Torcik serowy

[Margarete]

Margot, zdradz prosze, z czego ta polewa na Twoim serniku?

 

[olcieek]

Hymm .. wygląda jak lukier i czekolada. Zobaczymy co powie Margot.

 

[Margot]

index.php?act=findpost&pid=710978Margot, zdradz prosze, z czego ta polewa na Twoim serniku?

zdradzam sekret

polewa to ok 2-3łyżki tej masy kajmakowej (tej co użyłam do sernika ,a w puszce zostawiłam troche i razem z puszką-wstawiona na garnka z gorącą wodą podgrzałam)
Bardzo ciepły sernik polałam polewa ,a zimny ,,porysowałam " bardzo gorzką topioną czekoladą

 

[Aniq]

Ja wersję podstawową- bez pasków zrobiłam.
Paski same są super, tylko ja nie za bardzo lubię sernik z cacao.

Mam nadzieję,że będzie smaczny, bo niestety gładziutki to on nie jest - na brzegach się podniósł, a środek raczej płaski. Coś musiałam nie tak zrobić.

Poza tym, to strasznie mam już ochotę spróbować, ale przecież jeszcze nie wolno...

 

[Aniq]

Udał się! Hurraaa!

Zdjęcia nie wstawię,bo akurat aparatu nie mam,ale i tak wizualnie taki sobie-lekko nierówny tu i tam.
Pyszny w smaku!
Robiłam bez spodu, bo za spodami nie przepadam, więc jest mega serowy. I bardzo słodki, następnym razem jednak dodam nieco mniej cukru.

 

[Margot]

Aniq ,widzisz ,że ,,diabeł nie taki straszny jak go malują"

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=711186I bardzo słodki, następnym razem jednak dodam nieco mniej cukru.

A jaką wersję robiłaś?
Bo szklanka cukru na kilogram sera nie daje przecież nadmiernej słodyczy...

Nawet ktoś kiedyś narzekał, że sernik wychodzi za mało słodki ...

 

[Margarete]

Dziekuje Margot, polewa slicznie dekoruje sernik.

 

[Aniq]

index.php?act=findpost&pid=711452A jaką wersję robiłaś?
Bo szklanka cukru na kilogram sera nie daje przecież nadmiernej słodyczy...

Nawet ktoś kiedyś narzekał, że sernik wychodzi za mało słodki ...

Widocznie o 'zawartość cukru w cukrze chodzi'

Może jednak spód kruchy trochę neutralizuje słodycz, bo sam spód ma 5 łyzek cukru, to chyba nie jest za słodki?

Sernik został zaaprobowany przez rodzinę ( i to bardzo!), więc na pewno będzie powtórka!

Nawet nie wiecie jak się cieszę, że się udał.
Przez całe życie uważałam, że mam pecha do ciast.
A tu dzięki Wam CinCinowe Dziewczyny i szarlotkę upiekłam ( wspominaną do dziś przez męża),
i teraz sernik.
Dzięki

 

[Aniq]

Znowu upiekłam

Małą porcję, z połowy składników, za to na pokruszonch herbatnikach.Nie dawałam wcale masła - miałam tylko sery tłuste 275 g mascarpone i drugie tyle sera Capri ( kupiłam w ramach eksperymentu- udanego).
Dlatego sernik jest bardzo kremowy, jednak nie osiadł i stosownie wyrósł.


Tym razem dodam zdjęcie, w ramach Tygodnia Truskawkowego sernik polany sosem truskawkowym z odrobiną słodkiego sherry.

 

[łolga]

Dzisiaj zrobiłam ! Wersja- zebra. Pyszny sernik! Jeszcze nie odleżał tyle ile powinien ale już musieliśmy spróbować. Jest leciutki i bardzo serowy. Niestety sporo mi opadł a i formę miałam za dużą bo 30 cm więc nie wyszedł zbyt wysoki ale byłam na to przygotowana psychicznie

Bardzo dziękuję za przepis , na pewno jeszcze nie raz go wykorzystam. Zdjęcia z komórki więc kiepska jakość ale coś tam widać

 

[Joanna]

Bardzo ladny sernik, Łolgo. Cieszę się, że Ci smakuje.

 

[Margarete]

Joanno bardzo Ci dziekuje za przepis na ten cudowny sernik!

Dzieki Tobie dowiedzialam sie, ze przepis na ciezki wiedenski sernik nie jest jedynym przepisem dla tego gatunku ciast!

Wczoraj przed wielka premiera tego sernika (30.08: parapetowka) zrobilam probe w malej kwadratowej foremce i stwierdzam, ze ciasto jest niebiansko smaczne i wreszcie powial w mojej kuchni swiezy wiatr!

Oj, jak sie ciesze! Bo sernik jest nie tylko pyszny, ale o wiele lzejszy od moich dotad pieczonych wg. tradycyjnych przepisow.

DZIEKUJE!

 

[Joanna]

Margarete, cieszę się razem z Tobą!

 

[Znosa]

Witam, jestem nową osobą na Forum i w ogóle w kuchni Dlatego moje pytanie może niektórych rozbroić, ale je zadam bo przeczytałem juz połowę wątku i nie znalazłem odpowiedzi.

Czy twaróg trzeba mielić? Jeśli tak, ile razy? I czy to nie stoi w sprzeczności z zasadą "sernikowego ABC", żeby nie zapowietrzac masy?

I jeszcze jedno pytanie
Po co wstawiac sernik do pieczenia dwa razy (najpierw na 10 min w 270 stopniach i reszte czasu w 160) ?? Czy to konieczne?

 

[Joanna]

Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie sernika z niemielonego twarogu....

Sama korzystam z mielonego fabrycznie, ale można też zemleć samemu. Wg mnie najlepiej dwukrotnie.
Troska o jak najmniejsze napowietrzanie masy dotyczy głównie serników typu amerykańskiego ( cheesecake'ów).
Tu zależy nam na puszystości i piankowej strukturze, stąd ubijanie piany z białek z cukrem.
Sernik wstawia się do pieczenia dwa razy, bo na tym polega metoda gazetowa.
Dziesięć minut w 250 ( nie 270!!!) stopniach powoduje równomierne zapieczenie wierzchu, co sprawia, że gotowy sernik ma równą, gładką powierzchnię i nie zapada się w srodku jak pieczony klasycznie, a zmniejszenie temperatury jest konieczne, by dopiec ciasto. W przeciwnym wypadku byłoby z wierzchu spalone, a surowe w środku.
Technika ta nie jest oczywiście konieczna - każdy może wybrać sposób pieczenia najbardziej mu odpowiadający, ale wtedy to już nie będzie TEN sernik...

 

[Znosa]

~Pani Joanno, Dziękuję za nadspodziewanie szybką i wyczerpujacą odpowiedź. Spróbuję dziś upiec torcik z samego twarogu, ale za to w wersji "Zebra". Stąd moje (juz naprawdę ostatnie) pytanie. Czy po wyłożeniu wszystkich warstw sera nalezy jeszcze je hopsnąć do góry spodem jak na tym obrazku [url], który narysowałem??? Inaczej sobie tego nie potrafię wyobrazić.

 

[Lud_]

Co prawda chyba wolę mocno zwarte, dość ciężkie serniki niż piankowe, puszyste, ale myślę, że kiedyś wypróbuję i ten przepis - przez zdjęcia...

Mam tylko jedno pytanie Joanno - jakiej konsystencji jest surowa masa serowa? Piszesz, że należy ją wylać - więc jest płynna, jak w cheesecake'ach? Przy nowojorskim tortownica paskudnie mi przeciekała i już wiem, że do tak wodnistego ciasta trzeba ją uszczelniać. A jak jest tutaj?

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=730452Czy po wyłożeniu wszystkich warstw sera nalezy jeszcze je hopsnąć do góry spodem jak na tym obrazku.

Wystarczy po prostu Joanno...

Zupełnie nie rozumiem, co znaczy "hopsnąć do góry spodem", ale mimo to postaram się odpowiedzieć na pytanie.

Masy serowe nakładamy na środek tortownicy na przemian - raz trzy łyżki ciemnej, raz jasnej. Zawsze staramy się trafić w środek poprzedniego "kółka". Na koniec, po nałożeniu wszystkich warstw, można dla ozdoby przeciągnąć promieniście patyczkiem od środka ciasta ku brzegom, by uzyskać efekt pajęczynki, ale nie jest to konieczne.

W każdym bądź razie nic nie hopsać, cokolwiek by to znaczyło...

Tu widać podobnie wykonywany sernik bez "pajęczynki":
http://vitoria.livejournal.com/29487.html

index.php?act=findpost&pid=730464Mam tylko jedno pytanie Joanno - jakiej konsystencji jest surowa masa serowa? Piszesz, że należy ją wylać - więc jest płynna, jak w cheesecake'ach? Przy nowojorskim tortownica paskudnie mi przeciekała i już wiem, że do tak wodnistego ciasta trzeba ją uszczelniać. A jak jest tutaj?

Masa nie jest zbyt płynna. Ma typową, sernikową konsystencję. W przeciwnym razie nie byłaby możliwa wersja pasiasta, bo masy by się ze sobą zlewały...

 

[Lud_]

index.php?act=findpost&pid=730481Masa nie jest zbyt płynna. Ma typową, sernikową konsystencję. W przeciwnym razie nie byłaby możliwa wersja pasiasta, bo masy by się ze sobą zlewały...

Czyli nie przecieknie?