Stefania

[Akulka]

Czy dałoby rade na sucharach ja zrobić? Czy sie rozciapie, jak myślicie?

 

[Cinka]

Skoro herbatniki się nie rozciapują to suchary tymbardziej nie powinny... pytanie tylko czy zmiękną wystarczająco?

 

[Akulka]

Muszę więc spróbować

Zmięknąć na bank zmiękną

 

[Ilona]

Eee - suchary zmiekna (chyba,ze ja mysle o czyms innym ) - nawet bałabym sie rozmoczenia, bo one sa "delikatniejsze" od herbatników (moje zdanie)
Akulka daj znac jak zrobisz

P.S. zawsze mozna łyzeczka z blachy

 

[Hichotka]

kocham to ciacho

 

[Akulka]

index.php?act=findpost&pid=543300Eee - suchary zmiekna (chyba,ze ja mysle o czyms innym ) - nawet bałabym sie rozmoczenia, bo one sa "delikatniejsze" od herbatników (moje zdanie)

No ja tez tak sądzę

CYTATAkulka daj znac jak zrobisz

P.S. zawsze mozna łyzeczka z blachy

Jak zrobie, to dam znać

Miałam w weekend poeksperymentować, ale drożdżowe mi wypadło i powiem szczerze trochę cykora tez mam

 

[Ilona]

A mi sie znowu kaszki zachciało

 

[Ilona]

Podnosze dla "blondynki"

Bajeczko

 

[gaga87]

Ciasto prezentuje sie pysznie. Koniecznie musze kiedys wyprobowac

Ale jedno male pytanie - pewnie banalne i smieszne, ale zawsze wole sie upewnic, niz cos sknocic: kaszka manna to grysik? Czy ja sobie cos ubzduralam?

 

[Cinka]

Grysik

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kasza_manna

 

[gaga87]

no to zaraz zabieram sie do pracy <zaciera ręce> tylko poczekam, az z domu wszyscy wyjda zeby byl spokoj ;d

 

[joannas]

Moje ciasto stygnie. Robi się błyskawicznie.
Smak poznam jutro.

 

[gaga87]

Mniam, mniam i jeszcze raz mniam

Juz wczoraj po wykonaniu i wystygnieciu musialam sprobowac, bo nie moglam sie powstrzymac. Natomiast dzis - po schlodzeniu w lodowce... niebo w gebie i takie proste!! Mojemu chlopakowi tez bardzo smakowalo i na pewno zrobie jeszcze nie raz.
Dziekuje autorce za przepis :*

 

[Cinka]

Autorką nie jestem bo przepis jest stary jak świat - nawet nie wiem skąd się wziął

Cieszę się że smakowało

 

[joannas]

Nie do końca są to moje smaki, ale moim chłopakom smakowało. Do dzisiaj uchował się tylko jeden kawałek.

 

[ivy77]

mam pytanie pilne- jakie proporcje składników użyć na małą, kwadratową blaszkę o wymiarach 10X10cm?

 

[Koffee]

to zależy od wysokości blaszki licząc matematycznie centymetry kwadratowe Twojej blaszki a blaszki cinki, to wychodzi, że powinnaś uzyć 8,75 razy mniej składników- tak mi sie wydaje

w każdym razie myslę, że nie więcej, niż 1/4 porcji... ja w sobote będe piekła herbatniki, specjalnie na stefankę ale chyba zrobię ciastka okrągłe i ciasto będzie w szerokich szklankach

 

[Cinka]

index.php?act=findpost&pid=572228mam pytanie pilne- jakie proporcje składników użyć na małą, kwadratową blaszkę o wymiarach 10X10cm?

Troszkę malutka ta blaszka

Pewnie już za późno - ale tak jak Koffee pisze - nie więcej chyba niż 1/4 porcji...
Z tym ciastkiem w sumie dużego problemu z doborem wielkości blachy nie ma - wyjdzie po prostu albo niższe, albo wyższe niż ja zrobiłam. Albo takie samo

 

[Imago]

No to zrobiłam. Na nieco eksperymentalnych proporcjach

.
Pół kostki masła. Dwie duże łyżki kakao. Niecała szklanka cukru. I kaszki wydawało mi się za mało to ileś tam dosypałam w czasie gotowania

.
No i zabrakło mi herbatników na pokrycie góry (miałam jedną &quot;zwykłą&quot; paczkę i jedną większą)... A dolne polałam herbatą coby je zwilżyć - zapewne kompletnie niepotrzebnie ale skoro to moje ciacho, więc robię co mi intuicja podpowiada

.
Teraz się studzi. Zastanawiam się czy na górę nie dać plastrów ananasa bo polewy czekoladowej raczej nie będzie - składników mi brakuje. Może mrożone truskawki. I chyba galaretkę o ile mam taką w domu

.
Kombinuję.
Oblizałam łyżkę i wylizałam garnek - masa wyszła mi prima sort

.
Dam znać za parę godzin co z tego wyszło

.
Dzięki za przepis, którego (chyba) nie udało mi się zepsuć za pierwszym razem (mało brakowało bo był plan masy eksperymentalnej - kaszka gotowana z budyniem - ale mama stwierdziła, że ryzyko zmarnowania składników za duże)

.

edit:
no jasne zapomniałam o cukrze waniliowym a miałam w przepisie

galaretki nie ma,
ułożyłam na wierzchu kawałki ananasa i tak zostawię bo więcej nic nie mam.

edit:
po namyśle doszły mrożone truskawki (trochę wszystko rozmoknie ale ciul tam - moje ciacho, to robię co chcę).

edit:
późnym wieczorem doszła polewa czekoladowa i wiórki kokosowe.

nazajutrz - eklektyczne w smaku, masa wydawała się słodsza na ciepło obecnie mi nie smakuje ale mamie tak

.

 

[Ilona]