Nie wiem czy się w tej chwili będę powtarzać, może tak, ale nie mogę tego nigdzie znalezć i nie wiem czy dobrze robię czy nie.
jeżeli gdzieś jest ten temat to nakierujcie mnie.
Najpierw jednak się pochwalę, upiekłam znowu, tym razem dodałam do chleba sezam i siemie lniane. Wyrastał w lodówce, ponieważ musiał czekać w kolejce do wypieku. Wyszedł wspaniale, z kopułką. Jeden bochenek dałam mojej mamie i śmiać mi się z niej chciało, bo ona zawsze mówi mi, że zjada dwie takie kromeczki razowca i ma dość a tego zjadła pół bochenka, oczywiście
keksówki i prosi o jeszcze. Taaki dobry.
A teraz pytanie - najpierw płakałam że mam za mało zakwasu, no ale teraz kiedy piekę chleb tatter to chyba mam go za mało, nie chyba ale na pewno.
Tatter piszesz że pieczesz ten chlebek dwa razy w tygodniu. Jak sobie radzisz z zakwasem. Ja się jeszcze gubię w zakwasie i cieście zakwaszanym. Ale o co mi chodzi. Otóż chcę piec ten chlebek częściej i to z podwojnej porcji. Jednak nie bardzo mogę się rozeznać w tym zakwasie.
Otoż ja robię tak i nie wiem czy dobrze czy źle, boję się że w końcu może się skończyć cierpliwość mojego zakwasu jeżeli robię coś nie tak.
Po ostatnim wypieku odłożyłam tak jak trzeba zakwasu i dosypałam dużo mąki (ponad szklankę bo potrzebuję na następny chlebek) i dolałam wody, wymieszałam, zostawiłam godzinkę na zewnątrz a potem buch do lodówki, i teraz czy to jest zakwas czy nie, czy jeszcze dokarmiać, ale cały czas buzuje w lodówce, musze co chwilę iść mieszać bo chce wyjść ze słoika, mam je trochę za małe, ale dokupię większe. Jak mam zrobić aby mieć co drugi, trzeci dzień zakwas do tego chleba. Czy może dobrze robię i nic nie trzeba. A może w ogóle źle zaczełam, może trzeba było zrobić trzy fazowe ciasto i to odłożyć jako zakwas, ale to długo trwa. Kurde, sama nie wiem. Nigdzie nie doczytałam jak uhodować dużą porcję zakwasu z zaczątka, albo nie zrozumiałam że to jest to, wiem że to co trzymamy w lodówce do następnego razu, czyli około 3-4 dni z ciasta zakwaszonego to zakwas, a jak krócej i po jednym karmieniu czy się nadaje. Chociaż teraz ostatnio to mi zabrakło takiego zakwasu i dodałam 100g ciasta chlebowego, ale nic się nie stało a chlebek wyszedł naprawdę odjazdowy.
Pomocy pliiiisss