Pierniczki wg Bakerlady

Jolan

Member
Lis 23, 2009
3,391
0
0
Oczywiście, że Ciebie
icon_smile.gif
dzięki, a zajrzyj na linka wyżej.
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
9,189
2,743
113
Piekę je już od kilku lat i nigdy nie miałam problemów z ciastem. Robiąc pierwszy raz zważyłam ilości mąk, bo nie lubię w przepisach miar podawanych w szklankach. Może u Ciebie to kwestia maki? Albo tłuszczu. Ja nigdy nie stosuję zamienników i daję do nich masło i smalec. Po około 1,5 - 2 miesięcznym leżakowaniu ciasto jest bardzo twarde, ale po chwili daje się wałkować. Robiłam też je w awaryjnej sytuacji bez leżakowania ciasta, dosłownie po 3 dniach i też były bardzo dobre. Piekę je tylko do momentu jak na wierzchu zaczyna się robić delikatna skorupka, a przy dotknięciu wydają się nie upieczone. Nigdy dłużej, bo robią się twarde. Moje ciasto leżakuje na balkonie już od końca października.
 

Margot

Well-known member
Cze 24, 2005
16,728
603
113
ja też nie mam z nimi kłopotu ,a tez piekę je praktycznie co roku od czasu podania przepisu ,a zamiast smalcu daję olej kokosowy dalej dokładnie wg przepisu i chyba szklankami lecę najczęściej , nie ważę ,a nie pamiętam tak dokładniej
 

qd

Well-known member
Sie 28, 2005
8,206
1,714
113
hazo @ 28 Nov 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1220570Może u Ciebie to kwestia maki? Albo tłuszczu. Ja nigdy nie stosuję zamienników i daję do nich masło i smalec. Po około 1,5 - 2 miesięcznym leżakowaniu ciasto jest bardzo twarde, ale po chwili daje się wałkować. Robiłam też je w awaryjnej sytuacji bez leżakowania ciasta, dosłownie po 3 dniach i też były bardzo dobre. Piekę je tylko do momentu jak na wierzchu zaczyna się robić delikatna skorupka, a przy dotknięciu wydają się nie upieczone. Nigdy dłużej, bo robią się twarde. Moje ciasto leżakuje na balkonie już od końca października.
Fakt, ciasto lezakowalo tylko 2 dni... ale jak piszesz - tez mozna. Daje maslo i smalec. Może to kwestia mąki. Z pieczeniem nie mam klopotow, pieke tylko ok 8 min. Zadziwiajce, ze tylko to ciasto pierniczkowe sprawia mi klopoty. Inne - nigdy. Moze po prostu mnie nie lubi i powinnam odpuścic? W koncu jest tyle przepisów...
 

h-elen

Well-known member
Lut 16, 2008
8,770
1,576
113
qd @ 28 Nov 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1220596Fakt, ciasto lezakowalo tylko 2 dni... ale jak piszesz - tez mozna. Daje maslo i smalec. Może to kwestia mąki. Z pieczeniem nie mam klopotow, pieke tylko ok 8 min. Zadziwiajce, ze tylko to ciasto pierniczkowe sprawia mi klopoty. Inne - nigdy. Moze po prostu mnie nie lubi i powinnam odpuścic? W koncu jest tyle przepisów...
O nie, nie nie ... akurat temu nie można odpuścić
icon_smile.gif
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
9,189
2,743
113
Dziś zrobiłam pierwszą porcję ciasta na moje ulubione pierniki.

Tuż po przełożeniu do pojemnika; jeszcze ciepłe:
588.jpg

Jak wystygnie, będzie leżakowało do grudnia w dolnej szufladzie w lodówce.
 

Załączniki

  • 588.jpg
    588.jpg
    53.8 KB · Wyświetleń: 8

lemoniada

Member
Paź 5, 2011
53
0
0
Zarobiłam już michę ciasta na pierniczki Silije, ale te kuszą, oj kuszą...
Czy ktoś robił jedne i drugie i może powiedzieć czy te dwa rodzaje pierniczków sie bardzo różnią?
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
33,924
6,344
113
Różnią się.


Wiele osób się nimi zachwyca, ale mnie jakoś nie podeszły.
Sama nie wiem dlaczego, może za słabo je doprawiłam?
 

MartaF

Member
Maj 2, 2010
14
0
0
Pierwszy raz robię pierniczki wg tego przepisu i muszę przyznać, że pomimo zmniejszenia ilości przyprawy do piernika ciasto na surowo smakuje wyśmienicie
icon_mrgreen.gif

Ale oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zaczęła się martwić, myśleć non-stop i denerwować kiedy te pierniczki należy upiec, aby w dzień degustacji były idealne, tzn. nie twarde. Kiedy Wy pieczecie pierniczki? Podobno można włożyć skórkę od chleba albo kawałek jabłka do pudełka z upieczonymi piernikami i powinny zmięknąć, ja jednak mam sceptyczne podejście do takich metod i wolałabym upiec je w takim terminie by nie stwardniały. Na ile dni przed podaniem powinnam się nimi zająć?
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
9,189
2,743
113
Jeżeli wyjmiesz je z pieca w odpowiednim momencie (tak, jak jest opisane w przepisie), to te pierniki sa miękkie od razu i nawet po miesiącu są identyczne jak w dniu upieczenia. To są prawdziwe, grube pierniki. Nie są to cienkie piernikowe ciasteczka, które są twarde po upieczeniu i potrzebują czasu na zmięknięcie. Ja będę piekła pewnie tydzień przed świętami, a ciasto, jak widać wyżej zrobiłam w końcu września. Zdarzało mi się tez robić to ciasto w przeddzień pieczenia i też były dobre.
 

MartaF

Member
Maj 2, 2010
14
0
0
Dzięki hazo! Moje ciasto leży w lodówce od początku listopada i dogorywa
icon_smile.gif

Właśnie przeczytałam dokładnie jeszcze raz cały wątek i już chyba wiem, kiedy nalezy je wyjąć. Może upiekę kilka wcześniej na próbę
icon_smile.gif
 

poserbaby

Member
Paź 21, 2011
11,435
0
0
W tym roku także robiłam te pierniczki, do nadziewania. Nadziałam zagęszczonymi powidłami śliwkowymi, a drugą część marmoladą różaną (kupną niestety). Bardzo nam smakują, są mięciutkie i pikantne. Co prawda używałam domowej przyprawy i dałam jej zdecydowanie mniej niż w przepisie, ale i tak są bardzo wyraziste w smaku. Ciasto rzeczywiście jest dość lepkie i na początku klęłam siarczyście, ale już po drugim i kolejnym "placku" szlo to zdecydowanie lepiej, jeszcze przed końcem ciasta doszłam do wprawy
zahnlos.gif
Na pewno będę powtarzać.

 

Załączniki

  • gingerbreads_3.jpg
    gingerbreads_3.jpg
    81.1 KB · Wyświetleń: 0
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
33,924
6,344
113
poserbaby @ 9 Dec 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1377709Ciasto rzeczywiście jest dość lepkie i na początku klęłam siarczyście
Niestety, miałam ten sam problem, mimo, że przy zarabianiu ciasta dodałam tę dodatkową szklankę mąki.
W sumie musiałam zużyć jeszcze dwie!!! - jedną do ciasta, które ponownie wyrobiłam i drugą do podsypywania.
Na szczęście efekt końcowy wynagradza trudy przygotowania.
Pierniczki są miękkie, aromatyczne, smaczne. Niestety rozpływają się na boki, więc trzeba pamiętać o zostawieniu wystarczającej ilości miejsca i tracą kształt, więc nie warto używać do nich wymyślnych foremek. Ja jedną blachę zrobiłam "gołych", a resztę nadziewanych utartą z cukrem różą wymieszaną z domowym przecierem z jabłek i żurawin.
Te drugie to prawdziwe delicje; mam nadzieję, że dotrwają do świąt.
Ale gdybym miałam je jeszcze raz kiedyś upiec, muszę pamiętać, by od razu tej mąki dać więcej, bo po co się potem denerwować.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
9,189
2,743
113
Joanna @ 10 Dec 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1487561Niestety, miałam ten sam problem, mimo, że przy zarabianiu ciasta dodałam tę dodatkową szklankę mąki.
W sumie musiałam zużyć jeszcze dwie!!! - jedną do ciasta, które ponownie wyrobiłam i drugą do podsypywania.
Na szczęście efekt końcowy wynagradza trudy przygotowania.
Pierniczki są miękkie, aromatyczne, smaczne. Niestety rozpływają się na boki, więc trzeba pamiętać o zostawieniu wystarczającej ilości miejsca i tracą kształt, więc nie warto używać do nich wymyślnych foremek. ...
Ale gdybym miałam je jeszcze raz kiedyś upiec, muszę pamiętać, by od razu tej mąki dać więcej, bo po co się potem denerwować.
Piekę te pierniki już od wielu lat, bo to są moje ulubione. Z tego co napisała wyżej Joanna zgadzam się tylko z jednym zdaniem, że "Pierniczki są miękkie, aromatyczne, smaczne."
Nigdy nie dodaję tej zapasowej szklanki mąki, trzymam się ściśle przepisu podstawowego, nie stosuję żadnych zamienników. Ciasto tuz po wyrobieniu jest bardzo luźne i klejące, ale po odpoczynku w lodówce (lub innym równie chłodnym miejscu) jest zwarte i wałkuje się bez najmniejszego problemu. Dziś nawet nie podsypywałam mąką. Uważam, że w trakcie pieczenia nie tracą kształtu i nie rozlewają się. Wiadomo, że z takiego ciasta nie robi się ciasteczek piernikopodobnych w wymyślnych kształtach (np. delikatne śnieżynki) do pięknego dekorowania i wieszania na choince, bo to nie ten rodzaj ciastek.
I myślę, ze nie trzeba robić między nimi większych odstępów na blasze niż do każdych innych ciastek.

jeszcze surowe, posmarowane niesłodzonym mlekiem skondensowanym
PC101010.JPG

ta sama blacha 8 minut później, tuż po wyjęciu z piekarnika
PC101015.JPG
Nie widać, żeby się bardzo rozlały po blasze.

Może to klejenie się ciasta to kwestia rodzaju użytej mąki, podłoża na którym wałkujemy?
gruebel_2.gif


Tutaj polukrowane lukrem zrobionym tym razem z trzcinowego cukru pudru
PC101018.JPG
 

Załączniki

  • PC101018.JPG
    PC101018.JPG
    78.2 KB · Wyświetleń: 3
  • PC101010.JPG
    PC101010.JPG
    77.2 KB · Wyświetleń: 3
  • PC101015.JPG
    PC101015.JPG
    98.9 KB · Wyświetleń: 3

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
33,924
6,344
113
Hazo, możesz się zgadzać albo nie zgadzać, to dla mnie nie ma żadnego znaczenia, bo mam zupełnie inne doświadczenia i o nich piszę.
Mogę Ci tylko pogratulować, że nie masz z tym ciastem problemów.
Moje po dwóch tygodniach leżakowania w chłodzie było tak miękkie, że wymagało wgniecenia dodatkowej mąki, bo inaczej nie dałoby się rozwałkować.
Rozlało mi się na blasze bardziej niż inne tego typu, więc głównie dla siebie zanotowałam, że na przyszłość mam zmienić proporcje, oczywiście w przypadku, gdy zechce mi się jeszcze raz do niego przymierzyć.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

poserbaby

Member
Paź 21, 2011
11,435
0
0
To może być kwestia mąki. Moje ciasto było niezwykle upierdliwe w wałkowaniu i wycinaniu, ale nie dodawałam więcej mąki - po prostu męczyłam się bardziej niż przy innych pierniczkach, za to rezultat mnie osobiście powalił na tyle, że w tym roku znów będę się katować
zahnlos.gif



Hazo, co daje posmarowanie mlekiem skondensowanym przed pieczeniem? Czy to nie będzie smakowac jakos karmelowo?
 
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy