? Podzieliłam tuz przed rozciąganiem a zdaje się że powinnam wcześniej...?

Potem nastapił ciąg dalszy
rofl.gif
. Naprawdę nie wiem jakim cudem wy z takiej ilości ciasta robicie dwie duże pizze
icon_eek.gif
. Uparłam się, podzieliłam tę skromną ilość ciasta na dwie części, rozciągało się ładnie, kółka z tego zrobić oczywiście nie umiałam ale to pewnie kwestia wprawy. Ale najgorsze było to, że jak tak się starałam rozciągnąc na placuszek 25 cm to mi taka cienka wyszła ze potem ni hu hu nie wiedziałam jak toto na goraca blachę przenieść. Rwała mi się przy najmniejszej próbie podniesienia choćby kawałeczka do góry... Nawet jakbym łopata dysponowała to nijak bym tego czegoś na łopatę nie dała rady wepchnąć. Albo za cienko rozciągnęłam albo macie jakis patent na który ja nie wpadłam
icon_lol.gif
. Podzielcie się proszę patentem
anbetung.gif


A efekt... hmmm.... pierwsza mi się za nic nie chciała dac przenieść, zwałkowałam w coś w rodzaju calzone i tak upiekłam więc efekt był do kitu, nie dopieczony, brzydki zakalec. Drugą zrobiłam już trochę grubszą i od razu na papierze wiec się do piekarnika dała przenieść. Urosła ładnie, brzegi były chrupiące na wierzchu i miękke w środku. To co pod farszem było jak na mój gust trochę za bardzo rozmoczone ale zjadliwe. Ogólnie całość byłaby lepsza gdybym nie była tak przejęta i dodała na wierzch jakieś przyprawy typu sól, pieprz
icon_lol.gif
.

Bedę powtarzać bo zakładam że większość niewypałów to moja niedołężność więc prosze o dobre rady.
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
9,187
2,741
113
Jaco @ 2 Apr 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=684373I tu mam pierwsze pytanie: kiedy powinnam je podzielić na kulki? Przed wsadzeniem do lodówki? Czy tuz przed rozciąganiem? Podzieliłam tuz przed rozciąganiem a zdaje się że powinnam wcześniej...?
Ha, też się do niej dziś przymierzam.

Mnie się wydaje, że tak, jak w przepisie. Trzeba wyjąć z lodówki, podzielić na kule i zostawić pod folią na 3 godziny do wyrośnięcia. Ja tak będę robiła.
 

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Jaco @ 2 Apr 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=684373...albo macie jakis patent na który ja nie wpadłam
icon_lol.gif
. Podzielcie się proszę patentem
anbetung.gif
Ja się podzielę moim patentem. Jedną blachę mam w piekarniku i ta się nagrzewa, drugą trzymam na kuchence, wyłożoną papierem do pieczenia. Ciasto częściowo rozciągam na blacie wysypanym mąką, a kiedy jest już na tyle cienkie, że widzę, że za chwilę będę mieć problem z przeniesieniem, kładę je na blasze i tam dokańczam rozciąganie. Później cieniutko smaruję oliwką (dzięki temu ciasto się nie rozmaka), na to cienka warstwa sosu i dodatki, na tą pizzę nie da się dużo nałożyć, bo jest cieniutka i nie będzie miała siły tego "unieść". Kiedy piec jest nagrzany, przykładam blaszkę z pizzą do tej nagrzanej w piekarniku, łapię za górną krawędź papieru i pewnym ruchem przeciągam pizzę z papierem na gorącą blaszkę. Po dziesięciu minutach można jeść
lecker.gif
Mam nadzieję, że trochę pomogłam, przy najbliższej okazji zrobię zdjęcia.
 

Jaco

Member
Gru 5, 2004
6,655
1
0
hazo @ 2 Apr 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=684382Ha, też się do niej dziś przymierzam.

Mnie się wydaje, że tak, jak w przepisie. Trzeba wyjąć z lodówki, podzielić na kule i zostawić pod folią na 3 godziny do wyrośnięcia. Ja tak będę robiła.
No widzisz... a mi się pozajączkowało zupełnie i teraz bym podzieliła jeszcze przed włożeniem do lodówki
gruebel_2.gif
. Chyba muszę ten wątek jeszcze raz przejrzeć...

Izolda @ 2 Apr 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=684389Ja się podzielę moim patentem. Jedną blachę mam w piekarniku i ta się nagrzewa, drugą trzymam na kuchence, wyłożoną papierem do pieczenia. Ciasto częściowo rozciągam na blacie wysypanym mąką, a kiedy jest już na tyle cienkie, że widzę, że za chwilę będę mieć problem z przeniesieniem, kładę je na blasze i tam dokańczam rozciąganie. Później cieniutko smaruję oliwką (dzięki temu ciasto się nie rozmaka), na to cienka warstwa sosu i dodatki, na tą pizzę nie da się dużo nałożyć, bo jest cieniutka i nie będzie miała siły tego "unieść". Kiedy piec jest nagrzany, przykładam blaszkę z pizzą do tej nagrzanej w piekarniku, łapię za górną krawędź papieru i pewnym ruchem przeciągam pizzę z papierem na gorącą blaszkę. Po dziesięciu minutach można jeść
lecker.gif
Mam nadzieję, że trochę pomogłam, przy najbliższej okazji zrobię zdjęcia.
Jak najbardziej pomogłaś. O tej oliwie nie pomyślałam....
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
9,187
2,741
113
No to zrobiłam. Oczywiście nie umiałam zrobić kółka i zrobiłam mniej więcej kwadrat 22x22. Powinien być trochę mniejszy, bo chyba jednak zbyt cienki cały środek mi wyszedł. Piekłam około 8 minut na blasze w 300* C. Dodatkowo posypałam po wierzchu ziołami do pizzy.

R__ne_087.jpg

A i ten kwadrat mi wyszedł z połowy połowy ilości ciasta, które jest w przepisie. To znaczy robiłam z 200g mąki i z tego zużyłam połowę. Druga została zamrożona.

Wydaje mi się, że przy braku kamienia przydałaby się taka perforowana blaszka do pizzy. Na pewno na niej lepiej by się całość upiekła. Byłaby jeszcze bardziej chrupiąca.

Jaco, godzina wyrastania, której Ci zabrakło, wg mnie dużo daje. U mnie w trzeciej godzinie ciasto najbardziej zwiększyło objętość.
 

Załączniki

  • R__ne_087.jpg
    R__ne_087.jpg
    31.8 KB · Wyświetleń: 2
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Jaco

Member
Gru 5, 2004
6,655
1
0
Wczoraj była powtórka z rozrywki. Nie wiem co zadziałało, czy to, że dosypałam odrobinę więcej niż do poprzedniego ciasta mąki, czy to, że ciasto wyrastało te 3 godziny, czy dodanie przypraw
icon_wink.gif
...... Najważniejsze, że pizza była obłędna, rewelacyjna i co tam jeszcze. Małgosimi dołączam do grona fanów
anbetung.gif
.


Ale żeby nie było tak łatwo - mozzarella galbaniego jest biała a w pizzeriach dają do pizzy jakąś zółtą mozzarellę. Kupiłam wczoraj jakąś żółtą, od razu w wiórkach, smakowało mi bardzo takie połączenie dwóch rodzajów na pizzie tylko drogo trochę bo za małe opakowanie zapłaciłam 6 zł. No i chciałabym wiedzieć co to za żółta mozzarella, jakiej firmy kupować, zeby była ok a nie totalna podróbka i zeby się tak fajnie ciągnęęęęęęęęęła. Wiecie?
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
ja tej żółtej nie lubię, uzywam tylko galbani albo czasem takiej polskiej wedzonej mozzarelli ktora lezy przy galbani, ja sie sciera ale na pizzy zachowuje sie jak mozzarella
 

emo

Member
Paź 9, 2006
17
0
0
a co myślicie o pomyśle żeby iść do zakładu kamieniarskiego i zrobić sobie własny kamień o wymiarach jakie mi pasują tylko pytanie jest takie, jaki rodzaj kamienia marmur,granit?
 

Jaco

Member
Gru 5, 2004
6,655
1
0
Malgosimi @ 4 Apr 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=685941ja tej żółtej nie lubię, uzywam tylko galbani albo czasem takiej polskiej wedzonej mozzarelli ktora lezy przy galbani, ja sie sciera ale na pizzy zachowuje sie jak mozzarella
Malgosimi,
Lubisz, nie lubisz, powiedz proszę co to jest, gdzie i pod jaką nazwa tego szukać, żeby nie trafic na paskudna podróbę
anbetung.gif
.
 
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy