Prosty żytni chleb radzieckiego żołnierza

owieczka

Active member
Wrz 17, 2004
1,444
25
48
Gucio, ten chleb jest dodatkowo bardzo wydajny bo krajalnicą mozna kroic go w cienkie kromki- kromki trzymaja sie solidnie, nie kruszą sie i nie rozpadaja. Na pewno ten chleb upieke nie raz jeszcze, no i powstrzymam się od krojenia tuż po ostygnięciu
icon_mrgreen.gif
dziekuje za fantastycznie prosty i fajny przepis
wink.gif
 

Gucio

Well-known member
Kwi 2, 2007
2,126
1,633
113
Oj pyszny ten chlebek jest
lecker.gif

Tym razem z dodatkiem słodu jęczmiennego, kminku i mąki żytniej 1400 - żytni a tak bardzo sprężysty.
Prosty_radzieckiego__o_nierza_przekr_j.jpg
 

Załączniki

  • Prosty_radzieckiego__o_nierza_przekr_j.jpg
    Prosty_radzieckiego__o_nierza_przekr_j.jpg
    472.7 KB · Wyświetleń: 4

Danna

Member
Lut 19, 2008
6
0
0
joannas @ 6 Feb 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1087480Tez upiekłam, 2 sztuki.
icon_biggrin.gif
Jeden poszeł do rodziny. Wolę jednak mieszac mąki i tak zrobiłam tym razem. Do środka dodałam garść sezamu i pestki z dyni.
Kiedy powinno się dodawać nasiona? Od razu przed pierwszym wyrastaniem czy PO pierwszym wyrastaniu?

Przymierzam się do tego chleba, zaraz idę nakarmic zakwas.
 

Gucio

Well-known member
Kwi 2, 2007
2,126
1,633
113
W wersji standard ale wyrastał przez noc w lodówce i pieczony przez włożenie z lodówki do zimnego piekarnika. Wyszedl bardzo sprężysty
lecker.gif

Prosty_radzieckiego__o_nierza.jpg
 

Załączniki

  • Prosty_radzieckiego__o_nierza.jpg
    Prosty_radzieckiego__o_nierza.jpg
    442.2 KB · Wyświetleń: 4

nebula

Member
Mar 14, 2012
7
0
0
Składam pierwszy żołnierski raport
icon_smile.gif
.

Babcia powiedziała mi, że dawniej taki chleb nazywał się "komiśniak". Ciekawe skąd się wzięła ta nazwa? Od komisji, która przydzielała chleb żołnierzom
icon_wink.gif
?

Mój zakwas to jeszcze młodziak, dlatego na wszelki wypadek dodałam 5g świeżych drożdży. W kuchni mam tylko 19*C, więc wydłużyłam fermentację do 5h, może niepotrzebnie
gruebel_2.gif
. Najpierw wstawiłam ciasto do keksówki 23 x 11cm., ale wypełniło ją w 75%, więc przełożyłam chleb do keksówki 32cm. Chleb wyrastał przez ok. 5h, chyba trochę za długo, ale keksówka okazała się za duża i nie wiedziałam jak sprawdzić czy to już. Efekt jest taki, że chleb jest baaaardzo kwaśny
icon_biggrin.gif
.
Rodzinie smakował, padły nawet porównania do pumpernikla, ale ja osobiście wolę mniej kwaśne chleby. Zamierzam jeszcze go upiec, ale używając starszego, silniejszego zakwasu, więc może wtedy skrócę czas fermentacji i ostatecznego wyrastania.
Miąższ chyba poprawny, nie ma tylu pięknych, regularnych dziurek jak Wasze chleby. W środku wilgotny, zostawia ślad na nożu, ale to chyba normalne przy tak dużej ilości mąki żytniej. Trochę obawiałam się czy mi się uda, bo mój piekarnik rozgrzewa się maksymalnie do temp. 230*C. Po godzinie pieczenia boki i spód były bardzo miękkie, więc musiałam dopiekać jeszcze 15 min bez foremki. Zawinęłam chleb w ściereczkę i schowałam do torebki, tak jak radziliście, ale nie wiem po ilu godzinach został przekrojony. Obawiam się, że po 4h, więc następnym razem spróbuję ukryć go przed domownikami i sprawdzę jak wtedy będzie wyglądał miąższ.

I jeszcze zdjęcia, niestety trochę słabej jakości:
chlebradzieckiegoonierz.jpg

chlebradzieckiegoonierz.jpg
 

Gucio

Well-known member
Kwi 2, 2007
2,126
1,633
113
nebula @ 15 Mar 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1267662Składam pierwszy żołnierski raport
icon_smile.gif
.

Babcia powiedziała mi, że dawniej taki chleb nazywał się "komiśniak". Ciekawe skąd się wzięła ta nazwa? Od komisji, która przydzielała chleb żołnierzom
icon_wink.gif
?

Rodzinie smakował, padły nawet porównania do pumpernikla, ale ja osobiście wolę mniej kwaśne chleby. Zamierzam jeszcze go upiec, ale używając starszego, silniejszego zakwasu, więc może wtedy skrócę czas fermentacji i ostatecznego wyrastania.
Miąższ chyba poprawny, nie ma tylu pięknych, regularnych dziurek jak Wasze chleby. W środku wilgotny, zostawia ślad na nożu, ale to chyba normalne przy tak dużej ilości mąki żytniej. Obawiam się, że po 4h, więc następnym razem spróbuję ukryć go przed domownikami i sprawdzę jak wtedy będzie wyglądał miąższ.
Nebula, raport przyjęty
anbetung.gif

Chlebek wygląda bardzo ładnie i jego duże dziurki świadczą o mocnej pracy zakwasu. Na pewno jeszcze nie przerósł. Ja używam wzmocnionego zakwasu - metoda 3 fazowa - po trzeciej fazie i wystarczają 2 godz. na prawidłowe wyrośnięcie. Na krojenie powinnaś poczekać min 12 godzin ale rozumiem dlaczego został przekrojony po 4
icon_mrgreen.gif
(też tak mam i to bardzo często). Z wilgotnością możesz poćwiczyć (mieszanie mąki 2000 i 1400, troszkę mniej lub więcej wody). To jest chleb żytni razowy i zawsze będzie zostawiał ślad na nożu i dłużej niż inne chleby będzie utrzymywał świeżość. Co do "Komiśniaka" to jeszcze nie mam pewności ale to chyba nie ten chlebek ale ciekawe wyzwanie
gruebel_2.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

josel

Member
Kwi 25, 2013
4
0
0
Witam,

Jako początkujący piekarnik postanowiłem sobie, że właśnie ten przepis opanuję jako mój pierwszy. Mam za sobą już kilka prób, jednak za każdym razem coś jest nie w porządku. Za pierwszym razem na pewno dałem za dużo wody, wyszedł bardzo zbity i mokry, a przy górze miał ogromne dziury, ale w smaku był świetny (kwaskowy, taki jak lubię). Następny - przesoliłem. Zaś tutaj przedstawiam zdjęcia trzeciego i z kolei on, choć chyba ładnie wyrósł, to w smaku jakiś taki mączny i bezsmakowy. Czyżby zakwasu było za mało? Liczę, że podzielicie się swoim doświadczeniem.

To zdjęcia mojego trzeciego chlebka

Pozdrawiam
 

josel

Member
Kwi 25, 2013
4
0
0
Witam,

Jako początkujący piekarnik postanowiłem sobie, że właśnie ten przepis opanuję jako mój pierwszy. Mam za sobą już kilka prób, jednak za każdym razem coś jest nie w porządku. Za pierwszym razem na pewno dałem za dużo wody, wyszedł bardzo zbity i mokry, a przy górze miał ogromne dziury, ale w smaku był świetny (kwaskowy, taki jak lubię). Następny - przesoliłem. Zaś tutaj przedstawiam zdjęcia trzeciego i z kolei on, choć chyba ładnie wyrósł, to w smaku jakiś taki mączny i bezsmakowy. Czyżby zakwasu było za mało? Liczę, że podzielicie się swoim doświadczeniem.

To zdjęcia mojego trzeciego chlebka

Pozdrawiam

PS Wybrałem ten przepis z uwagi na genialną nazwę!
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Gucio

Well-known member
Kwi 2, 2007
2,126
1,633
113
Josel, na zdjęciu widać, że zakwasu wystarczyło - dziurek jest sporo
icon_mrgreen.gif

Wydaje mi się, że problemem może być temperatura pieczenia oraz naczynie do pieczenia - czy to jest garnek gliniany?
Możesz jeszcze zmniejszyć ilość wody - chleb powinien prawie się dać uformować w bochenek. I pamiętaj aby nie mieszać chleba za długo tylko do wymieszania składników.
Ps.
Genialną nazwę wybrała qd
anbetung.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

qd

Well-known member
Sie 28, 2005
7,763
1,162
113
W poniedziałek wysyłałam ten chleb przez caly kraj az do Leska, bo moja najserdeczniejsza przyjaciółka zatęskniła za nim.
Wysyłałam do szpitala, gdzie biedna lezała ze skomplikowanym złamaniem nogi.
Przybył we wtorek, we środę rozczęstowała bochenek niemal do końca i od razu zaczęło być jej lepiej!
Dziś ją wypuścili do domu - znaczy chleb przyspieszył gojenie ran pooperacyjnych!
Postuluję więc ten chleb na receptę, jako lekarstwo!
 

josel

Member
Kwi 25, 2013
4
0
0
Niestety robię w studenckich warunkach i jedynym nadającym się naczyniem jest naczynie żaroodporne podarowane przez Mamę. Chleb robi się na papierze do pieczenia, bo kiedy raz spróbowałem zrobić bez, to miałem na górze piękny chleb, na spodzie węgiel i chleb przyspawany do naczynia. Temperatura, rozumiem. Co do zmniejszenia ilości wody to sam nie wiem, bo już teraz wydawał się taki mączny i jałowy jak na żytni, a jestem żądny kwasku.

(Właśnie wstawiam kolejny, niestety dałem mu się zwieźć, bo choć przy łączeniu składników wydawał się suchy, to po pozostawieniu go do fermentacji znów zrobił się ciapkowaty trochę, zobaczymy co z tego będzie, w razie czego zakwasu nie wkładam do lodówki, także za 2 dni kolejna próba)

Pozdrawiam i dziękuję za szybką odpowiedź
 

qd

Well-known member
Sie 28, 2005
7,763
1,162
113
josel @ 24 May 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1435165Niestety robię w studenckich warunkach i jedynym nadającym się naczyniem jest naczynie żaroodporne podarowane przez Mamę. Chleb robi się na papierze do pieczenia, bo kiedy raz spróbowałem zrobić bez, to miałem na górze piękny chleb, na spodzie węgiel i chleb przyspawany do naczynia. Temperatura, rozumiem. Co do zmniejszenia ilości wody to sam nie wiem, bo już teraz wydawał się taki mączny i jałowy jak na żytni, a jestem żądny kwasku.

Pozdrawiam i dziękuję za szybką odpowiedź
Naczynie żaroodporne i dodatkowo papier do pieczenia? Oj....Nie tędy droga.
Nawet w warunkach studenckich można zainwestować 5 zł w najtańszą keksówkę blaszaną.
Smarować ją tłuszczem i wysypywać otrębami czy choćby żytnią mąką razową, tą samą jakiej używasz do wypieku.
Na początku biała ( srebrna) foremka będzie dawać efekt niedopieczenia, więc po przewidzianym czasie należy chleb wyjąć z foremki i dopiekać "na goło" jakieś 15 minut w 200 stopniach.