Sernik pomarańczowy wg M. Roux

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=915362O..... cóż za rewelacyjny pomysł.

A mnie zastanawia, czy przy gotowaniu syropu część aromatu nie uwolni się w powietrze?
Jeśli nie, to można go stosować, jeśli ktoś lubi utrudniać sobie życie.

Ja jestem niestety zbyt leniwa...

 

[vespertine]

index.php?act=findpost&pid=915163Przepisy nie, ale forma ich podania już tak.
A do tego oprócz prawa istnieją też zasady moralne, przyzwoitość i zwykły szacunek dla autora, z którego pracy się korzysta.

Dlatego też pisałam o podawaniu źródła

 

[alice]

index.php?act=findpost&pid=915344Zdecydowanie Ci się rzuciło....
Informacja o dodaniu skórki była od początku, zarówno w sposobie wykonania, jaki i w komentarzach dotyczących smaku. Dopisałam jedynie informację, że skórkę ścierałam tarką microplane.

Sprawdziłam. Zwracam honor. Rzuciło mi się......

 

[Joanna]

Mam nadzieję, że dasz mu jeszcze szansę, tym razem w pełnym składzie...

 

[Maraa]

index.php?act=findpost&pid=915163A zdjęcia nie będzie? Zjedli cały, zanim zdążyłaś wyciągnąć aparat?

Było prawie tak jak piszesz!

 

[Gucio]

W naszym wykonaniu - wyszedł przepyszny

, spód z orzechami laskowymi, pistacjowymi oraz migdałami

a soku z pomaranczy było trochę więcej niż szklanka, ale ciasto nie było jakoś wyjątkowo rzadkie

Joanna

 

[jaka]

No i MUSZĘ go upiec na święta...

 

[Gucio]

index.php?act=findpost&pid=916333No i MUSZĘ go upiec na święta...

Jaka
polecamy

, jest naprawdę przepyszny

i piekłam metodą gazetową tak jak Joanna

 

[alice]

index.php?act=findpost&pid=915691Mam nadzieję, że dasz mu jeszcze szansę, tym razem w pełnym składzie...

Tak, dam szansę. Tzn. ze skórką i z sokiem w postaci syropu.

 

[Joanna]

Guciu, śliczności. Cieszę się, że smakował.

 

[Gucio]

index.php?act=findpost&pid=916362Guciu, śliczności. Cieszę się, że smakował.

Joanno

kochamy serniki, a dzięki Tobie

i przepisom jakie tutaj umieściłaś już niejeden gościł na naszym stole

i powiem jedno - jak do tej pory nie zawiedliśmy się na żadnym , wszystkie były

o metodzie gazetowej już nie wspomnę

 

[jaka]

index.php?act=findpost&pid=916367Joanno

kochamy serniki, a dzięki Tobie

i przepisom jakie tutaj umieściłaś już niejeden gościł na naszym stole

i powiem jedno - jak do tej pory nie zawiedliśmy się na żadnym , wszystkie były

o metodzie gazetowej już nie wspomnę

Się podpiszę obieama RĘCAMI

Gucio, ja nie piękę już żadnych serników inaczej - moje serniki kochają metodę gazetową

 

[Joanna]

Trochę mi wstyd czytać te podziękowania, ale szczerze przyznam, że miód lejecie na me skołatane serce.

.

 

[Evva2]

Nareszcie wczoraj zrobiłam ten sernik, tzn. prawie ten bo przepis na ciasto to się pojawiał to znikał Była improwizacja, ale korzystałam z doświadczenia Joanny i wzorowałam sie na innych sernikach, nie wyszło idealnie ale pomysł połaczenia sernika z pomarańczami super!

(a dzisiaj kupiłam sobie książkę )

 

[madziawoj]

Najpierw zobaczyłam przepis Joanny i oglądałam zdjęcia na amazonie, potem przepis zniknął a ja zamówił a ja zabrałam sie za pieczenie
Sernik wyszedł cudowny, kremowy z bardzo dobrze wyczuwalnym smakiem pomarańczy. Wypróbowałam mnóstwo serników i dotychczas nacześciej powtarzałam kawowy, ale czuję, że teraz jego miejsce zajmie sernik pomarańczowy!
Dziekuję bardzo Joanno bo każdy przepis na ciasta podany przez Ciebie to dla mnie strzałm w 10!

 

[kornasia]

wlasnie sie piecze, Joanno dzieki Tobie ksiazka Roux zostanie po swietach kupiona

 

[kura.90]

Ten sernik chodził za mną od samego początku i w końcu go zrobiłam!

Spodziewałam się smacznego, kremowego cheesecake'a o posmaku pomarańczy, bo tak właściwie patrząc na przepis nie różni się chyba znacząco od wielu innych. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy wbiłam się w niego i nie mogłam przestać jeść!

Wyszedł naprawdę przepyszny, aromat pomarańczy nadaje mu wyjątkowego smaku. Moim zdaniem duże znaczenie ma tutaj również wykończenie sernika dżemem. Ja swój podałam z dżemem z sycylijskich pomarańczy z Marska&Spencera. Nie podgrzewałam go, ani też nie przecierałam, bo podobało mi się to, że co jakiś czas trafiam na kawałek skórki

Co do spodu, to tradycyjnie ciasteczkowy z Digestive. Piekłam gazetowo

Joanno, bardzo dziękuję za uwagi, odkrycie i udostępnienie przepisu

I zdjęcia:

 

[madziawoj]

Kura, sliczny sernik!
Ja zrobiłam powtórkę przed tygodniem. Podobnie jak Kura robiłam na spodzie ciasteczkowym, którego nie zapiekałam i żałuję. Masa przed pieczeniem jest tak płynna, ze niezapieczony spód po prostu mięknie i nie chrupie tak fajnie jak w innych sernikach. Sama masa natomiast jak zawsze cudowna.
Użyłam konfitury pomarańczowej prosto ze słiczka i była naprawdę pyszna.

 

[betsetse]

Zrobiłam na imprezę rodzinna, nie do końca wiedziałam co z niego wyjdzie bo pierwszy raz robiłam cheesecaka ,smak powala na kolana, sernikowa ekstrawagancja, smak jest na tyle inny ze na długo zapada w pamięć. był by idealny gdyby nie spod który bardzo namókł.
Nasunęło mi się kilka pytań:
1- czy gdy pieczemy metoda gazetowa to zmieniamy opaski tak jak w torciku sernikowym, i po 13 minutach wyjmujemy sernik zmieniamy opaski , czy może tylko zmniejszamy temperaturę nie wyjmując go bo te pierwsze wystarcza. ja go wyjęłam i zastanawiałam się czy dobrze zrobiłam bo był strasznie kołyszący.
2- czy może któraś z was wie ile dać tego soku pomarańczowego w ml by spod nie był taki mokry mój był totalnie rozmoknięty, po przełożeniu go na talerz jeszcze z niego ciekło.Nieszczęsny papier do pieczenia strasznie był wilgotny nie do wyjęcia spod sernika, może macie patent jak spod takiego ciasta wyjąć papier do pieczenia.

 

[kura.90]

Piekłam ponownie w tym tygodniu, ale tym razem na dużej tortownicy, coby móc nacieszyć się tym cudownym smakiem

Betsetse, ja piekłam metodą gazetową i zmieniałam opaski. Co do spodu, to za pierwszym razem go nie podpiekałam i faktycznie był bardzo mokry. Tym razem podpiekłam i było o wiele lepiej, chociaż do chrupiącego zaliczyć go nie można. W każdym razie mi to absolutnie nie przeszkadza

Poza tym nigdy nie przekładam sernika z tortownicy, zawsze sobie siedzi do końca na tym, na czym był upieczony. Zastanawiam się nad jedną modyfikacją na przyszłość, możnaby wylać na te ciasteczka warstwę czekolady, być może wtedy by nie namókł