Pierniczki od pani Ewy

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,382
3,668
113
Skoro Twoi wege jedzą masło, może być masło. Ja robię zazwyczaj z masłem.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

katka323

Member
Cze 7, 2011
253
0
0
Jedzą, oni nie weganie tylko wegetarianie. Jeszcze. Trochę to komplikuje pare rzeczy, no ale czego sie nie robi dla jedynej siostry i szwagra
icon_mrgreen.gif
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
Rób, Katka, one pyszne są. Bardzo żałuję, że nie powycinałam wszystkich tylko zostawiłam na krajankę, te pierniki nie tylko sa pyszne ale tez fajnie trzymają kształt.
 

katka323

Member
Cze 7, 2011
253
0
0
Upieklam z nadzieniem wisniowym, trochę wycieklo, ale i tak były pyszne. Mam tylko takie zdjecie, to te kwiatuszki pośrodku.
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    270.3 KB · Wyświetleń: 0

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
Zrobiłam. Zamierzam je jutro upiec, ale możliwe, że zaczne dzisiaj wieczorem. Cześć zamierzam schować na święta, ale większość pewnie zjemy od razu.
Potem jeszcze dorobie
icon_smile.gif
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
No i upieklam. Nie wierzę żeby dużo ich dotrwało do świąt, ale najwyżej jeszcze dorobie
icon_smile.gif

Muszę nauczyć się zmniejszać zdjęcia na tablecie, bo tym razem nie wyszło niestety...
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,382
3,668
113
W końcu zrobiłam ciasto. Będą z niego dwie krajanki - marcepanowo- śliwkowa i marcepanowo- różana.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
A moich juz dawno nie ma
icon_biggrin.gif

Trzeba zrobić nowe ciasto.
 

h-elen

Well-known member
Lut 16, 2008
8,636
1,180
113
W innym wątku naczytałam się, że Joanna robi z tego przepisu krajankę to zagniotłam z dwóch porcji. Będzie śliwkowo-marcepanowa i orzechowa.
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,382
3,668
113
Orzechowa czyli jaka?
Mam nadzieję, że Ci zasmakuje jak mnie.
icon_smile.gif


EDIT:
To będziesz miała dużo krajanki, bo z jednej porcji ciasta robię dwie (każda na całą blachę piekarnikową).
Chyba, że połowę przeznaczysz zgodnie z przeznaczeniem na drobne pierniczki.
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

h-elen

Well-known member
Lut 16, 2008
8,636
1,180
113
Joanna @ 13 Dec 2014 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1553187Orzechowa czyli jaka?
Mam nadzieję, że Ci posmakuje jak mnie.
icon_smile.gif


EDIT:
To będziesz miała dużo krajanki, bo z jednej porcji ciasta robię dwie (każda na całą blachę piekarnikową).
Chyba, że połowę przeznaczysz zgodnie z przeznaczeniem na drobne pierniczki.
icon_smile.gif
O, dzięki za cenną podpowiedź bo jakoś do mnie nie trafiło a czytałam o pierniczkach
icon_mrgreen.gif

Skoro to takie pyszne to co mi tam, zrobię ile wyjdzie
icon_razz.gif
Będzie na wynos.
Co do masy orzechowej to zamierzam zamiast pasty migdałowej dać mielone orzechy. BeataSz (post #52) o tym pisała https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=1041&st=40
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
Upieklam i możliwe że jeszcze dorobie, na krajanke.
 

Roman

Member
Sty 11, 2010
1,528
0
0
Zrobilam te pierniczki i chyba bede musiala zrobic jeszcze jedna porcje bo sa przepyszne!!!!!!!!!!!!!!
W tym roku nadzialam je sliwkowymi powidlami z czekolada. One poprostu rozplywaja sie w ustach.
Troche sie balam bo mialam stary amoniak i ryzykowalam czy wyjda ale warto bylo.
 

skanna

Well-known member
Mar 21, 2006
4,875
215
63
Czy Wam to ciasto też się tak kruszy podczas wałkowania? Pierniczki bardzo smaczne, ale wałkowanie - dramat.
 

skanna

Well-known member
Mar 21, 2006
4,875
215
63
Joanna @ 23 Dec 2014 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1554786Mnie wałkuje się cudownie. Może za zimne było?
Nie było za zimne, całą noc stało w kuchni na blacie, zamknięte w pudełku, żeby nie wyschło, ale ciepło było bardzo. Zdziwiłam się, bo po zagnieceniu było super, jak plastelina i zapowiadało się właśnie na świetne przy wałkowaniu, a po odczekaniu takie właśnie kruszące się zrobiło :/.
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,382
3,668
113
Też zauważyłam, że godzinę, dwie po zagniataniu lepiej się z nim współpracuje, niż z leżakowanym. W tym roku nie miałam czasu od razu piec, więc powędrowało na kilka dni do lodówki i musiałam potem czekać, żeby się uplastyczniło.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: