Prosty i pyszny razowiec

[syso]

Ja tez czekam niecierpliwie na efekt. Moj razowiec dzisiaj tez z przygodami, bo po przelozeniu do keksowki musial z powodu naglej zmiany naszych planow wyladowac w lodowce. A teraz urosl jak na drozdzach (no ma w sobie pol lyzeczki suchych) i wlasnie go wpakowalam do pieca.

 

[Bea73]

hmmm... no moj wyglada na... spieczony

kolejne zdjecie po przestygnieciu i po przekrojeniu

 

[hazo]

Bea, a dodałaś trochę drożdży, tak jak pisała Tatter

Wygląda na bardzo niski. Czekam na przekrój.
Spieczony chyba nie jest. Mnie zawsze, jak robię z takich mąk, jak w przepisie wychodzi ciemny. To dzisiejszy:

 

[Bea73]

tak, dodalam drozdzy ale wyrosl faktycznie malo... moze dlatego ze zakwas taki mlodziutki?? nie wiem...
ide kroic!

ps. Twoj Hazo jest fantastyczny!!

 

[Bea73]

no i tak wyglada w przekroju :

 

[Agatka]

Bea, Hazo wasze chlebki sa super

 

[hazo]

Bea, brawo. Pierwsze koty za płoty. A jak smak?
Robiłaś z całej porcji? Może masz za dużą blaszkę?

 

[mirabbelka]

Bea, pierwsze lody przelamane. teraz juz sie nie musisz tak spinac przy nastepnym, mam nadzieje

widzisz, ze pieczenie chleba jest bardzo proste

 

[Maryna]

No to i mój ...

Przede wszystkim - popękał. Pewnie za krótko wyrastał, ale na moje oko (jak widać niewprawne) już powinien być wkładany do pieca, bo inaczej klapnie. W strachu wsadziłam. Dziureczek pokazowych niestety nie ma, to dla mnie nieosiągalne raczej. A może winna jest mąka 500 albo jeszcze co innego.
Bardzo podoba mi sie stwierdzenie Mirabbelki, że chleby zakwasowe mocno chimeryczne są. Tak tez sobie tłumaczę, żeby nie byc zdołowaną.
Smaczny, jak zwykle. Dodałam ziarna słonecznika i dyni, bo lubię bardzo.

A Hazo... Ho, ho, to mistrz!

 

[Agatka]

Tosiu jak dla mnie Twoj ma pokazowe dziureczki

wyglada bardzo apetycznie

 

[Maryna]

Dziękuję, Agatko.
Przewrotnie - im większe dziureczki, tym mniej jedzenia

nieprawdaż?

W jednym kęsie mojego małodziurkowego chlebka jest więcej chlebka niż w kęsie wielkodziurkowym.

 

[bahomet]

bea wyszedl super!!!

piekne te wasze chleby, jak tylko znajde odpowiednia make to tez zaczne moja przygoda z zakwasem

tylko nie wiem czy sie nadaje, bo ja sie za bardzo wszystkim przejmuje...

 

[Bea73]

index.php?act=findpost&pid=583603bea wyszedl super!!!

piekne te wasze chleby, jak tylko znajde odpowiednia make to tez zaczne moja przygoda z zakwasem

tylko nie wiem czy sie nadaje, bo ja sie za bardzo wszystkim przejmuje...

dzieki Ci bardzo, aczkolwiek z wierzchu troche za bardzo spieczony, niezbyt przyjemny smak to daje, wiec chyba skorke okroje...

co do przejmowania sie, to dobrze

ja dopiero jak ten moj tak naprawde rozpiescilam to sie udal

dam Ci w razie czego wskazowki na 'dopieszczanie' go

 

[Bea73]

piekny ten Twoj chleb Maryno!!!

 

[Bea73]

index.php?act=findpost&pid=583573Bea, brawo. Pierwsze koty za płoty. A jak smak?
Robiłaś z całej porcji? Może masz za dużą blaszkę?

tak, robilam z calej porcji...

index.php?act=findpost&pid=583574Bea, pierwsze lody przelamane. teraz juz sie nie musisz tak spinac przy nastepnym, mam nadzieje

widzisz, ze pieczenie chleba jest bardzo proste

hmmm... no ja bym nie powiedziala ze takie proste....

ten razowiec mial byc 'prosty' a nawet nie bardzo mi wyrosl, no i konsystencja nie taka jak miala byc, no i skorka sie spiekla...

w smaku jest ok, ale moze przez ta przypieczona skorke nie smakuje oblednie... ale dobry jest, to fakt

przepis jest super, tylko ja jeszcze niedoswiadczona....

Mirabbelko, czy on tak malo urosl bo za malo wody dalam do ciasta??? bo musialam wyrabiac reka, lyzka sie nie dalo...

 

[mirabbelka]

zdecydowanie, dalas za malo wody. razowiec nie moze byc wyrabiany reka, oznacza to, ze jest jednak za scisly. kazda maka jest inna,jedna chlonie mniej wody, druga wiecej.
na drugi raz bedziesz wiedziala, ze ciasto musi byc dosc rzadkie.

Bea nie przejmuj sie, tak jest zawsze na poczatku. juz gdzies to pisalam, ale ja zaczelam byc zadowolona ze swoich chlebow gdzies po 30 tym bochenku. musisz po prostu troche pocwiczyc.

 

[frigg]

One są wszystkie wspaniałe, a smak to już sobie wyobrażam... Pychota na pewno. Ja lubię go piec.

 

[Bea73]

index.php?act=findpost&pid=583813zdecydowanie, dalas za malo wody. razowiec nie moze byc wyrabiany reka, oznacza to, ze jest jednak za scisly. kazda maka jest inna,jedna chlonie mniej wody, druga wiecej.
na drugi raz bedziesz wiedziala, ze ciasto musi byc dosc rzadkie.

wiesz, ja jestem przyzwyczajona do 'maszynowego' pieczenia, a tam az tak bardzo sie jednak proporcji nie zmienia...
wiec wlalam chyba 20 ml ale balam sie wiecej...

CYTATBea nie przejmuj sie, tak jest zawsze na poczatku. juz gdzies to pisalam, ale ja zaczelam byc zadowolona ze swoich chlebow gdzies po 30 tym bochenku. musisz po prostu troche pocwiczyc.

hmmm... po 30 mowisz??? znaczy u mnie bedzie to za jakies 10 miesiecy moze

 

[kermidt]

index.php?act=findpost&pid=577011hmmm... bo wg Ciebie chlebek z maszyny ma smak dobrego, zdrowego, domowego pieczywa??

takieg o tradycyjnym, niepowtarzalnym smaku??
moge sie tylko zgodzic - jako uzytkowniczka - ze jest to jakis tam sposob dla ludzi zabieganych (albo dla takich po "zakwasowych przejsciach"

) ale z pewnoscia nie zastapi wypieku metoda tradycyjna...

Bea, a czemu zakladasz, ze pieczywo jest zdrowe?
Wypieki nie sa zdrowe.
A zostawiajac zdrowie...
Rzeczywiscie pieca (piekarnika sie nie zastapi, ale sa chleby naprawde dobre pieczone w maszynie.
Dodatkowo zaleznie od rynku, na jakim sie zaopatrujesz moze byc o niebo lepsze od kupnego.
Zabieganie to jedna rzecz, a z drugiej jeszcze jest ekologia.
Metoda tradycyjna wymaga duzo wiecej energii.

Buko, bardzo Ci zazdraszczam garnka do chleba.
Piekny jest wielce i do tego jeszcze taakie chlebki

W ogole jak tu zagladam to slinotoku dostaje. Taki typ. Moge sie samym chlebem zywic.

 

[Bea73]

index.php?act=findpost&pid=583858Bea, a czemu zakladasz, ze pieczywo jest zdrowe?
Wypieki nie sa zdrowe.
A zostawiajac zdrowie...
Rzeczywiscie pieca (piekarnika sie nie zastapi, ale sa chleby naprawde dobre pieczone w maszynie.
Dodatkowo zaleznie od rynku, na jakim sie zaopatrujesz moze byc o niebo lepsze od kupnego.
Zabieganie to jedna rzecz, a z drugiej jeszcze jest ekologia.
Metoda tradycyjna wymaga duzo wiecej energii.

oczywiscie ze pieczywo moze byc zdrowe, nie moze go zabraknac w naszym jadlospisie!
nie jem bialego pieczywa, a razowe przeciez - ponoc... - sa zdrowe...
no i orkiszowe np., jedno z lepszych dla naszego organizmu
pieke w maszynie od ponad 10 lat, wiec mam jako takie doswiadczenie i porownanie... nie krytykuje piekacych w maszynie (bo sama tez w niej pieke...), pisze tylko, ze z wlasnego doswiadczenia teraz widze, ze chlebek pieczony w piecu ma zupelnie inny smak

nie wiem czy metoda tradycyjna wymaga wiecej energii, bo nie porownalam zuzycia maszynki i pieca... wiem tylko, ze mojej maszynce potrzeba ponad 3 godzin a piecowi maks. 45 min. na wypiek chlebka

i oczywiscie zgadzam sie ze pieczone w jakikolwiek sposob domowe pieczywo moze byc lepsze od kupnego! albo nie

wszystko zalezy przeciez od talentu piekacego

pozdrawiam