Tiramisu'

[marghe]

index.php?act=findpost&pid=1343224Wczoraj pierwszy raz z tego przepisu robiłam tiramisu i muszę powiedzieć, że wszystkie inne ma pod sobą. To jest finezja i smak najwyższego lotu. Tylko nie miałam prawdziwego amaretto, ale spory kieliszek ballantines i syropu barmańskiego o tym smaku dały niezły efekt. Chyba się zanosi na kolejny nałóg.

Marghe

i dzięki Bogu, że nie miałaś. Ja nie używam Amaretto

 

[pyzyzmiesem]

właśnie wyprodukowałam na życzenie męża. Z 3 kg mascarpone <facepalm>.
Odnośnie dyskusji na temat mascarpone - z moich doświadczeń wynika jasno, że w tiramisu każdy składnik powinien być najwyższej jakości. Oczywiście robiłam tiramisu na zwykłych jajkach z nr 3 i mascarpone, które koło włoskiego mascarpone nawet nie leżało i deser był pyszny ALE z włoskiego mascarpone i jaj najwyższej jakości rzuca na kolana (z których to kolan zapewne będzie trudno wstać po zjedzeniu porcji deseru, która mi teraz zajmuje dwie półki w lodówce)

 

[margarett]

index.php?act=findpost&pid=1382698Odnośnie dyskusji na temat mascarpone - z moich doświadczeń wynika jasno, że w tiramisu każdy składnik powinien być najwyższej jakości. Oczywiście robiłam tiramisu na zwykłych jajkach z nr 3 i mascarpone, które koło włoskiego mascarpone nawet nie leżało i deser był pyszny ALE z włoskiego mascarpone i jaj najwyższej jakości rzuca na kolana (z których to kolan zapewne będzie trudno wstać po zjedzeniu porcji deseru, która mi teraz zajmuje dwie półki w lodówce)

Zgadzam się, co prawda dałam zwykły serek mascarpone, ale mialam swieżutkie jajka wiejskie (od takich kur karmionych kukurydzą

) i wyszło pyszne!!!

 

[kasha]

Kurka wodna, no i się zważyło

maleńkie grudeczki się porobiły, miękkie ale jednak grudki

 

[marghe]

index.php?act=findpost&pid=1512011Kurka wodna, no i się zważyło

maleńkie grudeczki się porobiły, miękkie ale jednak grudki

jakim cudem?

 

[skanna]

Może mascarpone z Piątnicy - warzy się w każdej masie, czy to tiramisu czy tort czy cokolwiek :/

 

[kasha]

index.php?act=findpost&pid=1512255jakim cudem?

W momencie gdy już mialam gotowy kogel-mogel i dołożyłam do niego serek, gdy dolałam alkohol przez moment konsystencja była gładka jak aksamit i po chwili znów to samo i brzydal był,
dodanie białek też nic nie zmieniło.

Mascarpone miałam z Biedronki, zawsze go używam i nie ma problemu a tu pech jakiś pjeruński
zawsze coś nie tak mi wychodzi gdy jest dla gości

 

[harapug]

Wybaczcie, że odgrzebuje stary jak świat wątek, ale mnie strzepało, alkohol do masy z serem i żółtkami?
Profanacja, tiramisu to prosty deser i udaje się na ogół bez problemu, pod warunkiem nie wydziwiania z przepisem, trzy etapy, piana z białek i cukru, żółtka dokładnie wymieszane z cukrem i delikatnie wmieszany w to mascarpone, oraz biszkopty (koniecznie oryginalne do tego deseru) namoczone w mocnej kawie z dodatkiem amaretto lub marsali, rzecz gustu, żadnego dolewania czegokolwiek do masy, mascarpone to &quot;kapryśny&quot; serek, najlepiej masę robić na produktach, które wyjęło się z lodówki te minimum 30 minut przed pracą, zimny ser trudno się miesza.

 

[skanna]

Chcesz powiedzieć, że przepis pochodzący od rodowitej Włoszki i od lat sprawdzony jest herezją? Jadłam różne tiramisu, to jest najlepsze, właśnie dzięki alkoholowi w masie a nie biszkoptach. Ale każdy może robić jak lubi.

P.S. TO tiramisu robiłam mnóstwo razy i zawsze się udawało, więc skąd przypuszczenie, że się nie uda?

 

[kermidt]

ach...
Od przedwczoraj bylam przekonana, ze mam serek na tiramisu, a teraz, czytajac, zorientowalam sie, ze mam... ricotte!
Coz, tez zjemy.

 

[skanna]

Przedwczoraj upiekłam biszkopt, który miał być tortem. Niestety, mój piekarnik coś szaleje i wyszedł raczej placek niż biszkopt, ale bez zakalca. Pokroiłam toto w paski i zrobiłam tiramisu - rany, jakie dobre, lepsze niż z biszkoptami kupnymi.

 

[MarthaB]

Muszę zrobić... Muszę zrobić.... uwielbiam ten deser!

 

[janie]

Marge. ja również ogromnie dziękuję za przepis. Przyznam się, że nie przepadałam za tiramisu, szczególnie, że moje dziecko wykonywało (i to co tydzień) modne w jej środowisku tiramisu na bazie marcarpone i bitej śmietany. Nie wiem czy było dobre, podobno, ja nigdy nie odważyłam się spróbować - co było mi wybaczone, ponieważ wiadomo de domo, że bitą śmietanę toleruję tylko na Pavlovej ... no, tej z jeżynami

Na szczęście moda na ten deser w opisanej wersji minęła, a mnie naszła ochota na klasyczny. MzM podawała go kiedyś na mniamie, w wersji bez białek.

Trzymając się Twojego przepisu - no prawie - zaskoczyłam szczególnie samą siebie. Tak, to jest pyszne, lubię tiramisu i moja rodzina też musi i pilnuje aby zawsze był w lodórce zapas mascarpone, najlepiej włoskiego, co nie jest takie proste, bo wszędzie króluje piątnica i ostatnio bakoma.
Te moje odstępstwa myślę, że trzymają smak - co zresztą dopuszczasz (vide : powyżej), mianowicie w obawie przed salmonellą ubijam 4 żółtka i 1 jajko na parze. Aby wyrównać brak białek dodaję 1 mały kubek ubitej kremówki, za co najmocniej przepraszam

i oczywiście pozdrawiam.
Te owoce to tak pod wpływem Waszych eksperymentów.