Beatko to w dużej mierze Twoja zasługa bo przepis jest ekstra
No i nie ukrywam, że bardzo mi się przydała fotorelacja. Bez niej pewnie bym niepotrzebnie mąki dosypywała i wyszłyby mi jakieś gnioty straszliwe. Aż wstyd się przyznać ile tych pączków zeżarłam
Ale słowo, człowiek trzeszczy w szwach, a jeszcze jednego w paszczę pcha


