Pierniczki wg Bakerlady

[Margot]

janioły to mi się po nocach śniły ,aż je zdobyłam

jamnik sam mnie znalazł ,ale zawładnął moje serce zupełnie , tak , tak to jedna z tych ukochanych foremek, co jak ja wycinam to sama się do siebie uśmiecham

 

[Maraa]

Margot, jak Ty to robisz, że codziennie masz puszkę nowych pierników? Cudne!

 

[Margot]

index.php?act=findpost&pid=1060079Margot, jak Ty to robisz, że codziennie masz puszkę nowych pierników? Cudne!

aż urosłam

 

[MałaRybka]

Czy smalec można czymś zastąpić? Olejem, plantą? Jeśli tak, to w jakich proporcjach? Wczoraj pokazywałam ten przepis koleżance, ale ona jest wegetarianką i ten smalec ja odstraszył.

 

[Margot]

ja je robiłam z tłuszczem kokosowym (tyle ile smalcu daje tego tłuszczu kokosowego) z słoiczka, kiedyś dałam palmowy na spół z kokosowym ,ale sam kokosowy wg mnie lepszy jest(bardziej takie mi smakują )

 

[inka73]

kurde, dziewczyny czy wasze ciasto też było takie mocno lepkie?
Właśnie sie zabrałam do pieczenia i ciągle dosypuje mąki bo za nic nie da sie wykroić pierniczków

tak sie zastanawiam nad ilością miodu, bo moje szklanki mają objętość 250 ml i może tu jest problem?
a jak u was z tym ciastem?? bo widze, że pierniczki cudne wychodzą.. i smakowicie wygladają

 

[hazo]

A ciasto leżakowało w zimnym miejscu? Bezpośrednio po zrobieniu to ciasto jest luźne i klejące, ale po leżakowaniu w chłodzie jest idealne do wałkowania. Ja mimo to zawsze wszystkie ciasta na ciasta czy pierniki wałkuję przez folię. Może tak spróbuj?

 

[Margot]

a ja za rada Mary i Caritki każde ciasto piernikowe jeszcze po leżakowaniu , wyrabiam raz i nic mi się nie kleiło i mimo bakalii nawet takie jamniki wycinałam ,a one są bardzo wąskie
edit
Tak Hazo dobrze radzi między foliami też się dobrze wałkuje

 

[inula]

index.php?act=findpost&pid=1061289kurde, dziewczyny czy wasze ciasto też było takie mocno lepkie?
Właśnie sie zabrałam do pieczenia i ciągle dosypuje mąki bo za nic nie da sie wykroić pierniczków

tak sie zastanawiam nad ilością miodu, bo moje szklanki mają objętość 250 ml i może tu jest problem?
a jak u was z tym ciastem?? bo widze, że pierniczki cudne wychodzą.. i smakowicie wygladają

dziś popiekłam te pierniczki. Moje ciasto też było strasznie klejące, a leżało cały czas w lodówce. Pierwsze pierniczki wręcz mi się rozlały na blasze podczas pieczenia. Wyrobiłam więc je ponownie podsypując dość sporo mąki

Ale upiekły się super, czekają na ozdabianie

 

[małgośka79]

Moje ciasto dojrzewa w lodowce. W tym tygodniu pieczenie. Na surowo smakuje super, wydaje mi sie, ze konsystencje ma ok, ale okaze sie w praniu

 

[inka73]

Upiekłam!! Wgniotłam jeszcze sporo mąki, ale efekt końcowy bardzo zadowalajacy... tak bardzo, że zaraz nastawiam kolejną porcję ciasta

Tylko tym razem dodam tę dodatkową szklankę mąki

Hazo tak, ciasto było w bardzo zimnej komórce. Podobnie jak Inuli pierwsze pierniczki trochę się rozlały, ale po kolejnym dosypaniu mąki wyszły idealne, a na dodatek rewelacyjnie "trzymają" kształt

Dzięki dziewczyny za rady i wsparcie

piernikowe pozdrowienia dla Was

 

[joannas]

A ja dzisiaj zrobiłam ciasto i nie poleży u mnie za długo. Piekę w tym tygodniu. Planuję zrobić wszystkie nadziewane.

 

[Nesia]

Ja piekłam wczoraj, po miesięcznym leżakowaniu ciasta.
Wałkowało się ok, tylko rozlewało się trochę za dużo .......Za to smak boski, dzieci wyżarły 2/3 pierników przez całą niedzielę

i dzisiaj rano zamieszałam następną porcję. Mam nadzieję, że tydzien leżakowania wystarczy

 

[h-elen]

Ufff, po całym dniu pieczenia …
Pierwszy raz robiłam wg tego przepisu. Ciasto, przed wykrawaniem zgodnie z zaleceniem Margot

zagniotłam. Było luźne ale nie lepkie. Przypominało dobrze uplastycznioną plastelinę. Podsypywałam bardzo mało. Co prawda, pierwsza partia rozlazła się w piekarniku zbyt mocno ale już następną blachę wkładałam do wyższej temperatury i było ok.
A… i nadziewałam konfiturą z płatków róż a wierzch mazałam skondensowanym mlekiem. Smak pierniczków rzeczywiście bardzo dobry. Mam nadzieję, że obdarowani podzielą moje zdanie

Oto dowód popełnienia (jedna część, pierniczków wyszło dużo więcej bo zrobiłam z podwójnej porcji).

 

[sabinal]

H-elen jak zobaczyłam twoje Bakerlady to pognałam do puszki z moimi bo musiałam przegryźć choć kilka. Pisałam już, że to najlepsze surowe ciesto jakie jadłam. Gotowe też pyszne. Moje są wszystkie z bakaliami, z własnoręcznie namieszaną przyprawą i dlatego zupełnie inne niż pierniki Janki bo tam dałam gotowca Kotanyi( lubię anyż).Jedyny minus był taki, że nie doczytałam dokładnie waszych rad i kleiło mi się podczas wycinania.Ale smak wart wysiłku. Pierniki d

o powtórki w przyszłym roku.

 

[h-elen]

moje też do powtórki..

Swoje też sprawdzałam często... najpier jak były gorace, później jak stygły, no i degustowałam czy będa się nadawały do rozdania na zimno

 

[chachu]

No to dobrze że chociaż wy jesteście zadowolone bo u mnie porażka!!!
Nawet mi szkoda pisac co ja z tym ciastem wczoraj wyprawiałam. Toż to się kleiło do wszystkiego!!! Rąk , noża, blatu, wykrawaczek, normalnie wścieku chciałam dostać. Powychodziły mi taakie krowie placki. Jak zobaczyłam jamniki Margot to już wogóle mnie...
Dzisiaj już mi lepiej więc próbuję logicznie pomysleć. Myślę że może to być wina mąki, przywiozłam sobie trochę z Polski od teścia który pracuje w piekarni. Ponoć żytnia (bo taka miała być prawda?). Tutaj w polskim sklepie żytniej mąki nie ma. A z tutejszej mąki to nie wiem jakiej mogłabym użyć,
czy takiej jak do white soda bread czyli jakieś chlebowej, do ciasteczek, do mufinek, musialabym zobaczyć co tu dokładnie jest do wyboru z mąk.
Dobrze że chociaż Janki pierniki mi wyszły bo bym becała

Lukrowanie też sobie daruję bo próbowałam i nie wychodzi mi tak jak bym chciała, jakaś do niczego jestem ostatnio. Tutaj sobie wchodze i podziwiam wasze cudeńka!!

 

[hazo]

index.php?act=findpost&pid=1062229Myślę że może to być wina mąki, przywiozłam sobie trochę z Polski od teścia który pracuje w piekarni. Ponoć żytnia (bo taka miała być prawda?).

Czy ja dobrze zrozumiałam, że Ty zrobiłaś ciasto na te pierniki z mąki żytniej?
Przecież w przepisie jest wyraźnie dużo większa ilość mąki pszennej i mniejsza żytniej.

index.php?act=findpost&pid=765073Składniki:
* 3 1/2 szklanki mąki pszennej ( + 1 szklanka)
* 1 1/2 szklanki mąki żytniej razowej typ 720

Jeśli próbowałaś je robić z żytniej, to wcale się nie dziwię, że wyszła ci paciaja zamiast ciasta.

 

[chachu]

Składniki:
* 3 1/2 szklanki mąki pszennej ( + 1 szklanka)
* 1 1/2 szklanki mąki żytniej razowej typ 720

Zrobiłam dokładnie z takich proporcji.

 

[inula]

a pszenną jaką dałaś? może też razową?
a żytnią jaką? na pewno 720? może 2000? żytnia żytniej nie równa. Jak z razowych to wierzę, że wyszła paciaja. Ja też robiłam te pierniczki, przed pieczeniem fakt ciasto kleiło się ale podsypałam mąką 500, wyrobiłam i już potem było ok. Ale kurcze, do paciai to mojemu ciasto było hoho