Tort Esterhazy

[jswm]

index.php?act=findpost&pid=838360Czy macie pomysły do czego można byłoby użyć tej masy (jeśli mi wyjdzie rzecz jasna

)??

ja częścą masy przełożyłam wafle
zniknęły w oka mgnieniu

 

[Maraa]

index.php?act=findpost&pid=838175Jeśli piszesz, że masa przypomina sos waniliowy, to stwierdzam, że mojej (zanim dodałam kawę) daleko było do tego - była zdecydowanie ciężka, maślana. Tak sobię myślę, że nie udała mi się na 100% i jestem przekonana, że to zaważyło na naszej ocenie.
Bo połączenie orzechowych blatów i masy a'la sos waniliowy byłoby jak najbardziej w moim stylu.

Co do cukru...
Jednym z pytań autorki przepisu, gdy okazazło się, że masa mi nie wyszła, było pytanie, czy nie zmniejszyłam ilości cukru (co zresztą zrobiłam), a więc z tym dozowaniem cukru wedle upodobań to chyba nie do końca prawda.

Zmieniłam trochę przepis na masę (od tej która jest podana na rosyjskiej stronie) m.in. zmniejszając właśnie ilość cukru. Nie zaryzykowałabym robienia tej masy z bardzo małą ilością cukru, obawiam się, że podczas podgrzewania kremu mogłaby wyjść z tego jajecznica. Ale do odważnych kuchnia należy...

Mogę się przecież mylić.

Kata, wydaje mi się, że Twoja masa nie udała Ci się z powodu dodania mąki do kremu z żółtek. Wyszło Ci coś w rodzaju budyniu, a nie delikatnej pianki. Budyń w połączeniu z masłem... Potrafię to sobie wyobrazić i wiem, że nie tak powinna wyglądać ta masa.

Muszę przyznać, że nie jest to masa, którą łatwo i szybko się robi. Masło trzeba dobrze utrzeć (na puch), później stopniowo, po łyżce dodawać krem z żółtek. Zajmuje to sporo czasu ale tak jest zawsze przy kremach i masach z dodatkiem masła.

index.php?act=findpost&pid=838187Pytanie do Maryy.

Ja robisz takie cudne wiórki z czekolady? Z grubsza niby wiem - rozpuścić czekoladę, rozsmarować, ma prawie zastygnąć i można nożem pod kątm45 stopni ścinać wiórki.

Moim wiórkom daleko do tych, które Ty zrobiłaś. Czy jest jakaś tajemnica, żeby były tak piękne, jak Twoje?

To wprawdzie dopiero czwarty tort w moim życiu i piąte "wiórki", może więc to jest kwestia wprawy?

Zdecydowanie, to jest kwestia wprawy... i ostrego noża.

Robię je właśnie tak, jak to opisałaś.

index.php?act=findpost&pid=838244Co do cukru - zawsze zmniejszam jego ilość w wypiekach, więc i w tym też to zrobię.

Joanno, czekam na Twoją opinię po degustacji!

index.php?act=findpost&pid=838292a ja zrobiłam na próbę taki torcik dwu blatowy, ilość kremu zmniejszyłam o połowę
blaty po leżeniu z kremem w lodówce zrobiły się zupełnie miękkie,
torcik przy tej ilości kremu był dla mnie trochę za słodki (ale sądzę, że większa ilość blatów to przełamie),
krem jest przepyszny, delikatny pomimo swojej słodkości.

rodzina zachwycona, na pewno zrobię go jeszcze raz

Jswm, cieszę się, że ta słodka "próba" Wam smakowała.

 

[KASIA.B]

jeśli ten tort jest tak pyszny, jak wygląda, to pewnie mozna odlecieć z wrażenia...

 

[BeataSz]

ten tort na pierwszy rzut oka przypomniał mi tort grylażowy janie który kiedyś dawno robiłam. Przyznam, że niezbyt mnie wówczas zachwycił, spodziewałam się czegoś innego. Ale może teraz ten wypróbuję, jednak trochę inny jest, a może i smak mi się zmienił przez lata, kto wie...

 

[Kata-73]

Odszczekuję wszystko, co napisałam na temat masy.

Prawda jest następująca..

Źle zrobiona masa jest ciężka, obrzydliwie słodka i bardzo maślana.

Ale dobrze zrobiona masa, hmmm..... POEZJA!!!!!!! Jest taka muślinowa...., aksamitna.... waniliowa.... Dodatek alkoholu (u mnie koniak) podkreśla jej subtelny waniliowy charekter i dodaje jej głębi.

- to dla Maary za to, że śmiałam wątpić w tę masę.

No dobra. Mam pół porcji masy... Do czego jej użyć (wafli nie mam) , ale tak na szybko (w kategorii "szybko" mieści się upieczenie jednego placka).
Proszę o rady

 

[Vidarka]

https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=19713
albo przeloz krakersy

 

[Kata-73]

index.php?act=findpost&pid=838663https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=19713
albo przeloz krakersy

Vidar, dzięki wielkie. Ciasto bardzo zbliżone do spodów z przepisu Maary (składniki).
Czy ono jest też takie bezowe? I czy da się je przekroić na pół - masy z powodzeniem starczyłoby na przełożenie i na wierzch.

 

[Maraa]

index.php?act=findpost&pid=838662Odszczekuję wszystko, co napisałam na temat masy.

Prawda jest następująca..

Źle zrobiona masa jest ciężka, obrzydliwie słodka i bardzo maślana.

Ale dobrze zrobiona masa, hmmm..... POEZJA!!!!!!! Jest taka muślinowa...., aksamitna.... waniliowa.... Dodatek alkoholu (u mnie koniak) podkreśla jej subtelny waniliowy charekter i dodaje jej głębi.

- to dla Maary za to, że śmiałam wątpić w tę masę.

Kata, cieszy mnie, że się nie zniechęciłaś i spróbowałaś jeszcze raz zrobić tę masę. No i dobrze, że zmieniłaś zdanie na jej temat!

index.php?act=findpost&pid=838663https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=19713

Vidar, jakie jest ciasto z tego przepisu? Przypomina biszkoptowe?

 

[Vidarka]

Nie,jest podobne do twoich blatow-to tylko bialka,cukier i migdaly.

 

[Maraa]

Czyli to też taka beza, tylko wysoka?

 

[Vidarka]

 

[Kata-73]

Wykorzystałam masę do tortu orzechowego z przepisu BeatySz.
Zrobiłam orzechowy biszkopt z połowy porcji, nasączyłam go mocną, lekko osłodzoną herbatą i odrobiną koniaku, przełożyłam masą, na godzinę wylądował w lodówcę, a potem..... już go nie było.
Pożarliśmy go w całości - był pyszny, nie za słodki, masa pasowała idealnie.

Masę będę robić na pewno jeszcze nie raz. Pasuje do wszelkigo typu tortów (makowego, orzechowego), ale myślę, że będzie też świetnie nadawać się do kruchych babeczek z owocami.

Jest naprawdę pyszna...

Maraa
myślę, że warto byłoby bardziej szczegółowo opisać proces robienia masy i dać w przepisie wskazówki, które ułatwią pracę.
Niedługo ten przepis będzie miał kilkanaście stron postów i nie każdemu będzie się chciało przez nie przebrnąć.
Myślę, że jeśli nie będzie jasno napisane, że masa ma mieć piankową konstystencję i że nie należy jej gotować, aż zgęstnieje, to wiele osób popełni ten sam błąd, co ja, uważając, że duża ilość żółtek z cukrem dodana do stosunkowo niewielkiej ilości mleka i postawiona na ogniu ma w efekcie dać budyń.
Acha i potrzebny jest spory garnek, bo masa się napowietrza i bardzo rośnie.

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=838989myślę, że warto byłoby bardziej szczegółowo opisać proces robienia masy i dać w przepisie wskazówki, które ułatwią pracę.
Niedługo ten przepis będzie miał kilkanaście stron postów i nie każdemu będzie się chciało przez nie przebrnąć.

A ja uważam, że nie po to pisze się komentarze pod przepisem, by je potem przy czytaniu omijać. To wymaga tylko odrobinę wysiłku.... I jeśli komuś nie chce się tego robić, to już jego problem. Maraa podzieliła się z nami świetnym przepisem, dodała swoje cenne uwagi i trudno od Niej dodatkowo wymagać , by robiła coś jeszcze. I tak znajdą się osoby, które wręcz napiszą, że nie chce im się czytać zbyt długiego opisu, bądź nie mają na to czasu. I zapytają o to, na co odpowiedź już padła, niekiedy niejeden raz.
Jeśli nie czujemy się pewni w kuchni, czy nie znamy jakiejś technologii, nie musimy się wcale uczyć na swoich błędach. Wystarczy się oprzeć na doświadczeniu tych, którzy się chcieli z nami nim podzielić. Ale nie nadużywajmy życzliwości, bo za jakiś czas odechce im się to robić...

 

[Maryna]

Bardzo lubie czytac komentarze do przepisu. Czasem sama lektura dostarcza wspaniałej zabawy i dodatkowo motywuje do wykonania potrawy. Wystarczy poczytać choćby komentarze do ciasta ciepniętego. Cudo.

Forum kulinarne to przecież nie tylko same przepisy ale i opisane doświadczenia użytkowników - sukcesy przede wszystkim ale  i błędy, wątpliwości czy pomyłki.  

 

[h-elen]

Maryno, z ust mi to wyjęłaś!
Jeżeli ktoś chce czytać suche przepisy - niech otwiera książkę kucharską. Prepisów tam ci dostatek, tylko jakoś duszy nie mają, a nasze, proszę... miód na serce...
Pozdrawiam

 

[Krystyna9]

Zanim zabrałam się za ciasto ciepnięte, to wszystkie komentarze przestudiowałam dwa albo i trzy razy. A było tego około 30 stron.

 

[BeataSz]

Tak, macie rację, ale jednak czasem warto jakąś ważną rzecz dopisać w pierwszym poście.
Nie wiem jak ważna jest sprawa dotycząca akurat tego konkretnego przepisu ( bo mi się nie chce wszystkiego czytać

) ale mówię tak ogólnie.
Ja też czytam zazwyczaj wszystkie komentarze przy interesującym mnie przepisie, ale bywa też tak, że kiedy po jakimś czasie zaglądam ponownie to już nie pamiętam, w którym miejscu była jakaś konkretna uwaga i jestem zła, że muszę wszystko od początku przeglądać, bo sobie nie wydrukowałam przepisu i nie naniosłam tych wszystkich uwag ( zresztą nie zawsze drukuję i nie zawsze daję sobie przez to możliwość dopisania uwag).

 

[atina]

Jak już sobie wybiorę jakiś przepis do testowania, to zawsze zaczynam od dokładnego przeczytania całego tematu, wszystkich komentarzy. Zawsze można trafić na cenne uwagi ale też na ciekawe modyfikacje zastosowane przez osoby które już piekły

 

[Kata-73]

Ja zazwyczaj też czytam komentarze i bardzo cenię sobie uwagi i modyfikacje innych. I nieraz bardzo mi one pomogły w uniknięciu
błędów lub znajdowały się w nich cenne wskazówki.

Jeżeli chodzi o nadużywanie życzliwości Maryy, które zarzuca mi Joanna, to nie zgodzę się z tym zupełnie.

Od wielu lat kilka razy w tygodniu piekę ciasta i w tej kwestii uważam się za osobę doświadczoną. Mimo to popełniłam błąd przy robieniu masy, którego być może bym uniknęła, gdyby w przepisie znalazła się informacja o konsystencji masy w czasie gotowania i że ona bardzo rośnie, więc trzeba wziąć spory garnek. Czy gdyby te informacje się znalazły w przepisie to byłoby to nadużyciem uprzejmości? Nie. Byłaby to po prostu część przepisu. I tylko o to mi chodzi.

 

[Maraa]

Dopisałam te niezbędne informacje!

Wpisując przepis było dla mnie oczywiste, że jeżeli podgrzejemy ubitą masę z żółtek, mleka i cukru to powietrze, które się w niej znajduje (po coś przecież ubijaliśmy tę masę) powiększy swoją objętość. Było też dla mnie logiczne, że skoro cały czas, we wszystkich etapach napowietrzamy ją, to może wyjść nam z tego tylko piana! Przygotowanie i studzenie budyniu wygląda jednak trochę inaczej... Ale rozumiem, że inni mogą mieć wątpliwości, więc uzupełniłam przepis dopisując te informacje.

Ps. Uwielbiam czytać komentarze do przepisów!