Piernik świąteczny

[jaka]

A ja tradycyjnie czekam do początku grudnia

i zbieram gromadkę chętnych do pieczenia...

W tatmtym roku nasączałam likierem kawowym, w tym roku chyba rumem...
Polewa czekoladowa z żelatyną (Cinki) jest nie do pobicia...

 

[ilonaaa]

upieklam wczoraj, zapach jeszcze dzisiaj roznosi sie po mieszkaniu

 

[Doruśka]

właśnie czekam az się nagrzeje piekarnik

 

[gumissylwia]

Upieczony, wystudzony i zafoliowany

Pachnie oblednie
Zrobilam z rumem, dalam mniej cukru (trzcinowy, nierafinowany),
ale wiecej przypraw.

 

[Meritamon]

Witam
Jestem nową fanką tego piernika
Dziś zamierzam go upiec i mam nadzieję,
że mi się uda.

 

[Arabeska]

Tylko uważaj na temperature w piekarniku, dziewczyny duzo o tym pisały

 

[viki-nka]

Mój już zafoliowany, odpoczywa w piwnicy

, troszkę się spiekł, jak go upiję i zmięknie, to troszkę go okroję z tej spieczonej skorupki.

 

[jaxja]

W tym roku robi go moja córka. Już się nie mogę doczekać - dla mnie to najlepszy piernik świata.

 

[jaka]

I u mnie piernik sobie leży w spokojnym miejscu... W tym roku upieczony 2 grudnia

Viki-nka, ja bym go okroiła przed zafoliowaniem, tak sobie myślę, żeby zapach spalenizny mu nie zaszkodził...

 

[Joanna]

Zrobiłam dzisiaj z myślą o Nowym Roku. Dałam nieco mniej cukru, a zamiast wódki - śliwowicę. Piekłam 70 minut w temperaturze 170 - 175 stopni.

 

[Margot]

index.php?act=findpost&pid=1057755Zrobiłam dzisiaj z myślą o Nowym Roku. Dałam nieco mniej cukru. Piekłam 70 minut w temperaturze 170 - 175 stopni.

miałam nie piec ale chyba będę piec , Joanno skusiłaś mnie na pieczenie i podanie na Nowy Rok , jutro idę po śliwki

 

[Joanna]

Miło mi.

Polecam Ci śliwki suszone z Lidla w opakowaniach po 150 g - mięciutkie i aromatyczne.

 

[Margot]

o to w Lidlu kupię i jutro ,albo we wtorek upiekę
Ja daję same śliwki , bo jakoś tam mi pasują do tego ciasta, nie daję rodzynek

 

[Joanna]

Masz rację, odruchowo ciepnęłam rodzynki, ale lepsze od nich byłyby włoskie orzechy lub migdały.

 

[mag-pio]

Dziś dopiero piekę piernika, chciałabym żeby był smaczny na Wigilię. Jest szansa? Na którym etapie można uszczknąć z tygodnia choć z jeden dzień, żeby przyspieszyc robotę? Czy jeśli piernik po upieczeniu będzie odpoczywał 6 dni, a później po nasączeniu kolejne 6 dni, to czy na piąty dzień po przełożeniu będzie wystarczajaco miękki?

 

[viki-nka]

Jaka, przepraszam, ale dopiero dzisiaj przeczytałam Twój post - coś mi powiadamianie o nowych postach szwankuje - i troszkę się przestraszyłam, że faktycznie przejdzie spalenizną, a to oznacza goryczkę w smaku

, ale teraz to już trochę za późno. W każdym razie jutro się do niego dobiorę, znaczy okroję, może uda się go uratować

.

 

[Doruśka]

ten piernik nie jest taki calkiem miękki, jest taki fajny piernikowy &quot

mój upity po raz pierwszy

 

[mag-pio]

Upiekłam dwa. Jeden po drugim. Oba piekłam około 1,5 h w 175 stopniach. I obawiam się, czy nie za krótko. Są lekko lepiące po bokach, choć patyczek wyjmuję z nich suchy...

 

[viki-nka]

Mój wczoraj został okrojony ze spalenizny i upity

. Ciasto przed upiciem było zwarte i twardawe, ale myślę, że po drugim upojeniu to się zmieni

.

 

[jaka]

Hej,
mój dziś nasączam kawą w połączeniu z nalewką bożonarodzeniową, ech chyba sobie łyknę tej mikstury

))
Viki-nka - nie obawiaj się, piernik zmięknie, oj Ci on zmięknie

Bądź tylko czujna i oglądaj piernik po tym nasączeniu, żeby się z nim co złego nie stało ...
Przyznam się Wam, że nigdy nie poiłam go dwa razy, zawsze tylko jeden raz po tygodniu odstania... nie doczytałam czy co?...
Pozdrawiam grono cierpliwych

))

P.S. Brakuje mi w tym wątku Ewylukas