Papryka konserwowa
- Autor wątku BeataSz
- Data rozpoczęcia
Zalewę mam identyczną, ale robie jeszcze prościej: kawałki papryki wrzucam na gorącą zalewę gotuję 2 min i gorąca wkładam do słoików ale luźno, zalewam gorącą zalewą , dodaję łyżeczke oleju, zakręcam słoik i odwaracam do góry dnem - nie pasteryzuję. Papryka jest pyszna, jędrna i się nigdy nie psuje. Tej zalewy wystarcza na ok 2 kg papryki.
Rozarko - a ile Ci wyszło słoików (i jaka pojemność) z tych 5kg? Czeka na mnie w lodówce też 5kg i własnie do Beatowego przepisu się przymierzam ale boję się, ze mam za mało słoików (znowu - bo "wyszły" na ogórki)
Robię barzo podobnie, tyle, że bez obgotowywania (ale w większych słoikach - łatwiej się upycha. Będę musiała spróbować z obgotowywaniem, ale to za rok, bo mam 16 słoików - i powinno wystarczyć.
Aniu- ja bym dała podwójnie ocet - w końcu wychodzi na to samo - znaczy wtedy wody mniej o 1 szklankę.
Zrobiłam - z 5kg wyszło 15 słoików 0,5l i dwa 0,3l (tyle, że ja do każdego słoika dodawałam kilka plasterków obgotowanej w zalewie cebulki).
I moja skleroza - zapomniałam do częsci słoików dodać olej - buuuuu
Czy te bez oleju bedą się psuć? Ktoś wie? Ratunku!!!
Zrobiłam - z 5kg wyszło 15 słoików 0,5l i dwa 0,3l (tyle, że ja do każdego słoika dodawałam kilka plasterków obgotowanej w zalewie cebulki).
I moja skleroza - zapomniałam do częsci słoików dodać olej - buuuuu
Czy te bez oleju bedą się psuć? Ktoś wie? Ratunku!!!
Ostatnią edycję dokonał moderator:
AnnaH
Member
- Lis 15, 2005
- 1,423
- 0
- 0
zrobialm tylko z 2 kg(((
malooo, jest pyszna, ja juz po zalaniu zalewa no musialm zjesc..
teraz zabieram sie za wieksza ilosc ale powiedzcie tak lopatologicznie mi, bo ja nie umiem jak wy cos na oko, albo zmienic.
Ja wszytsko robie jak w przepisie.Ile tych zairenk ziela ang dac do 1 sloika??1 czy dwa a moze trzy???
teraz zabieram sie za wieksza ilosc ale powiedzcie tak lopatologicznie mi, bo ja nie umiem jak wy cos na oko, albo zmienic.
Ja daję po 3 duże albo 4 mniejsze na słoik 0,5l. I do samej zalewy tez daję kilka ziarenek i liścia laurowego. Zalewę gotuję kilka minut, tak żeby te smaki trochę się przegryzły (sól, cukier, ziele i liść) i dopiero po tych kilku minutach dodaję ocet. Gotuję też najpierw grube plasterki cebulki (tak ze 3-4min) i je wrzucam do słoików - dopiero wtedy podgotowuję paprykę.
Po czym notorycznie zapominam o oleju
Po czym notorycznie zapominam o oleju
Maryna - ufffffffffffffffffff.... nawet nie wiesz, jaki wielki kamień mi z serca zleciał. Cały czas się martwiłam - no tyle się popsuje.
A tak zupełnie OT: jak podpisywałam dzisiaj słoiczki z papryką (Maryno-waną
) to cały czas mi się z Tobą kojarzyło i sama do siebie się śmiałam, że forum jednak skrzywia
A tak zupełnie OT: jak podpisywałam dzisiaj słoiczki z papryką (Maryno-waną
) to cały czas mi się z Tobą kojarzyło i sama do siebie się śmiałam, że forum jednak skrzywia
Mamo, ale mi smaka narobiłyście na tę paprykę. Jutro mnie nie ma, ale w poniedziałek lecę na rynek po paprykę i będę zaprawiać.
