Bulka bagietkowa z orzechami i rodzynkami
Doskonale pieczywo do serow, pyszne z miodem lub powidlami albo po prostu samo w sobie
1 szklanka cieplej wody
1 lyzeczka suchych drozdzy
1 lyzeczka cukru
2 1/4 szklanki maki (najlepsza bedzie wysoko-glutenowa lub chlebowa)
1 lyzeczka soli
3/4 szklanki rodzynkow
3/4 szklanki orzechow
czysta woda w butelce ze sprayem
Wode wlac do sporej miski, dodac cukier i drozdze - wymieszac. Wsypac 1 szklanke maki, orzechy, rodzynki i sol, wymieszac az masa bedzie gladka. Wsypac pozostale 1 1/4 szklanki maki, lekko wymieszac - ale tylko do momentu kiedy cala maka zostanie wchlonieta, nie dluzej. Ciasto bedzie miekkie, ale nie tak miekkie jak bagietkowe. Szczelnie przykryc folia plastikowa i zostawic do wyrosniecia na okolo 40-50 minut, az ciasto podwoi swoja objetosc. Piekarnik rozgrzac do temperatury 260ºC. Delikatnie uformowac dwie cieniutkie bulki, ulozyc na blasze. Piekarnik spryskac woda, wlozyc blache, obnizyc temperature do 200C i piec az sie ladnie zrumienia, okolo 25-30 minut.
Pierwszy raz pieklam dokladnie wedlug przepisu, dwa nastepne - zostawilam bagietki na blasze, moze nie ponownego wyrosniecia ale aby troche sie ruszyly, okolo 10 minut i zrobione w ten sposob byly troszke pulchniejsze, chociaz roznica nie byla az tak zauwazalna. Ciasto jest troche bardziej zbite (ale nie twarte i kruszace sie) niz to w bagietce i bardzo pasuje do orzechow i rodzynkow
Mozna podwoic ilosc skladnikow i w ten sposob uzyska sie 2 - 40cm bagietki.
Niestety nic nie moge napisac o smaku tej bulki na zimno, wszystkie zostaly pochlaniane jeszcze cieple
Doskonale pieczywo do serow, pyszne z miodem lub powidlami albo po prostu samo w sobie

1 szklanka cieplej wody
1 lyzeczka suchych drozdzy
1 lyzeczka cukru
2 1/4 szklanki maki (najlepsza bedzie wysoko-glutenowa lub chlebowa)
1 lyzeczka soli
3/4 szklanki rodzynkow
3/4 szklanki orzechow
czysta woda w butelce ze sprayem
Wode wlac do sporej miski, dodac cukier i drozdze - wymieszac. Wsypac 1 szklanke maki, orzechy, rodzynki i sol, wymieszac az masa bedzie gladka. Wsypac pozostale 1 1/4 szklanki maki, lekko wymieszac - ale tylko do momentu kiedy cala maka zostanie wchlonieta, nie dluzej. Ciasto bedzie miekkie, ale nie tak miekkie jak bagietkowe. Szczelnie przykryc folia plastikowa i zostawic do wyrosniecia na okolo 40-50 minut, az ciasto podwoi swoja objetosc. Piekarnik rozgrzac do temperatury 260ºC. Delikatnie uformowac dwie cieniutkie bulki, ulozyc na blasze. Piekarnik spryskac woda, wlozyc blache, obnizyc temperature do 200C i piec az sie ladnie zrumienia, okolo 25-30 minut.
Pierwszy raz pieklam dokladnie wedlug przepisu, dwa nastepne - zostawilam bagietki na blasze, moze nie ponownego wyrosniecia ale aby troche sie ruszyly, okolo 10 minut i zrobione w ten sposob byly troszke pulchniejsze, chociaz roznica nie byla az tak zauwazalna. Ciasto jest troche bardziej zbite (ale nie twarte i kruszace sie) niz to w bagietce i bardzo pasuje do orzechow i rodzynkow
Mozna podwoic ilosc skladnikow i w ten sposob uzyska sie 2 - 40cm bagietki.
Niestety nic nie moge napisac o smaku tej bulki na zimno, wszystkie zostaly pochlaniane jeszcze cieple

