Popekane ciasteczka czekoladowe

[marghe]

 

[szachownica]

zrobiłam dziś na babską posiadówę, oficjalnie jeszcze nie ruszane

ale przecież musiałam spróbować, bardzo dobra zagrycha do kawy i dekoracyjna na dodatek

ja robiłam na margarynie "kasi" dałam tylko 2 jajka, i 200g czekolady, bo więcej nie miałam i mi nie popłyneły są takie jak na zdjęciach popękanie kulki. ale dałam czekoladę 90% i 70% wedla

 

[lemina]

Zrobiłam dzisiaj (tzn, wczoraj przygotowałam masę, a dzisiaj do piekarnika poszły). Spłaszczyły się i mam ciasteczka plaskacze zamiast kulek. W smaku bardzo dobre

Ciekawe dlaczego popłynęły...

 

[dorota_s1]

Ja ten przepis znam z jakiejś książeczki którą dostałam na stacji benzynowej ale dodam, że to ulubione ciastka moich synów i ich kolegów

 

[dziunia]

Masa juz się chłodzi

Mam nadzieję, że do 16 schłodzi się dostatecznie. Trochę przekombinowałam przepis, bo zamiast czekolad gorzkich dodałam 1 mleczną i 1 deserową (pozostałości świątecznych paczek

) i 1/3 drobno posiekanej białej czekolady, oraz zmniejszyłam o 1/3 ilość cukru, zobaczymy co z tego wyjdzie

 

[dziunia]

Tak mi wyszły:



Wyglądają IMHO bardzo ładnie ale w smaku są faktycznie ciut nijakie i mdłe, pewnie to wina tego że nie dałam samej gorzkiej czekolady, jednak musi być bardziej intensywny smak czekoladowy. Ale będę pewnie je powtarzać, bo są bardzo łatwe do zrobienia

 

[szachownica]

index.php?act=findpost&pid=642858Tak mi wyszły:

Pokaż załącznik 21248

Wyglądają IMHO bardzo ładnie ale w smaku są faktycznie ciut nijakie i mdłe, pewnie to wina tego że nie dałam samej gorzkiej czekolady, jednak musi być bardziej intensywny smak czekoladowy. Ale będę pewnie je powtarzać, bo są bardzo łatwe do zrobienia

piękne zdjęcia dziunia

też doszłam do wniosku, że bez tego intensywngo smaku kakao to nie byłoby to, następnym razem bo na pewno będzie następny raz spróbuję je trochę podbić odrobiną chili.

 

[marghe]

ja robiłam z Jedynej Wedla

 

[Tobatka]

Ja z wedlowskiej. Cudownie czekoladowe, rozplywajace sie w ustach. Sylwestrowicze zachwyceni, rodzina, której sie kilka skapnelo, rowniez

 

[dziunia]

Szachownico dziękuję

Ja następnym razem dodam chyba jeszcze kakao z łyżkę conajmniej, nie powinno to im zaszkodzić a tylko na smak lepiej wpłynie

 

[JotHa]

Mdle ? Nijakie ?...
A chcialam robic, to mnie zniechecilo

Jak to z nimi jest ? Sa zwyczajne ciasteczkowate, czy jednak nieco miekkawe w srodku ?

 

[Graz]

Jotha, nie zniechęcaj się. ja robiłam z jedynej i mlecznej Wedla - dla mnie były bardzo ok

wszystkim smakowały

. Problem z nimi polega chyba na tym, że wyglądaja fantastycznie i człowiek spodziewa sie co najmniej eksplozji smaków

, a to sa po prostu czekoladowe ciasteczka, bardzo smaczne, ale zwykłe czekoladowe ciasteczka

Podobnie miałam z cranberry noel - cudnie wyglądaja, a smakują po prostu ok

jak sie dopiecze to są takie jak ciastka, a jak sie nie dopiecze, to sa fajnie ciagnące (ale lekko ciągnące)

 

[dziunia]

JotHa, one nie są złe

Trzeba tylko użyć dobrej mocno gorzkiej czekolady, a nie mlecznej i deserowej pół na pół jak ja to zrobilam

 

[Tobatka]

Bardzo czekoladowe pyszne ciasteczka jak dla mnie

Miekkie w srodku.. Warto sprobowac, nie ma z nimi duzo roboty...

 

[JotHa]

Powiem tak... Mam dosyc banalnych kruchych, czy chrupkich ciasteczek, jakie czesto, gesto wychodza z roznych domowych przepisow. Tu mowie ogolnie, nie w kontekscie tego przepisu. Chce po prostu czegos innego od tych przytoczonych, jako przyklad. Stad dopytywanie.

 

[marghe]

Jotha, to ja bym jednak zrobiła jakieś inne

ps. cranberry sa pyszne , Graz

 

[Cinka]

Hmmm u mnie w święta z ciasteczek były te właśnie, cranberry, kolakakory i pierniczki nadziewane.
Te uznała większość za najnajnajlepsze, później kolakakory, pierniczki i na końcu cranbery bo to takie zwyczajne kruche maślane...

Ja robiłam je z gorzkiej i z mlecznej pół na pół. Nie spiekałam za zbytnio - z blachy zdejmowałam mięciusieńkie jak tylko stały się matowe w pęknięciach. Po ostygnięciu wierzchy miały delikatnie chrupiące a środki bajecznie miękkie i wilgotne prawie jak brownies. Po kilku dniach deczko stężał ten środek ale nadal był miękki.
Rzecz gustu - ale jak mówię - u nas były hitem mimo iż nie zrobiłam wyłącznie z gorzkiej a i wygląd różnił się od idealnych bo nie dawałam tyle cukru pudru.

JotHa - jak nie spróbujesz to się nie dowiesz - każdy napisze ci swoją opinię

Moim zdaniem są przepyszne i nie takie zwykłe kruche, kruche to one wogóle nie są, przynajmniej moje nie były.

 

[JotHa]

Zrobilam. Potwierdzam Wasze opinie. Ciastka sa inne od wszystkich i wciagaja

niestety.
Robilam tylko z gorzkiej, z maslem, jednak troche sie splaszczyly, cos jak Tobatki i Dziuni. Mozliwe, ze pieklam za szybko, bo po ok 3 h stania na balkonie.

Powiedzcie, jak je ulozyc w puszce ? Czy jak beda bez papilotek, jedno na drugim, to bardzo 'pomaze' sie cukier puder ?

 

[JotHa]

Odpowiedz na pytanie poznalam juz praktycznie.

A tak wygladaly ciasteczka po wyjeciu z piekarnika.

Zrobily furrore !
To jest ta miekkosc ciasteczka przeze mnie poszukiwana. Zastanawia mnie, czy mozna robic jakie spodobne ciasteczka, ale nie czekoladowe. Chodzi mi o te miekkosc.

 

[daglo]

Zrobilam i uwazam ze ciasto powinno jednak chlodzic sie cala noc, bo po 4 godzinach toczenie kulek z kleistego ciasta bylo dosc problematyczne...
Mimo to ciasteczka wyszly rewelacyjnie bomobowo czekoladowe, przepyszne, napewno wroce do tego przepisu jeszcze nie raz!

Upieklam z czekolad deserowych ale nastepnym razem uzyje gorzkich, dzieki za przepis!