Akulka @ 1 Dec 2006 napisał:index.php?act=findpost&pid=404866Ty tam wiesz dlaczego
Za twoje zdjęcia głównie i kuszenie smakowitościami
I żeby cio się to zdarzało tylko od czasu do czasu, ty bez przerwy wodzisz człowieka na pokuszenie
To już nie będę, dobra....?
I tak od nowego roku będe musiała przejść na radykalną dietę....
paula @ 2 Dec 2006 napisał:
Joanna @ 2 Dec 2006 napisał:index.php?act=findpost&pid=405081To już nie będę, dobra....?To do czego ja sie będę ślinićRób te smakowitosci i te zdjęcia, w razie czego obie przejdziemy na dietę...
Akulka @ 4 Dec 2006 napisał:
Wpisuje na liste swiatecznych ciast. Mam nadzieje, ze tym razem zwine jakies sprytne strucle, bo zawsze mi cos koslawo to zwijanie idzie. W zeszlym roku zrobilam strucle giganta ca cala blache duzego piekarnika. Wygladala przerazajaca, jak jakis potwor, ale za to pyszna w smaku.
Joanna @ 4 Dec 2006 napisał:index.php?act=findpost&pid=405942Co do nadzienia, są dwie możliwości. Owieczka od razu rozsmarowała na cieście gotową masę, a ja swoją trochę doprawiłam - dodałam żółtko ubite z odrobiną cukru, pianę z jednego białka, trochę rumu, bakalie i dwie łyżki mąki.
Wybieraj.
alice @ 9 Dec 2006 napisał:index.php?act=findpost&pid=409831Jak dla mnie rewelacja. Makowiec pozbawiony najbardziej niekorzystnych cech, które dla mnie miały. Po pierwsze krócej i łatwiej się go robi (drożdże nie rosną, ciasto samo nie rośnie, kruche wałkuje sie pięknie). Po drugie: nie jest taki blady i suchy jakie bywaja ciasta drożdżowe. Żadna skórka też nie odłazi.
Poza tym - pyszności.Zgadzam się w zupełności - właśnie ze względu na powyższe zalety został moim makowcowym numerem 1.
