JA z jabłkami ronię namietnie.
UWIELBIAM!
A robię tak, ze najpier delikatnie podsmażam ósemki jabłek na odrobinie masła, kiedy już są miekkie, ale nie rozlatujące się posypuje je delikatnie majerankiem i zdejmuję z patelni. Teraz na patelnię dodaję tłuszcz i wrzucam cebulkę, chwilę smażę i potem dodaję wątróbkę. Smażę, aż wątróbka przestanie być czerwona, dosmaczam solą, pieprzem i na 5 minut przed końcem smażenia dodaję wcześniej usmażone jabłka.
A co do wątróbki z pieczarkami to już wiem, co dziś będzie na kolację![]()
Mnie do wątróbki nie trzeba dwa razy namawiać, a mój młodszy syn to się domaga raz w tygodniu![]()
ewaEposko, ja też taką uwielbiam i często robię. Tylko na koniec jeszcze czasem zalewam to śmietanka i wychodzi taki fajny sosik.
Ale w domu nikt nie chce jeść wątróbki w żadnej postaci![]()
Niby więcej dla mnie zostaje, ale jakoś mnie to nie cieszy...
Spróbuję lidqowej, może im posmakuje, bo mi na pewno. Uwielbiam wątróbkę.
a jak to sie robi zeby dziecko lubilo watrobke?Moje lubia w formie kotletu: pociac na duze, cienkie kawalki, krotko smazyc w oleju, posolic, podawac z ruccola.
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.