CYTATJa sie tylko martwie o zakwas , a wlasciwie o zakwaszanie ciasta, bo zadnym sposobem nie uzyskam w domu w chlodne dni wiecej niz 21 stopni. No, chyba ze jak bedziemy juz grzac.
Syso, napiszę Ci, jak ja zrobiłam ostatnio, żeby mieć tę trochę wyższą temperaturę na pierwszy etap robienia ciasta zakwaszonego. Miskę, w której rosło, włożyłam do mikrofalówki, a obok postawiłam szklankę z gorącą wodą. Myślę, że każdy inny w miarę szczelny pojemnik lub niewielka szafka też się nada do tego celu![]()