Strudel z jabłkami

[Izolda]

Rozciąganie ciasta wymaga trochę wprawy ale ciasto jest pyszne i napewno warto nauczyć się je robić, ja robię je dość często bo to jedno z nielicznych wypieków które lubi mój TŻ.

Ciasto (z książki Encyklopedia smakosza "Wypieki&quot:
150 g mąki pszennej
szczypta soli
1 żółtko
2 łyżki oleju
60 - 70 ml ciepłej wody

Farsz:
1,5 kg jabłek (najlepiej szara reneta) obranych i pokrojonych w ćwiartki, a następnie w jak najcieńsze plasterki
około 0,5 kostki masła roztopionego
cukier kryształ (około 3 łyżek)
bułka tarta (około 3 łyżek)
10 dag rodzynek

Wykonanie:

Wszystkie składniki połączyć i wyrabiać energicznie, aż do otrzymania bardzo miękkiego (ale nie lepiącego) ciasta (przez ok. 10 minut). Jeśli trzeba dodać mąki, robić to bardzo ostrożnie (po łyżeczce na raz), im bardziej miękkie ciasto, tym łatwiej będzie rozciągać. Posmarować wierzch odrobinką oleju, zawinąć w folię i odłożyć na 30 minut, w tym czasie przygotować nadzienie, strudel przygotować wg mojej instrukcji icon_mrgreen.gif
http://picasaweb.google.pl/Izolda80/Strudel
Piec przez 30 minut w temp. 220 st. C

Moje uwagi:
Ja nie daję do niego cynamonu ani orzechów czy rumu, moim zdaniem te dodatki nie pasują do strudla, ta wersja jest prosta ale pyszna, rodzynki dają niesamowity aromat i nic już więcej nie potrzeba

Zdjęcie już niedługo, właśnie siedzi w piekarniku

 

[ANNEBLACK]

zrobię na pewno - coś takiego chodzi za mną już długo. Już wyobrażam sobie ten smak. Mniamć!!!

 

[Simona]

https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=1501&hl=phyllo

 

[Izolda]

Kurka siwa, chciałam dodać zdjęcie do pierwszego posta ale znikła mi opcja zmień, no trudno będzie osobno

 

[dziunia]

Robiłam taki strudel wielokrotnie i to jest pyszne

 

[Izolda]

Jeszcze jedno w przekroju :fiesgrins:

 

[Izolda]

Wszyscy dążą do doskonałości i ja też

ciasto robię teraz z innego przepisu i wychodzi lepsze, o wiele łatwiej je rozciągnąć, jest bardzo elastyczne, a więc edytuję.

Przepis na ciasto (z książki Encyklopedia smakosza "Wypieki&quot:
150 g mąki pszennej
szczypta soli
1 żółtko
2 łyżki oleju
60 - 70 ml ciepłej wody

Wszystkie składniki połączyć i wyrabiać energicznie, aż do otrzymania bardzo miękkiego (ale nie lepiącego) ciasta (przez ok. 10 minut). Jeśli trzeba dodać mąki, robić to bardzo ostrożnie (po łyżeczce na raz), im bardziej miękkie ciasto, tym łatwiej będzie rozciągać. Posmarować wierzch odrobinką oleju, zawinąć w folię i odłożyć na 30 minut, w tym czasie przygotować nadzienie, strudel przygotować wg mojej instrukcji

http://picasaweb.google.pl/Izolda80/Strudel
Piec przez 30 minut w temp. 220 st. C

Acha, jeśli ktoś nie lubi takiej ilości rodzynek, jak podałam, to można spokojnie zmniejszyć nawet do 50 g, mój chłop zawsze wydłubuje, ale trzeba dać chociaż troszeczkę dla aromatu.

 

[Margot]

ale to jest piękne !Izoldo zaraz sobie wydrukuję przepis !
Koniecznie muszę zrobić!

 

[Izolda]

Margot będzie mi bardzo miło, jeśli wypróbujesz ten przepis

 

[Margot]

wypróbuje i to szybko ,chyba już pojutrze

 

[Izolda]

U mnie właśnie stygnie

będę trzymać kciuki, żeby Ci się wszystko ślicznie udało

 

[Sinistra]

O Mistrzyni!
Zaliczyłam szczękoopad. Co za technika, ciasto cienkie jak jedwabna chusteczka.
Możesz urządzać kursy robienia strudla perfekcyjnego.

 

[GosiaM]

Instrukcja obrazkowa robi wrażenie

 

[Joanna]

Wrażenie?
Spać przez nią nie mogłam!

No i rano nie wytrzymałam, zagniotłam ciasto.

Właśnie zakończyło leżakowanie.
Idę rozciągać.

 

[Izolda]

O rety, o rety

teraz będę się stresować, jakby co, to pisz Joanno, jestem i postaram się pomagać.

 

[Joanna]

Trzymaj mocno kciuki!

 

[Izolda]

index.php?act=findpost&pid=695126Trzymaj mocno kciuki!

Trzymam bardzo mocno

i siedzę jak na szpilkach.

 

[Joanna]

O matko, ale emocje!

O ile wałkowanie było bardzo przyjemne, to zgodnie z przewidzeniami, rozciąganie nie należało do czynności, które tygrysy lubią najbardziej...

Tym większy mój podziw dla Twoich umiejętności, bo moje ciasto bardziej przypominało ser szwajcarski, niż jedwabną chusteczkę.

Łudziłam się, że dziury zostaną zasłonięte nadzieniem, ale niestety rolowanie je bezlitośnie obnażyło i dodatkowo powiększyło...

Niewiele myśląc, przecięłam to moje niewydarzone dzieło na pół, posmarowałam masłem, zapakowałam do blaszki z podniesionymi bokami i wstawiłam do piekarnika jako jabłkową lazanię.

Na pewno będzie pyszna!

P.S. W czym pierzesz upaćkany masłem obrus?

 

[Izolda]

Joanno cieszę się bardzo, że szczęśliwie dobrnęłaś do końca

Mam nadzieję, że lazania strudlowa będzie Ci mimo wszystko smakować. Jeszcze rada ode mnie, jeśli miałaś problem z rozciąganiem, to ciasto było chyba jednak troszkę za gęste, jego właściwie się nie rozciąga, ono leci w dół pod własnym ciężarem, szkoda że nie mam zdjęcia, jak przenoszę je na obrus, tam to właśnie widać. Mi pomagało w takiej sytuacji masło, smarowałam placek, czekałam chwilę i dalej do roboty, teraz już konsystencję mam opracowaną do perfekcji, to jest główny klucz do sukcesu, czyli jedwabnej chusteczki, jak to ślicznie ujęłyście. Mam nadzieję, że dziury Cię nie zrażą i smak zachęci do powtórek. Dziękuję, że spróbowałaś

Jeśli chodzi o obrus to ja się plamami nie przejmuję, bo mam do tego celu jeden odłożony i on służy tylko do zwijania strudla, ale na plamy z masła mogę polecić płyn do mycia naczyń, posmaruj takim nie rozcieńczonym plamy i wypierz tak jak zwykle, u mnie się to sprawdza.