Ten sernik chodził za mną od samego początku i w końcu go zrobiłam!
Spodziewałam się smacznego, kremowego cheesecake'a o posmaku pomarańczy, bo tak właściwie patrząc na przepis nie różni się chyba znacząco od wielu innych. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy wbiłam się w niego i nie mogłam przestać jeść!
Wyszedł naprawdę przepyszny, aromat pomarańczy nadaje mu wyjątkowego smaku. Moim zdaniem duże znaczenie ma tutaj również wykończenie sernika dżemem. Ja swój podałam z dżemem z sycylijskich pomarańczy z Marska&Spencera. Nie podgrzewałam go, ani też nie przecierałam, bo podobało mi się to, że co jakiś czas trafiam na kawałek skórki
Co do spodu, to tradycyjnie ciasteczkowy z Digestive. Piekłam gazetowo
Joanno, bardzo dziękuję za uwagi, odkrycie i udostępnienie przepisu
I zdjęcia: